Osoba znana jako Ania K. zapodała:


> "Wiesz, gdybym wiedziała, że ktoś mi coś daje po to, by wypomnieć, to
> sorry,"
>
> a skąd ja to mogłam wiedzieć???

Ja to napisałam i nadal tak uważam. Naciąc można się raz. Potem wolałabym
poprosić o pomoc sąsiadów i to takich, o których byłoby wiadomo, że
teściowie dowiedzą się, że wolę poprosić sąsiadów, niż ich;-> Potem
ewentualnie można wytłumaczyć,że się chciało uniknąć wypominania:->

> Wydawało mi się, że w takiej sytuacji można było prosić chowając swoją
> dumę w kieszeń

W tamtej sytuacji to pomoc powinnaś uzyskać bez proszenia, a tym bardziej
bez chowania dumy.
To postawa teściów mi nie pasowała, a nie Twoja.
Dlatego ja więcej o pomoc bym ich nie poprosiła, choćbym miała zdechnąć pod
płotem, że się tak obrazowo wyrażę.


--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"