Data: 2010-02-28 15:02:38
Temat: Re: Piaskownica - przeniesione z Re: nowa amnestia cbneta :)
Od: "Redart" <R...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hmdvhs$em1$1@news.onet.pl...
> Pomyślałem, że odfiltrowałem kogoś ceniącego przede wszystkim,
> lub dostatecznie mocno wartości intelektualne.
Nie tylko intelektualne, nie tylko. Ale się staram
dostosować do rozmówcy.
> A przez ciebie muszę się teraz o tym przekonać.
Ani chwili wytchnienia, co ? ;))) Ciagle jakieś dysonanse
poznawcze na samym wierzchu ;)
Ale za to chłopie - chyba nawet nie wiesz, jak bardzo się rozwijasz ;)))
Pędzisz naprzód ;)
>> Czyli: chcesz mi powiedzieć, że w tamtym poście postąpiłeś
>> brzydko i się tego wstydzisz ?
>
> Nie, postąpiłem prawidłowo, uczciwie i stosownie do te kim jestem.
No dobra, to wrócimy do tego za jakiś czas. Umówmy się na
28 lutego 2013 - czyli za dwa lata, jak będziesz już nie "takim"
ale "takim+2 lata". OK ? ;)
>>> Na pewno zawsze swoją tż trafiałeś bezpiecznie w jabłko? ;-)
Zawsze to może nie - ale rzeczy nie są niezmienne, mister Ender.
Biorąc pod uwagę fakt, że w dzieciństwie czas płynie wolniej
- wszystko wskazuje na to, że obaj jesteśmy już
mocno za półmetkiem. Szkoda życia na ciągle myślenie o tym, jaką
dziś zbroję ubrać, do typu oręża, które akurat w pobliżu siępojawia.
Po prostu mówisz: a niech strzela, kurwa. Strzeli raz, strzeli drugi,
zaliczę jeden występ w szpitalu - i się znudzi. W końcu ile
można mieć w życiu satysfakcji z zamęczania swojego partnera ?
No chyba, że się jest samemu pieprznietym i prowadzi jakieś
gry prewencyjne. Ale to osobny temat - temat "czy można się
rozwijać, kiedy partner stoi w miejscu", a nawet "w jaki sposob
partner blokuje rozwój".
BTW. miałem o to spytać, dwie sprawy:
1. Jak myślisz, jakby zareagowała Twoja TŻ na propozycję
małżeństwa ? Jakbyś do niej klęknął z pierścionkiem
i jakąś sprytną gadką-szmatką, to:
- zareagowałaby zaskoczeniem i obawą (przed zmianą) ?
- zareagowałamy zaskoczeniem i radością (ruch wyczekiwany) ?
2. Mowisz, że ona gadułka jest, trochęCiezamęcza ...
O czym ona tam do Ciebie najbardziej lubi nawijać ?
O pracy, o koleżankach, o tym, co było w TV, o zakupach,
o planach, o 'podobało mi się', p 'nie podobało mi się' ?
> Wiesz jak ogólnie działa twoja psychika i reszty tutaj?
> Kurcze, coś u endera nie gra. Coś jest nie tak.
> Cholera, niby podaje fakty, ale czyżby mógł mieć w czymś rację?
> Nie, no przecież rozejrzyj się dookoła.
> On jest sam. To on musi być wadliwy.
> Trzeba go zmienić, tak jak ja się musiałem.
>
> Nie wydaje ci się, że odstaję tutaj jak ateista w klasztorze?
> A co, jeśli Boga nie ma, albo jest inny niż ten, w którego wierzysz?
> Na czym opierałoby się wtedy twoje życie i kto byłby kłamcą?
> Czy chcesz czy nie, czas to pokaże ;-)
Boga nie ma. Jest pustka, z której spontanicznie wyłania
się rzeczywistość.
Wyłania siez niej moja żona i moje dzieci. Codziennie.
Czy to cię zadowala ?
|