Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "czerwony" <u...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Date: Sun, 28 Feb 2010 13:29:02 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 63
Message-ID: <hmdni8$pdl$1@news.onet.pl>
References: <hmdmi8$n2q$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-25-161.torun.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1267360136 26037 81.190.25.161 (28 Feb 2010 12:28:56 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 28 Feb 2010 12:28:56 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:516638
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmdmi8$n2q$1@news.onet.pl...
> czerwony pisze:
>>
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hmde6q$33a$1@news.onet.pl...
>>> czerwony pisze:
>>>
>>>> Nie wydaje Ci się, że klimat emocjonalny, role w sytuacji
>>>> Ender-Paulinka żywo przypominają tamtą sytuację ?
>>>> Paulinka, w pewnym akcie desperacji,
>>>
>>> A co spowodowało twoim zadaniem u niej tą desperację?
>>
>> Czuje głęboką niezgodę na coś, a nawet odczuwa coś
>> w rodzaju przerażenia, kiedy np. stawia siebie na miejscu
>> swojej TŻ.
>
> Nie, agresja P była wcześniej i to nie tylko do mnie.
> W piaskownicy wyglądałoby to tak,
> że najpierw wali inne dzieci w pysk
> i one jej ustępują, robią jej miejsce i się bawi z nimi.
> Coś się nie spodoba - wali w pysk.
> Przyjdzie ktoś fajny - wali w pysk,
> a potem jeszcze kolejka w pysk, że się innym spodobał.
> U mnie oczywiście widać, jak to nie działa.
> Dysproporcja intelektualna, bo trzeba powiedzieć,
> że P jest strasznym prymitywem zniechęca mnie do zmiany tych relacji.
> Jedyne co chciało mi się wykrzesać, to próbę pokazania jej,
> jaka jest w odbiorze, gdzie sam się stałem nią w sposób kontrolowany.
> Ale jej jeszcze bardziej rączki latają, choć boli, jak jestem taki jak
> ona.
> Jak próbuje je to powiedzieć i się wycofać, to oskarżenie o focha.
> I za chwilę znowu z rączkami.
> Prawdopodobnie trafi do kfa.
> Przy takiej postawie to niestety tylko kwesta czasu.
>
> Dobry przykład jest w tej chwili w relacji M z C.
> M chciała się bawić z C, ale C nie chciał,
> bo nie podoba się jemu lalka M.
> Jak natrętnie zmusiła jego do tej informacji,
> to zaczęła się awantura: jak to moja lalka ci się nie podobała,
> zobacz jaka ona jest (i pokazuje tą samą lalkę),
> musi ci się przecież podobać!
> I jak potem się z taką 'bawić'?
> Oczywiście potrafi się bawić naprawdę super,
> ale teraz normalnie strach powiedzieć coś na jej lalkę.
> A chodzi chyba o to, żeby się 'bawić' chyba bez takich irracjonalnych
> obaw, zwłaszcza, że towarzysz zabawy może być naprawdę świetny.
> ENder
Oki, rozumiem, że masz swoje zdanie. Ja nie wiem dokładnie
o czym mówisz, bo się tam nie zagłębiam.
Jednak się zastanawiam: czy to wszystko, o czym tam piszesz wyżej
nie wydaje Ci się jakieś ... skrajnie nieistotne z punktu widzenia
Twoich zmagań ze sobą w relacjach z TŻ i potencjalnego ryzyka, że
Twój związek z dnia na dzień szlag trafi ?
Z drugiej zaś strony ... Każde Twoje otwarcie na kwestie emocjonalne,
otwieranie sięna kogokolwiek w tym temacie wydaje się ~bezcenne.
|