« poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2009-09-21 06:39:26
Temat: Re: Pedofilia czy nieUżytkownik "Prawusek" napisał:
> > > > > Napewno widziałeś filmy ze zwierzakami i co jesteś zeofilem?
> > > > Ja nie widziałam. Z dziećmi też nie. A nawet gdybym zobaczyła
> > > > jeden z nich, to miałabym odruch wymiotny i nie pooglądałabym
> > > > za długo.
> > > Bzdet - mam swoje zdjecia na golasa, gdy byłem niemowlęciem
> > > - taka moda była "na aniołka", żadna pedofilia.
> > Odróżniacie jeden z drugim niemowlęce zdjęcia na baraniej skórze w
> > rodzinnym albumie od filmów porno z udziałem dzieci, produkowanych
> > i rozprowadzanych mniej lub bardziej legalnymi kanałami? Bo mam
> > wrażenie, że nie.
> Złe wrażenie. My (ja) rozróżniamy, ale ci którzy pieprzą o
> fotografowaniu dzieci nago jako o pedofilii nie. Mój wnuk , wnuczka -
> lubią biegać nago, zwłaszcza gdy gorąco, a syn bał się wysłać mi
> fotografię, aby parchom w UK nie podpaść. A chciałem chłopaka z
> narzędziem, aby widzieć, że samczyk porządny, a nie ułomek, bo to
> powód do chwały!!! :-)))))))
Nie masz wyjścia, musisz się wybrać sam :) W USA nikt postronny nie
pochyli się nad dzieckiem, które upadło na ulicy, żeby nie narazić się na
zarzuty... U nas też już przestrzega się rodziców przed plażową nagością
dzieci.
--
Pozdrawiam - Aicha (płci niewiadomej;))
"jesteś zboczonym facetem" (C) anonimowy czytacz
"0 tolerancji! Może chcesz moherowy berecik aicha?" (C) Usia at psst
"nawiedzone osoby z tej grupy typu Aicha (...) 'szarpiąc się za jaja'"
(C) Robakks at psp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2009-09-21 07:08:40
Temat: Re: Pedofilia czy nie
"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:h977g5$995$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Prawusek" napisał:
>
> > > > > > Napewno widziałeś filmy ze zwierzakami i co jesteś zeofilem?
> > > > > Ja nie widziałam. Z dziećmi też nie. A nawet gdybym zobaczyła
> > > > > jeden z nich, to miałabym odruch wymiotny i nie pooglądałabym
> > > > > za długo.
> > > > Bzdet - mam swoje zdjecia na golasa, gdy byłem niemowlęciem
> > > > - taka moda była "na aniołka", żadna pedofilia.
> > > Odróżniacie jeden z drugim niemowlęce zdjęcia na baraniej skórze w
> > > rodzinnym albumie od filmów porno z udziałem dzieci, produkowanych
> > > i rozprowadzanych mniej lub bardziej legalnymi kanałami? Bo mam
> > > wrażenie, że nie.
> > Złe wrażenie. My (ja) rozróżniamy, ale ci którzy pieprzą o
> > fotografowaniu dzieci nago jako o pedofilii nie. Mój wnuk , wnuczka -
> > lubią biegać nago, zwłaszcza gdy gorąco, a syn bał się wysłać mi
> > fotografię, aby parchom w UK nie podpaść. A chciałem chłopaka z
> > narzędziem, aby widzieć, że samczyk porządny, a nie ułomek, bo to
> > powód do chwały!!! :-)))))))
>
> Nie masz wyjścia, musisz się wybrać sam :) W USA nikt postronny nie
> pochyli się nad dzieckiem, które upadło na ulicy, żeby nie narazić się na
> zarzuty... U nas też już przestrzega się rodziców przed plażową nagością
> dzieci.
Wybrałbym się do Wrocka, bo bliżej.
A o USA czyli Izraelu - BIS nie pisz, to stamtąd wali to całe zło, które nas
tu dopada - molestowanie, mobing, pedofilia itd. Tyle tam zepsucia - w
Polsce drzewiej tego nie było. Trzeba koryfeuszy tego psowania społeczeństw
i prawa wypieprzyć na Marsa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2009-09-21 07:59:13
Temat: Re: Pedofilia czy nieOn 21 Wrz, 05:47, "Prawusek" <p...@i...pl> wrote:
> Złe wrażenie. My (ja) rozróżniamy, ale ci którzy pieprzą o fotografowaniu
> dzieci nago jako o pedofilii nie. Mój wnuk , wnuczka - lubią biegać nago,
> zwłaszcza gdy gorąco, a syn bał się wysłać mi fotografię, aby parchom w UK
> nie podpaść. A chciałem chłopaka z narzędziem, aby widzieć, że samczyk
> porządny, a nie ułomek, bo to powód do chwały!!! :-)))))))
Pozwolę się wtrącić.
Ta nadgorliwość w wychwytywaniu pedofilii przybrała rzeczywiście
niebotyczne rozmiary.
Piszę celowo nadgorliwość bo Polacy pogubili się gdzieś na granicy
mody amerykańskiej za uwrażliwieniem na krzywdę dzieci a własną
kulturową seksualną pruderyjnością. Te dwie postawy zupełni ze sobą
nie idą w parze i dla tego być może mamy to co mamy jakąś pedofilo-
psychozę.
Miałam również przypadek, że rodzinne dzieciaki porozbierały się na
golasa i taplały w błocie - jak to dzieci na wsi.
Cóż widok niemożebny ,człowiek aż nabiera chęci do życia - z różnych
powodów. W te pędy poleciałam po aparat i na pstrykała błotnym
potworkom fotek- bo to było niesamowite. Dzieci kochane, szczere,
beztroskie i radosne.Wymorusane w błocku :))) Później jednak gdy
oddałam klisze do wywołania zaświeciła mi się "czerwona lampka'' - co
ja najlepszego zrobiłam?!
1. dzieci nie moje a szwagierek
2. na golasa jak jedno
3. jak trafi się tam w studio jaki(a) nadgorliwiec to będę miała
pozamiatane
Na moje szczęście nic się nie wydarzyło choć od tamtej pory nie robie
nagim dzieciom zdjęć...po prostu trauma.
Moim zdaniem pedofilii nie da się definitywnie zwalczyć, bo ma
niezwykle cienką granicę.
Jednak można by jej chociaż w minimalnym stopniu przeciwdziałać.
Ot na przykład, uświadamiać dzieci od bardzo wczesnego dzieciństwa
czym jest NIEWŁAŚCIWY DOTYK i uczyć zdecydowanie na ten dotyk
reagować.
No bo, rzadziej się słyszy, że pedofil zgwałcił dziecko niż to, że je
perfidnie szantrapa nakłonił do zbliżenia,dotykania itp.
Gdyby dziecku tłumaczyć, że żadna świnia NIE MA PRAWA dotykać go w
miejsca intymne (wagina, penis a nie o tu tam między nogami)- nawet
tato- 'chyba, że tatuś pomaga ci robić siku' to nie było by tylu
nieszczęść. Dzieci są inteligentne w 3 lata uczymy je języków a nie
uczymy dbania o własne bezpieczeństwo. Gdyby dziecko stopniowo
przyzwyczajało się do tej wiedzy, jak by powstała pedofilska okazja
to narobiło by właściwego rabanu. Ale jak wiadomo wielu uświadamianie
dzieci pozostawia przypadkowi, netowi, nauczycielom, kolegom no to
mamy co mamy.
...
Co do czynach na nieletnich... to już inna bajka. Dzisiejszy nieletni
tj 13 letni to nie ten z przed 20 lat..e nawet nie z prze 10lat. Jak
mi kiedyś mój TŻ opowiedział jak to gimnazjalistki rozmawiały o seksie
na przerwie (co o na mu robiła itede) to powiadam wam jakem starać,
włos mi się na głowie zjeżył.
pozdrawaim
-aszheri-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2009-09-21 09:17:50
Temat: Re: Pedofilia czy niemichal pisze:
> Podałem Ci najskuteczniejszą metodę ochorony poprzez uczenie, jak
> rozpoznawać.
Skąd wiesz, że to jest najskuteczniejsza metoda? Jesteś pedagogiem? Tak
świetnie znasz psychikę dziecka, że z całą stanowczością możesz
stwierdzić, że każde jest w stanie zawsze odpowiednio zareagować?
> Ty zdajesz się preferować likwidowanie
> przestępstwa w fazie prawdopodobnego zmiaru.
Jak widać jednak nie przyjąłeś do wiadomości, że gromadzenie materiałów
o treściach pedofilskich na różnych nośnikach już _jest_ przestępstwem w
obliczu naszego prawa.
> Ja uważam, że trzeba znać swoje miejsce. Że nie muszę znać się na
> rozpoznawaniu zboczeń swoich sąsiadów na podstawie tego, co oglądają w
> swoim komputerze. Nie mam poczucia misji zwalczania wszystkich
> potencjalnych podejrzanych.
Ja też nie mam poczucia żadnej misji. Nikomu w komputer nie zaglądam,
nawet mężowi. Gdybym jednak u kogoś coś podejrzanego _przypadkiem_
zobaczyła, to mocno bym się zastanowiła, obserwowałabym, a nawet
zgłosiłabym odpowiednim służbom (w zależności od ciężaru zaobserwowanych
treści - ocenionych według _własnego_ odczucia).
> Nie mam/nie miałem poczucia, że bez przerwy
> mojemu dziecku coś grozi. I do tego bardzo jestem uwrażliwiony na
> szanowanie intymności każdego i mam swiadomość tego, że bardzo łatwo
> można w dobrej wierze kogoś niewinnie pomówić.
Bardzo łatwo też można w ten sposób udawać, że nie zauważa się czyjejś
krzywdy.
We wszystkim trzeba znać umiar i granice, i trzeba wiedzieć, gdzie
kończy się poszanowanie intymności, a gdzie zaczyna przyzwolenie dla
przestępczych działań. A do tego nie trzeba być wielkim specjalistą w
dziedzinie xxx, często wystarczy zdrowy rozsądek.
>> Ja nie zakładam, że noname od razu zgłosi sprawę na policję, tylko
>> pogada z kolegą, zasięgną informacji, i to ewentualnie ten kolega -
>> bezpośredni świadek - uzna, czy należy coś zgłaszać.
>
> Tak mu doradziłem. :)
No i ok, ja też tylko to miałam na myśli. Nie radziłam mu wzywać brygady
antyterrorystycznej.
> Pozostawianie włączonego kompa i podgłośnienie go tak, żeby ktoś musiał
> interwniować - wygląda na prowokację :)
Oby tak było.
Czekam na rozwiązanie tej sprawy, mam nadzieję, że noname coś nam
jeszcze opowie w bliższej albo dalszej przyszłości.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2009-09-21 09:18:58
Temat: Re: Pedofilia czy niemichal pisze:
> Musiałem coś odpowiedzieć, bo w tym zdaniu wyczułem (niemal?) groźbę:
> "Uważam, że przyczepienie się w tym momencie do samej terminologii jest
> celowym działaniem dla rozmydlenia tematu."
To nie była żadna groźba.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2009-09-21 09:24:41
Temat: Re: Pedofilia czy niemichal pisze:
> medea wrote:
>
>
>>>>> Jakim sposobem można zobaczyć u "kogoś" takie zdjęcia? Przypadkiem?
>
>>>> Zwyczajnie. Wchodzisz do kogoś do pokoju, jak ten siedzi przy
>>>> kompie i ogląda. Cóż w tym nietypowego?
>
>>> Wścibstwo ma wiele niewinnych twarzy. :)
>
>> Przesadzasz. Wścibstwo to celowe zainteresowanie czyimś życiem, a nie
>> - przypadkowe dojrzenie czegoś. Nie potrafię nie widzieć, ani nie
>> słyszeć. Mogę to najwyżej udawać czasami.
>
>
> Być może przesadzam, ale ja potrafię patrząc nie widzieć, kiedy nie chcę
> widzieć.
>
Czyli potrafisz udawać. To tak jak ja w niektórych sytuacjach. Nie wtedy
jednak, kiedy zobaczę u kogoś stronę pedofilską. Tym się różnimy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2009-09-21 09:27:05
Temat: Re: Pedofilia czy nieAicha pisze:
> Nie doniosłam na bliską dziecku osobę wyłącznie z obawy, że dozna
> (dziecko) jeszcze większej traumy podczas dochodzenia prawdy. Moje
> podejrzenia pozostały niepotwierdzone.
Przepraszam, nie wiedziałam, że masz aż takie bliskie doświadczenia z
tym tematem.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2009-09-21 09:46:25
Temat: Re: Pedofilia czy nieDnia Mon, 21 Sep 2009 11:17:50 +0200, medea napisał(a):
> Czekam na rozwiązanie tej sprawy, mam nadzieję, że noname coś nam
> jeszcze opowie w bliższej albo dalszej przyszłości.
Z uwagą czytam Wasze wszystkie wypowiedzi, obecnie czekam na kolegę i kiedy
przyjedzie powiem mu aby przeczytał ten wątek i wspólnie się zastanowimy.
Bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi bo bardzo pomogły. Kolega z 10 dni
temu coś się podpytał co bym zrobił w takiej sytuacji i jaki ogólnie mam do
tego stosunek. Nie powiedział mi od razu. Zaskoczyła mnie sprawa, bo wtedy
tą wymianę kilku zdań potraktowałem jako poznanie poglądów etc. Poczułem
jakąś przykrość z odpowiedzialnością i uczuciem, że to co się nieraz słyszy
w tv nagle może być tak blisko, reszta to same znaki zapytania dlatego tu
napisałem.
noname
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2009-09-21 15:44:25
Temat: Re: Pedofilia czy niemedea wrote:
>>>>>> Jakim sposobem można zobaczyć u "kogoś" takie zdjęcia?
>>>>>> Przypadkiem?
>>>>> Zwyczajnie. Wchodzisz do kogoś do pokoju, jak ten siedzi przy
>>>>> kompie i ogląda. Cóż w tym nietypowego?
>>>> Wścibstwo ma wiele niewinnych twarzy. :)
>>> Przesadzasz. Wścibstwo to celowe zainteresowanie czyimś życiem, a
>>> nie - przypadkowe dojrzenie czegoś. Nie potrafię nie widzieć, ani
>>> nie słyszeć. Mogę to najwyżej udawać czasami.
>> Być może przesadzam, ale ja potrafię patrząc nie widzieć, kiedy nie
>> chcę widzieć.
> Czyli potrafisz udawać. To tak jak ja w niektórych sytuacjach. Nie
> wtedy jednak, kiedy zobaczę u kogoś stronę pedofilską. Tym się
> różnimy.
Trzy sprawy:
Więcej różnic byśmy znaleźli.
Dlaczego umiejętność udawania miałaby być czymś nagannym?
Znowu mowisz o stonach pedofilskicha, a ja trzymam się podanego opisu
nonema. :)
Tak jak sprawa kradzieży. Najpierw muszę być przekonany, że ktoś dokonał czy
dokonuje przestępstwa.
A Ty mozesz alarm podnosić już wcześniej, jeśli chcesz. Nie miej jednak do
mnie pretensji, jeśli kieruję się czymś innym niż Ty. Nie zarzucaj mi także,
że jeśli mam takie podejście, to Twoje i inne dzieci są zagrożone bardziej.
Zresztą możesz nawet tak uważać, ale jeśli chodzi o mnie, nic to nie zmieni.
:)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2009-09-21 15:55:07
Temat: Re: Pedofilia czy niemedea wrote:
>> Musiałem coś odpowiedzieć, bo w tym zdaniu wyczułem (niemal?) groźbę:
>> "Uważam, że przyczepienie się w tym momencie do samej terminologii
>> jest celowym działaniem dla rozmydlenia tematu."
> To nie była żadna groźba.
W takim razie dzięki! :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |