Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: "EvaTM" <e...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Pierscien Pucka2 albo ładne kwiatki 1 i 1/3
Date: Sun, 8 Feb 2004 19:43:47 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl
Lines: 107
Message-ID: <c05vu7$d09$1@korweta.task.gda.pl>
References: <c05tth$pat$1@nemesis.news.tpi.pl>
Reply-To: "EvaTM" <e...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: dr142.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: korweta.task.gda.pl 1076265735 13321 80.54.240.142 (8 Feb 2004 18:42:15 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 8 Feb 2004 18:42:15 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:254168
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c05tth$pat$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "puciek2" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:bvf1d6$lnp$1@inews.gazeta.pl...
>
> ... właściwie o niejednym konflikcie:
/.../
> Mam tylko jedno, istotne zastrzeżenie. Napisałeś w innym miejscu,
> że "moc pierścienia" działa na wszystkich ludzi. Tutaj moim zdaniem
> dokonałeś nieuzasadnionej projekcji na resztę świata. Według
> mojej oceny działa ona na niektórych w dużym stopniu,
> na innych całkiem słabo. Do pierwszego worka pozwolę sobie
> wrzucić Ciebie, Pyzola, Alla, ksRobaka i - z pewną taką
> nieśmiałością - Pawła Niezbeckiego. Do drugiego sam wskoczę,
> dorzucę jeszcze Amnesiaka, Tren R'a, eTaTę... Te worki to
> tylko na chwilę - aby można było pokazać paluchem pewne
> ciekawostki.
>
> Zauważ'cie' na przykład, że dla Kaśki "demiurgowatość"
> Alla tutaj, na grupie PSP, jest ewidentna. Tymczasem ja,
> Amnesiak i Tren R (o ile wolno mi się wypowiedzieć
> w imieniu kolegów) nie bardzo jesteśmy do tego przekonani.
> Ileż myźmy się nasłuchaliźmy sugestii o naszej ślepocie... A to
> tylko objawia się w ten sposób nieusuwalna sprzeczność
> międzyworkowata. ;-)
Pozwolę sobie tutaj się wtrącić, Sławku..
po pierwsze nie byłeś stroną konfliktu i byłeś obiektywny.
Nie atakowałeś tak jak tren R, Amnesiak i Tomek.
O ile jeszcze mogę zrozumieć Tomka, bo jemu się za gapowatość oberwało na
samym początku wątku ze staruchem, o tyle nie rozumiem, choć chciałam..
postawy Tren Ra i Amnesiaka.
Ich agresja była ponadnormatywna, jeśli założyć, że sytuacja ich samych nie
dotyczyła.
I to był właśnie gwóźdź do trumny tamtego konfliktu.
Oczywiście dla mnie.
Bo --- jeśli się nie jest Stroną i nie jest się wmieszanym,
to NIE WOLNO w ten sposób atakować.
Kaśka, Paweł N. i kiloro innych - choćby Melisa,
choć nie związane z sednem sprawy, a po prostu Uważnie śledzące rozwój
sytuacji --- jakoś potrafili wyczuć, że coś jest nie tak, gdy ja - zwykle
uśmiechnięta istota ;) zaczynam reagować w ten sposób.
Zabrakło im więc Wewnętrznego_Oka, czyli Empatii.
Eskalowali aż do momentu, gdy pozostał już tylko kamień na kamieniu, a mnie
zabrakło sił i łez.
No i jak Ci się podoba ten zwrot:
"szanuję cię jak psa sąsiadów"?
Nie było Cię przy tym? ;)
> Kolejna sprawa. Do Twojego, Pućku, opisu automatycznie
> działającego mechanizmu dorzuciłbym jeszcze jeden punkt.
> Wychodząc z punktu drugiego (mechanizm działa symetrycznie
> dla obu stron) oraz trzeciego (jest ślepy na sytuację emocjonalną
> drugiej strony konfliktu) dochodzimy do wymuszenia
> polaryzacji stanowisk tych wszystkich osób, które usiłują
> zachować bezstronność lub pozytywne emocje do obu stron
> konfliktu. Cosik zabełkotałem, zatem w skrócie:
>
> 5. Kto nie z nami, ten przeciw nam.
Nic z tych rzeczy. Wiele osób zachowało zdrowy rozum
i po prostu nie ingerowały lub wpływały łagodząco.
Nie były ani "z nami ani przeciw nam"
Do tych osób zaliczam Pućka i Ciebie.
Tylko nie rozumiem CIę teraz ;).
> Albo uda się jakąkolwiek "niezdecydowaną" lub "chwiejną"
> osobę przeciągnąć na swoją stronę, albo z obrzydzeniem
> odrzuci na stronę przeciwną.
Gdybyś był UUGD ;) widziałbyś niuanse, jeśli już chcesz być bezstronnym
recenzentem. Bezstronny obserwator dostrzega również cień tego co poza
kurtyną lub ścianą.
Jeśli nie dostrzega, nie powinien drażnić swoimi wtrąceniami.
Gdyby All powiedział mi wcześniej, że szanuje również mnie jak psa sąsiadów,
nie byłoby sprawy.
On jednak mówił mi zupełnie co innego..
publicznie robił ZAWSZE ze mnie kretynkę
a gdy chciałam odejść - zatrzymywał mnie,
dziesiątki razy.
> Znów - dziwnym trafem - osobniki usiłujące w pamiętnym
> konflikcie stanąć z boku (a dokładniej - pośrodku) rekrutują
> się tylko z tej drugiej grupy (słabo podatnej na działanie
> "pierścienia władzy").
Jesli chodzi omnie, to po tym co już się w moim życiu wydarzyło, jestem tak
wrażliwa na próby zawładnięcia
moją niezależnością, że śmiało możesz wpisać mnie do pierwszej grupy ;). I
to się już raczej nie zmieni.
Zbyt cięko okupiłam zależność i tu i w realu.
Pozdrawiam ;)
E.
ps. Nie chcę już więcej na ten temat mówić.
Smuci mnie ten temat.
|