Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-02-28 12:29:02

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "czerwony" <u...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmdmi8$n2q$1@news.onet.pl...
> czerwony pisze:
>>
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hmde6q$33a$1@news.onet.pl...
>>> czerwony pisze:
>>>
>>>> Nie wydaje Ci się, że klimat emocjonalny, role w sytuacji
>>>> Ender-Paulinka żywo przypominają tamtą sytuację ?
>>>> Paulinka, w pewnym akcie desperacji,
>>>
>>> A co spowodowało twoim zadaniem u niej tą desperację?
>>
>> Czuje głęboką niezgodę na coś, a nawet odczuwa coś
>> w rodzaju przerażenia, kiedy np. stawia siebie na miejscu
>> swojej TŻ.
>
> Nie, agresja P była wcześniej i to nie tylko do mnie.
> W piaskownicy wyglądałoby to tak,
> że najpierw wali inne dzieci w pysk
> i one jej ustępują, robią jej miejsce i się bawi z nimi.
> Coś się nie spodoba - wali w pysk.
> Przyjdzie ktoś fajny - wali w pysk,
> a potem jeszcze kolejka w pysk, że się innym spodobał.
> U mnie oczywiście widać, jak to nie działa.
> Dysproporcja intelektualna, bo trzeba powiedzieć,
> że P jest strasznym prymitywem zniechęca mnie do zmiany tych relacji.
> Jedyne co chciało mi się wykrzesać, to próbę pokazania jej,
> jaka jest w odbiorze, gdzie sam się stałem nią w sposób kontrolowany.
> Ale jej jeszcze bardziej rączki latają, choć boli, jak jestem taki jak
> ona.
> Jak próbuje je to powiedzieć i się wycofać, to oskarżenie o focha.
> I za chwilę znowu z rączkami.
> Prawdopodobnie trafi do kfa.
> Przy takiej postawie to niestety tylko kwesta czasu.
>
> Dobry przykład jest w tej chwili w relacji M z C.
> M chciała się bawić z C, ale C nie chciał,
> bo nie podoba się jemu lalka M.
> Jak natrętnie zmusiła jego do tej informacji,
> to zaczęła się awantura: jak to moja lalka ci się nie podobała,
> zobacz jaka ona jest (i pokazuje tą samą lalkę),
> musi ci się przecież podobać!
> I jak potem się z taką 'bawić'?
> Oczywiście potrafi się bawić naprawdę super,
> ale teraz normalnie strach powiedzieć coś na jej lalkę.
> A chodzi chyba o to, żeby się 'bawić' chyba bez takich irracjonalnych
> obaw, zwłaszcza, że towarzysz zabawy może być naprawdę świetny.
> ENder

Oki, rozumiem, że masz swoje zdanie. Ja nie wiem dokładnie
o czym mówisz, bo się tam nie zagłębiam.

Jednak się zastanawiam: czy to wszystko, o czym tam piszesz wyżej
nie wydaje Ci się jakieś ... skrajnie nieistotne z punktu widzenia
Twoich zmagań ze sobą w relacjach z TŻ i potencjalnego ryzyka, że
Twój związek z dnia na dzień szlag trafi ?

Z drugiej zaś strony ... Każde Twoje otwarcie na kwestie emocjonalne,
otwieranie sięna kogokolwiek w tym temacie wydaje się ~bezcenne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-02-28 14:15:00

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "gizio" <g...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmdsb5$63j$1@news.onet.pl...
> czerwony pisze:
>
>> Jednak się zastanawiam: czy to wszystko, o czym tam piszesz wyżej
>> nie wydaje Ci się jakieś ... skrajnie nieistotne z punktu widzenia
>> Twoich zmagań ze sobą w relacjach z TŻ i potencjalnego ryzyka, że
>> Twój związek z dnia na dzień szlag trafi ?
>
> No dobra, trafi. I co?
> Co wg ciebie stracę, a co zyskam?
>
>> Z drugiej zaś strony ... Każde Twoje otwarcie na kwestie emocjonalne,
>> otwieranie sięna kogokolwiek w tym temacie wydaje się ~bezcenne.
>
> Za to twoje ułomne.
> Twoje podejście do moich relacji z innymi wygląda np. tak:
> twój dzieciak chce mierzyć do mnie np. z łuku,
> mnie się to nie uśmiecha,
> a ty na to: ENder, jesteś nienormalny popaprańcu,
> powinieneś postawić sobie jabłko na głowie,
> jak dzieciak może postrzelać sobie z łuku,
> zobacz, przecież każdy ma jabłko na głowie,
> no może za wyjątkiem kilku sku*wysynów.

:) Mistrzu Manipulacji i Rozmywania Odpowiedzialności
- sugerowanie, że mój dwuletni syn ma coś wspólnego
z Twoim brakiem poczucia bezpieczeństwa - to już
naprawdę nie przejdzie ... ;) Chciałbym Ci pomóc ...
Spojrzałem na niego i niemo spytałem, co o tym sądzi
- nie skumał ... Pobiegł za siostrą do pokoju
i bawią się teraz ze świnką morską ;)))

A bardziej na serio to ...
To ...
Patrz wyżej - to jednak nie przejdzie ... ;)

A naprawdę na serio: zacznij może przedstawiać sprawę
tak: "Co ja za to mogę, że w zwiazkach z kobietami,
jak się tylko otwieram, to mam poczucie, że stawiam
sobie jabłko na głowie i zapraszam je do strzelania ?"

Bądź zainteresowany tematem w ten sposób, nie rozrzucaj
tego ciągle na boki, na otoczenie, na zewnatrz. Już Ci
mówiłem - ani ja ani moja żona nie nosimy żadnych
jabłek na głowach i do siebie nie celujemy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-02-28 14:30:16

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "Redart" <R...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmdu3s$avu$1@news.onet.pl...

> Czerwony?
> To ty mnie tak kablujesz do cbneta, świnio?

Owszem.
Czerwony.
Kabluje
I świnia.

No dobra, ale czemu się zaraz obruszasz, ze kabluje ?
Boisz się, że stracisz przyjaciela, jak przeczyta coś, co pisałeś
tydzień-dwa wcześniej ? Sorry - tu jeszcze nie działa
"nie wracajmy do starych spraw". Jak się sam ostro zdystansujesz
do pewnych swoich treści i postaw - to się pomyśli.

Czyli: chcesz mi powiedzieć, że w tamtym poście postąpiłeś
brzydko i się tego wstydzisz ?

> To zastąp teraz w tym przykładzie swojego syna moją tż,
> a strzały odpowiednimi emocjami.
> Na pewno zawsze swoją tż trafiałeś bezpiecznie w jabłko? ;-)
> ENder
>
> BTW zastanawiające, jak bardzo wypierasz się faktów.

Nie rozumiem.
Ja mówiłem o poczuciu zagrożenia.
Jabłko i strzała jest metaforą wystawienia na zagrożenie życia.
Ty Ciągle siebie stawiasz w takiej pozycji i na tym opierasz
swoje wszelkie inne wywody, np. "muszę ukrywać zdradę, bo
inaczej zagraża to mojemu życiu, gdzie ty masz czerwony
instynkt zachowaczy ?" A nawet idziesz dalej:
"nie mogę być wierny, bo to zagraża mojemu życiu ...".
I ja nie mówię, że tak nie jest - owszem, zgadzam się
z Tobą w 100% z tym, że Twoje poczucie bezpieczeństwa i naturalna,
'dziecięca' wrażliwość z idącym za nią zaufaniem - są połamane.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-02-28 15:02:38

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "Redart" <R...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmdvhs$em1$1@news.onet.pl...

> Pomyślałem, że odfiltrowałem kogoś ceniącego przede wszystkim,
> lub dostatecznie mocno wartości intelektualne.

Nie tylko intelektualne, nie tylko. Ale się staram
dostosować do rozmówcy.
> A przez ciebie muszę się teraz o tym przekonać.
Ani chwili wytchnienia, co ? ;))) Ciagle jakieś dysonanse
poznawcze na samym wierzchu ;)
Ale za to chłopie - chyba nawet nie wiesz, jak bardzo się rozwijasz ;)))
Pędzisz naprzód ;)

>> Czyli: chcesz mi powiedzieć, że w tamtym poście postąpiłeś
>> brzydko i się tego wstydzisz ?
>
> Nie, postąpiłem prawidłowo, uczciwie i stosownie do te kim jestem.
No dobra, to wrócimy do tego za jakiś czas. Umówmy się na
28 lutego 2013 - czyli za dwa lata, jak będziesz już nie "takim"
ale "takim+2 lata". OK ? ;)

>>> Na pewno zawsze swoją tż trafiałeś bezpiecznie w jabłko? ;-)
Zawsze to może nie - ale rzeczy nie są niezmienne, mister Ender.
Biorąc pod uwagę fakt, że w dzieciństwie czas płynie wolniej
- wszystko wskazuje na to, że obaj jesteśmy już
mocno za półmetkiem. Szkoda życia na ciągle myślenie o tym, jaką
dziś zbroję ubrać, do typu oręża, które akurat w pobliżu siępojawia.
Po prostu mówisz: a niech strzela, kurwa. Strzeli raz, strzeli drugi,
zaliczę jeden występ w szpitalu - i się znudzi. W końcu ile
można mieć w życiu satysfakcji z zamęczania swojego partnera ?
No chyba, że się jest samemu pieprznietym i prowadzi jakieś
gry prewencyjne. Ale to osobny temat - temat "czy można się
rozwijać, kiedy partner stoi w miejscu", a nawet "w jaki sposob
partner blokuje rozwój".

BTW. miałem o to spytać, dwie sprawy:

1. Jak myślisz, jakby zareagowała Twoja TŻ na propozycję
małżeństwa ? Jakbyś do niej klęknął z pierścionkiem
i jakąś sprytną gadką-szmatką, to:
- zareagowałaby zaskoczeniem i obawą (przed zmianą) ?
- zareagowałamy zaskoczeniem i radością (ruch wyczekiwany) ?

2. Mowisz, że ona gadułka jest, trochęCiezamęcza ...
O czym ona tam do Ciebie najbardziej lubi nawijać ?
O pracy, o koleżankach, o tym, co było w TV, o zakupach,
o planach, o 'podobało mi się', p 'nie podobało mi się' ?

> Wiesz jak ogólnie działa twoja psychika i reszty tutaj?
> Kurcze, coś u endera nie gra. Coś jest nie tak.
> Cholera, niby podaje fakty, ale czyżby mógł mieć w czymś rację?
> Nie, no przecież rozejrzyj się dookoła.
> On jest sam. To on musi być wadliwy.
> Trzeba go zmienić, tak jak ja się musiałem.
>
> Nie wydaje ci się, że odstaję tutaj jak ateista w klasztorze?
> A co, jeśli Boga nie ma, albo jest inny niż ten, w którego wierzysz?
> Na czym opierałoby się wtedy twoje życie i kto byłby kłamcą?
> Czy chcesz czy nie, czas to pokaże ;-)
Boga nie ma. Jest pustka, z której spontanicznie wyłania
się rzeczywistość.
Wyłania siez niej moja żona i moje dzieci. Codziennie.
Czy to cię zadowala ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-02-28 20:54:08

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 28 Feb 2010 16:22:45 +0100, Ender napisał(a):

> Ale gdyby moja tż chciała dziecko,
> stawiając na to szczęście swojego życia,
> które nie posiada ekwiwalentu,
> to w momencie gdyby miał dziecko,
> mój związek stałby się fundamentem mojego życia.
> I nigdy bym jemu nie zagroził niczym.

Wiedziałam :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-02-28 22:14:33

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:

> Mnie to lotto.
> Ale gdyby moja tż chciała dziecko,
> stawiając na to szczęście swojego życia,
> które nie posiada ekwiwalentu,
> to w momencie gdyby miał dziecko,
> mój związek stałby się fundamentem mojego życia.
> I nigdy bym jemu nie zagroził niczym.
> Przynajmniej do pełnoletności.
> Ale tak nie jest.

No to świetnie, że zmieniłeś zdanie. Zdaje się, że wcześniej coś pisałeś
o powiedzeniu jej "adieu" w sytuacji, gdyby zapragnęła dziecka.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-02-28 22:32:16

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 28 Feb 2010 23:26:26 +0100, Ender napisał(a):


> Choć myśl realna o dziecku dosłownie mnie paraliżuje i na pewno nie
> byłoby to już moje życie.
> Tobie to łatwo mówić, ponieważ dziecko odpowiednio przewartościowało
> twoje priorytety, ale u mnie to tak nie zadziała.

Ej, wielu już tak mówiło, a po ujrzeniu swego potomka wsiąkło bez pamięci
:-)


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-02-28 22:33:32

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> Mnie to lotto.
>>> Ale gdyby moja tż chciała dziecko,
>>> stawiając na to szczęście swojego życia,
>>> które nie posiada ekwiwalentu,
>>> to w momencie gdyby miał dziecko,
>>> mój związek stałby się fundamentem mojego życia.
>>> I nigdy bym jemu nie zagroził niczym.
>>> Przynajmniej do pełnoletności.
>>> Ale tak nie jest.
>>
>> No to świetnie, że zmieniłeś zdanie. Zdaje się, że wcześniej coś
>> pisałeś o powiedzeniu jej "adieu" w sytuacji, gdyby zapragnęła dziecka.
>
> Na razie moja tż nie chce dziecka i nie poddałem się jeszcze
> w poszukiwaniu ekwiwalentu oraz przekonywaniu jej,
> ale poprosiła mnie jeszcze o wstrzymanie się z decyzją o wazektomii.
> Poza tym nie wszystkie wartości tutaj prezentowane przez niektórych
> tłuków są tak beznadziejne, że nie można by się do nich jakoś
> zaadoptować lub przynajmniej zrobić w myślach przymiarkę.
> Choć myśl realna o dziecku dosłownie mnie paraliżuje i na pewno nie
> byłoby to już moje życie.
> Tobie to łatwo mówić, ponieważ dziecko odpowiednio przewartościowało
> twoje priorytety, ale u mnie to tak nie zadziała.
> Tego jestem pewny. No niestety.

To zaiste okrutne, tak kogoś pokochać na zawsze.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-02-28 23:00:01

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:

> Poza tym nie wszystkie wartości tutaj prezentowane przez niektórych
> tłuków są tak beznadziejne, że nie można by się do nich jakoś
> zaadoptować lub przynajmniej zrobić w myślach przymiarkę.

;) dowcipniś

> Choć myśl realna o dziecku dosłownie mnie paraliżuje

Nie wątpię.

> i na pewno nie
> byłoby to już moje życie.

Byłoby.

> Tobie to łatwo mówić, ponieważ dziecko odpowiednio przewartościowało
> twoje priorytety, ale u mnie to tak nie zadziała.
> Tego jestem pewny. No niestety.

Skąd ta pewność?

Poza tym - co z twoją ciekawością? Nie chciałbyś poznać, co to naprawdę
znaczy kogoś kochać? ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-02-28 23:32:25

Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 01 Mar 2010 00:15:31 +0100, Ender napisał(a):

> (...)
> Namiętności które tam można spotkać podobnie jak twoja miłość do dziecka,
> mogą nieodwracalnie przewartościować twoje priorytety.
> Gdyby wierzyć tysiącletniej opinii utrwalonej wielokrotnie w sztuce,
> jako najwierniejsza i najbezpieczniejsza chyba forma przekazu,
> to miłość do kochanka może stłumić nawet miłość do własnego dziecka.

Nazywasz to przewartościowaniem? - można i tak. Większość ludzi woli jednak
zostać tam, gdzie jest, nawet na bungee nie wszyscy chcą, bo w końcu może
się urwać, jak będzie za wielu chętnych. Więc to, co dla Ciebie i paru
innych może jest fajne, przestanie takie być, kiedy wszyscy tam poleziemy
(bo niby z kim i kogo wtedy będziemy zdradzać i co przewartościowywać),
więc nas tam nie wołaj. ;-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

* Czy SZATAN jest KRETYNEM ? *
# Dobry gwałt ?
Odezwa do narodu !
# Zła wola-,
zagadka psychologiczna?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »