Data: 2008-01-14 17:22:04
Temat: Re: "Pięć jęzorów Karola"
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1ib0gve0322c5.1kk5juytwzali.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 14 Jan 2008 02:19:57 +0100, Sky napisał(a):
>
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:8cl8ruj2o2u5.1lw2ailuk6ast.dlg@40tude.net...
> >> "Pięć jęzorów Karola
> >>
> >>
> >> Tego feralnego dnia, K. po raz pierwszy w życiu nie usłyszał rannego
> >> brzęczenia budzika.
> >> I prawdopodobnie spałby jeszcze dłużej, gdyby nie westchnienie małżonki,
> >> przemienione po chwili w jednorazowe, potężne chrapnięcie. K. zerwał się z
> >> łóżka, nałożył okulary i patrząc na zegarek stwierdził z rozpaczą, że
> >> dzisiaj żadnym sposobem nie uda mu się zdążyć do pracy. Dramat. K. jakiś
> >> czas temu rozminął się z pięćdziesiątką, co oznaczało, że w firmie zaczęto
> >> odbierać go jak starca.
> >> Teczka ze służbowymi papierami, buty, papieros, kaszelek.
> >> - Znowu pali na czczo! - warknęło spod kołdry.
> >> Słysząc to, K. po raz pierwszy tego dnia pokazał język.
> >> Winda. Zepsuta? Rany boskie! Dziesięć pięter w dół. Przy samochodzie
> >> okazuje się, że nie wziął kluczyków. Dziesięć pięter do góry. Dzwonek.
> >> - Kto tam?
> >> - Ja kochanie. Zapomniałem kluczyków od auta.
> >> - Masz fajtłapo.
> >> Galopem w dół. Po drodze drugi język tego dnia. Pulsowanie w skroniach,
> >> wiór zamiast języka, gaz do dechy, korek, papieros, radio, w głośniku:
> >> "Żyje się raz, żyje się raz, żyje się tylko raz", zielone światło, skręt,
> >> rondo, ostatnie sto metrów, kapeć tylnego koła, nieważne, choćby na trzech
> >> - byle do celu!
> >> Zdziwione oczy młodej recepcjonistki - po trzech fakultetach.
> >> - Coś dzisiaj późno - panie Karolu. A mówią, że starsi krócej śpią.
> >> Jej odwrócenie w stronę tablicy z kluczami. Jego język. Trzeci tego dnia.
> >> Biurko ze szklanym blatem, krzesło z aluminium, komputer, na parapecie okna
> >> pelargonia z innego świata, telefon, w telefonie głos szefa:
> >> - No... jest pan nareszcie, panie kolego. Z przykrością stwierdzamy, że nie
> >> realizuje pan celów i strategii określonej przez pracodawców. Rozwiązujemy
> >> z panem umowę i jednocześnie zwalniamy pana ze świadczenia pracy w okresie
> >> wypowiedzenia. Prosimy o zdanie komórki oraz kluczy i dokumentów od
> >> samochodu.
> >> Ewakuacja. Trupie światło monitorów padające na twarze mijanych kolegów.
> >> Czwarty język. Gazeta kupiona u znajomej kioskarki. Spacerek w stronę
> >> najbliższej knajpy.
> >> - Duże piwo proszę.
> >> "Posłanka Beger została felietonistką". "Stalin powraca na pomniki".
> >> "Awionetka spadła na Warszawę". "Pijany lekarz - bezkarny".
> >> - Jeszcze jedno piwko?
> >> - Nie, dziękuję.
> >> Tramwaj, potem znowu spacer. Tym razem w stronę domu. Zgrzyt klucza w
> >> zamku.
> >> - To ty, Lolek? Co tak wcześnie?
> >> Pierwszy od lat pocałunek, namiętnie złożony na ustach żony. Jej koszula
> >> zdarta i rzucona w kąt. Dziki seks.
> >> - Nie! To nie możesz być ty - Lolek!
> >> "Żyje się raz, żyje się raz, żyje się tylko raz" - zanucił K.
> >> Po czym odwracając się pokazał język. Ścianie. Piąty - tego dnia. I
> >> płakał."
> >>
> >> Jan Nowicki - POLSKA Gazeta Krakowska
> >
> > To autobiograficzne? ;)))
>
> Nie wiem, może, nie znam Nowickiego osobiście. Ale czy to ważne? Ważne jest
> przesłanie: żyje się tylko raz i wszystko, co mamy, można
> zrobić/wykorzystać lepiej, inaczej, pełniej... - zależy to tylko od nas!
> Lolek właśnie zaczął... ale za późno.
> ;-P
Czasem się zaczyna 60x na minutę 365 dni w roku i też z tego g... wyłazi...
|