W dniu 21.07.2020 o 21:59, Ilona pisze:
>
>>>
>>
>>   Zdaje się że był to zupełnie inny rodzaj emigracji niż zarobkowy.
>> Po prostu tamtejsi "patrioci" nie dawali żyć wielu Grekom że ci w
>> akcie desperacji szukali spokoju nawet w takim kraju jak PRL.
>>
>> Ale czym my się od nich różnimy, nie ma kasy na leczenie Obywatela,
>> jakość wielu dróg woła o pomstę do nieba, ale my za grube miliardy
>> kupujemy samoloty aby było co pokazać na defiladach. Grekom te czołgi
>> potrzebne dokładnie tak jak Polakom samoloty.
>>
>
> O tej emigracji, po puczu czarnych polkownikow, to wie prawie kazdy w
> Polsce, bo wielu Grekow siem wtedy osiedlilo.
>
> Mnie chodzi o drenaz gospodarek dokonywany systematycznie przez
> najtwardsze jondro Eurosojuzu, czyli starom EWG.
>
> Co do kupna czolgow, to im siem zupelnie nie dziwie... majom, tak samo
> jak Polska, wspolnom granice z bardzo agresywnym somsiadem, ktory juz
> nie raz pokazal na co go stac... jak musi...
>
> //bardzo interesujonce zestawienie:
>
> https://www.globalfirepower.com/country-military-str
ength-detail.asp?country_id=greece
>
>

A ja aż boje się myśleć co by tu było gdyby nie ten Eurosajuz.

Zupełnie inna sprawa - Gracja ma sąsiada który DEKLARUJE wrogość, choć
potencjalny konflikt zbrojny między nimi można śmiało włożyć w sfery
fantasy, zresztą proporcje siły militarnej są tak na niekorzyść Grecji
że i zakup 10 razy więcej  czołgów by niewiele zmienił.