Data: 2010-02-28 22:33:32
Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> Mnie to lotto.
>>> Ale gdyby moja tż chciała dziecko,
>>> stawiając na to szczęście swojego życia,
>>> które nie posiada ekwiwalentu,
>>> to w momencie gdyby miał dziecko,
>>> mój związek stałby się fundamentem mojego życia.
>>> I nigdy bym jemu nie zagroził niczym.
>>> Przynajmniej do pełnoletności.
>>> Ale tak nie jest.
>>
>> No to świetnie, że zmieniłeś zdanie. Zdaje się, że wcześniej coś
>> pisałeś o powiedzeniu jej "adieu" w sytuacji, gdyby zapragnęła dziecka.
>
> Na razie moja tż nie chce dziecka i nie poddałem się jeszcze
> w poszukiwaniu ekwiwalentu oraz przekonywaniu jej,
> ale poprosiła mnie jeszcze o wstrzymanie się z decyzją o wazektomii.
> Poza tym nie wszystkie wartości tutaj prezentowane przez niektórych
> tłuków są tak beznadziejne, że nie można by się do nich jakoś
> zaadoptować lub przynajmniej zrobić w myślach przymiarkę.
> Choć myśl realna o dziecku dosłownie mnie paraliżuje i na pewno nie
> byłoby to już moje życie.
> Tobie to łatwo mówić, ponieważ dziecko odpowiednio przewartościowało
> twoje priorytety, ale u mnie to tak nie zadziała.
> Tego jestem pewny. No niestety.
To zaiste okrutne, tak kogoś pokochać na zawsze.
--
Paulinka
|