Data: 2009-12-25 18:12:51
Temat: Re: Pieniądze są w życiu najważniejsze...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:52:42 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 25 Dec 2009 01:34:13 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>
>>>> Wszystko poszło cudnie. Odpoczywam.
>>> Widać i czuć ten swąd.
>>
>> Ano, widzisz, nie smażyłam żadnej ryby, ba, nie robiłam sama Wigilii, bo
>> byliśmy w gościnie u rodziny tym razem. Tak więc swąd wydostaje się gdzieś
>> u Ciebie :-)
>
> U mnie karp był super, Michał zjadł tonę pierogów z grzybami, Maciek
> wypił hektolitry barszczu.
> Pierwszy raz nie nocowałam na Wigilię u rodziców, rano jedziemy na
> śniadanie.
Byliśmy z MŚK i młodszą córką na Wigilii w rodzinie mojego Ojca. Ostatnio
byłam tam na Wigilii jakieś 40 lat temu, z mamą, ojcem i bratem. Żył
jeszcze wtedy Dziadek.
Wzruszyłam się bardzo, niemal do łez, kiedy na stole pojawiły się te same
potrawy, co wtedy: kasza gryczana z grzybami, kapelusze leśnych grzybów
smażone w cieście, zupa grzybowa z kaszą... To jest właśnie siła tradycji:
identyfikacja rodziny na przestrzeni lat poprzez powtarzalność.
--
Ikselka.
|