Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-03-18 15:14:58

Temat: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: "Monika \"mitek\"" <m...@w...to.qbanet.com.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Zrobiłam takie gniazdka z masy ziemniaczanej z groszkiem w środku (Autorowi
dziękuję za przepis); owe gniazdka na koniec należy posmarować żółtkiem z
mlekiem. Przy tej czynności gniazdka mi się coniebądź rozstrukturyzowały
:-( (postąpiłam z nimi jak z kotletami, bo nie miałam lepszego pomysłu).
Może więc jest na to jakiś sprytny sposób? Dawno temu widziałam, jak Babcia
"tytłała" po wierzchu placek takim jakby pędzelkiem (?)... no to może jest
jakiś współczesny tego odpowiednik...?
Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-03-18 16:08:48

Temat: Re: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: "Olka (Ti`Ana)" <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 18 Mar 2003 16:14:58 +0100, Waćpanna lub Waćpan Monika "mitek", w
wiadomości <2...@k...dom.pl> zawarł, co następuje:

> Zrobiłam takie gniazdka z masy ziemniaczanej z groszkiem w środku (Autorowi
> dziękuję za przepis); owe gniazdka na koniec należy posmarować żółtkiem z
> mlekiem. Przy tej czynności gniazdka mi się coniebądź rozstrukturyzowały
>:-( (postąpiłam z nimi jak z kotletami, bo nie miałam lepszego pomysłu).
> Może więc jest na to jakiś sprytny sposób? Dawno temu widziałam, jak Babcia
> "tytłała" po wierzchu placek takim jakby pędzelkiem (?)... no to może jest
> jakiś współczesny tego odpowiednik...?
> Monika

Tak, pędzelek :)
--
Pozdrawiam, Olka (Ti`Ana)
PPW! a poza tym wariatka kuchenna
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=391881

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-18 17:02:30

Temat: Re: P?dzelek albo inny przyrz?d do "tyt?ania"
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 18 Mar 2003 16:14:58 +0100, "Monika \"mitek\""
<m...@w...to.qbanet.com.invalid> wrote:

>Zrobi?am takie gniazdka z masy ziemniaczanej z groszkiem w ?rodku (Autorowi
>dzi?kuj? za przepis); owe gniazdka na koniec nale?y posmarowa? ?ó?tkiem z
>mlekiem. Przy tej czynno?ci gniazdka mi si? conieb?d? rozstrukturyzowa?y
>:-( (post?pi?am z nimi jak z kotletami, bo nie mia?am lepszego pomys?u).
>Mo?e wi?c jest na to jaki? sprytny sposób? Dawno temu widzia?am, jak Babcia
>"tyt?a?a" po wierzchu placek takim jakby p?dzelkiem (?)... no to mo?e jest
>jaki? wspó?czesny tego odpowiednik...?
>Monika

moja babcia robila to kurzym piorem

Trys
K.T. - starannie opakowana

-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-18 18:57:34

Temat: Odp: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: "*madzik*" <b...@b...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Monika "mitek" <m...@w...to.qbanet.com.invalid> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisa
ł:2...@k...dom.pl...
> Zrobiłam takie gniazdka z masy ziemniaczanej z groszkiem w środku
(Autorowi
> dziękuję za przepis); owe gniazdka na koniec należy posmarować
żółtkiem z
> mlekiem. Przy tej czynności gniazdka mi się coniebądź
rozstrukturyzowały
> :-( (postąpiłam z nimi jak z kotletami, bo nie miałam lepszego
pomysłu).
> Może więc jest na to jakiś sprytny sposób? Dawno temu widziałam, jak
Babcia
> "tytłała" po wierzchu placek takim jakby pędzelkiem (?)... no to
może jest
> jakiś współczesny tego odpowiednik...?
> Monika

Mozna kupic takie delikatne plaskie pedzelki do "tytlania" :-). Ale
nie wiem, czy sa w Polsce.
"Z braku laku" ja raz uzylam starego pedzla do nakladania pudru
(oczywiscie doladnie wymytego wczesniej :-) )

--
Pozdrawiam cieplutko,
Magda

Pamiętaj o głodnych dzieciach: http://www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-18 19:05:17

Temat: Re: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: "Monika Biermann" <m...@g...de> szukaj wiadomości tego autora

Dziekuje za dzieki - przepis ode mnie :-). Najlepszy bylby pedzelek. Ja
robie lyzeczka, bo tak bardzo dokladnie to nie musi byc posmarowane.
Monika

"Monika "mitek"" <m...@w...to.qbanet.com.invalid> schrieb im Newsbeitrag
news:20030318151458.7E1.1.NOFFLE@kreml.dom.pl...
> Zrobiłam takie gniazdka z masy ziemniaczanej z groszkiem w środku
(Autorowi
> dziękuję za przepis); owe gniazdka na koniec należy posmarować żółtkiem z
> mlekiem. Przy tej czynności gniazdka mi się coniebądź rozstrukturyzowały
> :-( (postąpiłam z nimi jak z kotletami, bo nie miałam lepszego pomysłu).
> Może więc jest na to jakiś sprytny sposób? Dawno temu widziałam, jak
Babcia
> "tytłała" po wierzchu placek takim jakby pędzelkiem (?)... no to może jest
> jakiś współczesny tego odpowiednik...?
> Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-18 19:44:58

Temat: Re: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: "Iris" <i...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Monika "mitek" <m...@w...to.qbanet.com.invalid>
napisał(a):
> Dawno temu widziałam, jak Babcia "tytłała" po
> wierzchu placek takim jakby pędzelkiem (?)... no to
może
> jest jakiś współczesny tego odpowiednik...? Monika

Sa takie splaszczone pedzelki, oprawione w plastik, z
ktorego - pociagajac za koncowke - wysuwa sie lub chowa
do srodka wlosie pedzelka. Do nabycia w sklepach z
drobnym sprzetem gosp-dom.

Iris

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-18 19:56:00

Temat: Re: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: "Piotr Kosela" <p...@b...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Monika "mitek"" <m...@w...to.qbanet.com.invalid>
napisał w wiadomości news:20030318151458.7E1.1.NOFFLE@kreml.dom.pl...

/ciach/

> widziałam, jak Babcia
> "tytłała" po wierzchu placek takim jakby pędzelkiem (?)... no to
może jest
> jakiś współczesny tego odpowiednik...?

Ja (przeważnie do "smarowania" (kurcze, nazywa się to jakoś ładniej?)
potraw z gri.... eeee rusztu ;-) używam zwykłego pędzla, którego
zanabyłem w stoisku ze sprzętem malarskim (bynajmniej nie chodzi o
malarstwo artystyczne). Wielkością, miekkością i niewypadalnością
włosia dobrany zgodnie z przeznaczeniem, wygotowany i używany.
Niektórzy twierdzą, że najlepsze (np. do ciast) jest piórko - jak
najbardziej naturalne - gęsie/kacze.... nie pamiętam. Taki jeden,
który bywa widziany u mnie w domu powiada, że specjalnie przywoził z,
bodajże, Węgier.

--
Pzdr
Pe Ka
"Wolę być głupim z nadzieją, niż beznadziejnie mądrym"
E. "Dudek" Dziewoński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-18 20:45:58

Temat: Re: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka) szukaj wiadomości tego autora

Subject: Odp: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"

Mozna kupic takie delikatne plaskie pedzelki do "tytlania" :-). Ale
nie wiem, czy sa w Polsce.
"Z braku laku" ja raz uzylam starego pedzla do nakladania pudru
(oczywiscie doladnie wymytego wczesniej :-) )
Pozdrawiam cieplutko,
Magda
<<<<<<<<<<<<<<<

Hihihiiiiiiiiiiii.. przyznam, ze na wynalazek Magdy nigdy w zyciu bym nie wpadla.

Moja mama i ja swego czasu tez, dopiki mi jakas idiota nie wyrzucila, miala pec zek
zpior kaczych oub gesich sluzacy do tego celu,
na pewno nie byly to kurze piora, bo one wszystko chlona!

No, ale zeby nie naraz Was, Mile Panie, na dalsza niecierpliwosc, czym mozna zastapic
piora ptasie.. to podpowiem - ze - po prostu
nalezy pojsc na stosisko/sklep z oprzyrzadowaniem do malowania - pedzli i pedzelkow
wszelkiej masci do wyboru i koloru takze.
Cala reszta to juz metoda prob i bledow :-)

A tutaj wklejam Wam smaczny link [mam nadzieje, ze otworzy sie tak jak trzeba], gdyby
nie, to nalezy otworzyc strone
glowna-->enter-->fotografie-->Places-->KotaBaruMalay
azja [czyli drugi rzad, piate zdjecie od lewej lub czwarte od prawej.
Smacznego :-)))
Barbara

PS
To nie jest strona dla zwyklych modemowcow, bowiem wolno sie wczytuje

---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.463 / Virus Database: 262 - Release Date: 2003.03.17

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-18 21:50:52

Temat: Re: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka) szukaj wiadomości tego autora

From: "Barbara Czaplicka" <b...@i...com.pl>
>
> A tutaj wklejam Wam smaczny link [mam nadzieje, ze otworzy sie tak
> jak trzeba], gdyby nie, to nalezy otworzyc strone
> glowna-->enter-->fotografie-->Places-->KotaBaruMalay
azja [czyli drugi
> rzad, piate zdjecie od lewej lub czwarte od prawej.
> Smacznego :-)))
> Barbara
>
> PS
> To nie jest strona dla zwyklych modemowcow, bowiem wolno sie wczytuje
>

http://www.foulds2000.freeserve.co.uk/index_v2.html

Obiecala i nie dala, ale juz, jak widac, poprawilam sie...
sorki za te paskudne literowki, ale dopiero teraz zauwazylam, ze jest ich bez liku...
to niestety wina kompa, ja dosc szybko pisze i
on bidulek czasem nie nadaza [przyczyny tez nie sa mi znane]
Pozdrowka, milego patrzenia :-)
Barbara

---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.463 / Virus Database: 262 - Release Date: 2003.03.17

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-03-19 09:35:43

Temat: Re: Pędzelek albo inny przyrząd do "tytłania"
Od: "Monika \"mitek\"" <m...@w...to.qbanet.com.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Dziekuję Wszystkim. Jeśli chodzi o piórka, to raczej trudno mi będzie
dopaść i obezwładnić jakieś ptactwo w Katowicach ;-), a przed użyciem
pędzla malarskiego mam pewne opory.... Poszukam w sklepach gosp. dom., choć
jeszcze nie wiem jak będę o to pytać.
:-)
Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry