Strona główna Grupy pl.rec.dom Pies i sasiad

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pies i sasiad

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-27 06:36:05

Temat: Pies i sasiad
Od: "Myszka07" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam problem .
Mieszkam w domku szeregowym po jednej stronie mieszka sasiadka z psem , po
drugiej mieszka sasiad.Ja tez mam psa.problem jest taki ze sasiadowi
przeszkadzaja nasze psy. Przeszkadza mu jak szczekaja.I podobno smierdzi mu
z mojego ogrodka.Sasiad wogole jest nieuprzejmy i niemily. Krzyczy np na
moja sasiadke jak jej pies szczeka. wyzywa od kurw.Podobno dzwoni do niej ta
tlei szczeka do sluchawki- do mnie nie dzwoni bo nie mam telefonu
stacjonarnego .Jak moj pies jest na ogrodku i szczeka - nie w nocy tylko w
ciagu dnia- wiadomo ze pieski szczekaja na pieski po drugiej stronie plotu.
To moj sasiad strzela petardami. moj pies nic sobie z tego nie robi , ale
pies sasiadki bardzo sie boi. na niego tez strzela.Straszyl moja sasiadke ze
otruje jej psa. rzuca w pieski ziemniakami - jak biegaja po ogrodku. facet
wogole zachowuje sie malo przyzwoicie. chcialam sie dowiedziec jakie ja ma
prawa w tej kwesti. Domek jest moja wlasnoscia i ziemia tez. Jakie mam prawa
??? Zaznaczam ze w godzinach nocnych gdy jest cisza moj pies nie szczeka. W
ogrodku tez mi nie smierdzi gdyz wychodze z psem na spacery a kadzda kupka
ktora jest zrobiona w ogrodku zaraz jest sprzatana bo ja tez przeciez
korzystam z tego ogrodka i opalam sie i wogole . Moj ogrodek przylega do
ogrodka sasiada. boje sie ze otruje mi psa:(
Co robic????????
Moze ktos mial podobny problem - jak sobie poradzic.


Pozdrawaim




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-27 08:33:21

Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "2nd" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

[ ...ciach... ]
> Jak moj pies jest na ogrodku i szczeka - nie w nocy tylko w
> ciagu dnia- wiadomo ze pieski szczekaja na pieski po drugiej stronie
plotu.
[ ...ciach... ]

Sasiad "odrobinke" przesadza, ale z drugiej strony po czesci go rozumiem.
Byloby bardzo nieprzyzwoite, gdybym napisal tu slowa, jakie cisna mi sie na
usta gdy po pracy mam ochote odpoczac sobie chwile a z za okna dociera
ustawiczne szczekanie i wycie... Wlasciciele pieskow rzadko natomiast bywaja
tolerancyjni gdy ktos ma ochote - to tylko przyklad - pograc na perkusji lub
nauczyc sie grac na saksofonie. Rzadko toleruja muzyke odtwarzana z
natezeniem zblizonym do glosnosci pieskow. W godzinach dziennych ma sie
rozumiec. Rozbrajaja mnie tez reakcje wlascicieli w rodzaju "och, on
przeciez nie gryzie" gdy jakis kundel z nienacka obszczeka moje dziecko -
doroslemu moze tetno podskoczyc a dziecko bywa przerazone.

Wiadomo, ze nie kazdy kocha pieski. I wiadomo ze zmuszanie innych, by lubili
wydawane przez nie odglosy - nawet tylko w ciagu dnia - chyba do
najgrzeczniejszych dzialan rowniez nie nalezy.

Pozdrawiam,
2nd

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-27 09:21:27

Temat: Re: Pies i sasiad
Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2003-07-27 08:36, Użytkownik Myszka07 napisał:
> Mam problem .
> Mieszkam w domku szeregowym po jednej stronie mieszka sasiadka z psem , po
> drugiej mieszka sasiad.Ja tez mam psa.problem jest taki ze sasiadowi
> przeszkadzaja nasze psy. Przeszkadza mu jak szczekaja.I podobno smierdzi mu
> z mojego ogrodka.Sasiad wogole jest nieuprzejmy i niemily. Krzyczy np na
> moja sasiadke jak jej pies szczeka. wyzywa od kurw.Podobno dzwoni do niej ta
> tlei szczeka do sluchawki- do mnie nie dzwoni bo nie mam telefonu
> stacjonarnego .Jak moj pies jest na ogrodku i szczeka - nie w nocy tylko w
> ciagu dnia- wiadomo ze pieski szczekaja na pieski po drugiej stronie plotu.
> To moj sasiad strzela petardami. moj pies nic sobie z tego nie robi , ale
> pies sasiadki bardzo sie boi. na niego tez strzela.Straszyl moja sasiadke ze
> otruje jej psa. rzuca w pieski ziemniakami - jak biegaja po ogrodku. facet
> wogole zachowuje sie malo przyzwoicie. chcialam sie dowiedziec jakie ja ma
> prawa w tej kwesti. Domek jest moja wlasnoscia i ziemia tez. Jakie mam prawa
> ??? Zaznaczam ze w godzinach nocnych gdy jest cisza moj pies nie szczeka. W
> ogrodku tez mi nie smierdzi gdyz wychodze z psem na spacery a kadzda kupka
> ktora jest zrobiona w ogrodku zaraz jest sprzatana bo ja tez przeciez
> korzystam z tego ogrodka i opalam sie i wogole . Moj ogrodek przylega do
> ogrodka sasiada. boje sie ze otruje mi psa:(
> Co robic????????
> Moze ktos mial podobny problem - jak sobie poradzic.

Wytresuj psa coby nie szczekał.

--
Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-27 12:17:43

Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "Myszka07" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mi chodzi tylko o to zeby mi psa nie otruł!!!!!!!!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-27 14:57:06

Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "yeti" <ye_tiusuń@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Myszka07" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bg0g3f$kdl$1@news.onet.pl...
> Mi chodzi tylko o to zeby mi psa nie otruł!!!!!!!!!
Zgadzam sie niestety z moim przedmówcą.... Mieszkam w bloku i mam taką
sąsiadkę wypuszczającą swojego uroczego pudelka na balkon.... Ukochany
piesek szczeka na każdego przechodnia. Takie szczekanie non stop jest bardzo
uciążliwe. Tak więc uważam że powinnaś karcić za szczekanie swojego psa dla
swojego a przede wszystkim dla spokoju innych ludzi mieszkających koło
ciebie. Przypuszczam, że na początku twój sąsiad spokojnie powiedział twojej
sąsiadce że przeszkadza mu szczekanie jej psa. ona pewnie zareagowała w
typowy sposób: Co mi tutaj taki bedzie jestem w końcu u siebie...." no i sie
zaczeło. Proponuje porozmawiać z sąsiadką i tak wytresować swoje pieski żeby
nie szczekały z byle powodu. Sąsiad z całą pewnością sie wtedy uspokoi:)
Pozdrowionka yeti


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-27 17:03:47

Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "Myszka07" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "yeti" <ye_tiusuń@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bg0p3m$m17$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Myszka07" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bg0g3f$kdl$1@news.onet.pl...
> > Mi chodzi tylko o to zeby mi psa nie otruł!!!!!!!!!
> Zgadzam sie niestety z moim przedmówcą.... Mieszkam w bloku i mam taką
> sąsiadkę wypuszczającą swojego uroczego pudelka na balkon.... Ukochany
> piesek szczeka na każdego przechodnia. Takie szczekanie non stop jest
bardzo
> uciążliwe. Tak więc uważam że powinnaś karcić za szczekanie swojego psa
dla
> swojego a przede wszystkim dla spokoju innych ludzi mieszkających koło
> ciebie. Przypuszczam, że na początku twój sąsiad spokojnie powiedział
twojej
> sąsiadce że przeszkadza mu szczekanie jej psa. ona pewnie zareagowała w
> typowy sposób: Co mi tutaj taki bedzie jestem w końcu u siebie...." no i
sie
> zaczeło. Proponuje porozmawiać z sąsiadką i tak wytresować swoje pieski
żeby
> nie szczekały z byle powodu. Sąsiad z całą pewnością sie wtedy uspokoi:)
> Pozdrowionka yeti
>

Mylisz sie. Moj sasiad nic nie powiedzial nikomu. I nie mieszka w mieszkaniu
tylko w domku . Moj pies nie szczeka non top tylko czasami . Pies sasiadki
tez. Nikomu innemu nie przeszkadzaja pieski Ani moj, ani sasiadki , ani inne
pieski innych sasiadow a w prawie co drugim domku jest piesek. Ja natomias
boje sie o to ze moj pies zostanie otruty gdyz moj ogrudek przylega do
ogrodka sasiada!!! i ma mozliwosc podrzucenia jakiegos zatrutego mieska!!!

Przykro mi ze nikt mnie na tym formum nie slucha!!!




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-27 17:28:29

Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "KK" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

> Przykro mi ze nikt mnie na tym formum nie slucha!!!

Wszyscy Cię słuchają - ale czego oczekujesz? Odpowiedzi typu "Idź zastrzel
sąsiada pierwsza, masz do tego moralne prawo! Pies ponad wszystko!" ;-)))

Mnie też doprowadzają do szału szczekające psy - nie współczuję Ci zatem i
zgadzam się w pełni z przedpiszcami.

Pozdrawiam
KK


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-27 17:39:08

Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "ivona" <i...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Przykro mi ze nikt mnie na tym formum nie slucha!!!

Słuchamy, tylko mamy złe doświadczenia z właścicielami psów. U
mnie w bloku w jednym z mieszkań pode mną pies wyje od 6 rano do 14, czyli
wtedy, kiedy jego właścicielka jest w pracy. Budzi mnie wycie psa. Oszaleć
można. To, co z rozczuleniem i wyrozumiałością przyjmuje właściciel psa, nie
jest tak samo przyjmowane przez inne osoby, dla których ten pies jest
uciążliwy.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-27 21:12:03

Temat: Odp: Pies i sasiad
Od: "bolo" <b...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ivona <i...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bg142h$mbn$...@n...news.tpi.pl...
> Słuchamy, tylko mamy złe doświadczenia z właścicielami psów. U
> mnie w bloku w jednym z mieszkań pode mną pies wyje od 6 rano do 14, czyli
> wtedy, kiedy jego właścicielka jest w pracy. Budzi mnie wycie psa. Oszaleć
> można. To, co z rozczuleniem i wyrozumiałością przyjmuje właściciel psa,
nie
> jest tak samo przyjmowane przez inne osoby, dla których ten pies jest
> uciążliwy.

Wiecie co czytam czytam i zaczynam juz glupiec.
co wy gadacie..pies to pies i ma prawo szczekac..jakby wyl to inna sprawa to
ze macie zle doswiadczenie nie znaczy ze wszystkim trzeba kneble zakladac
..potem to juz ptaki beda przeszkadzac bo cwierkaja..itd..jak pies Ci wyje
caly czas to idziesz do sasiada i kulturalnie zwracasz mu uwage..a jak nie
to zglaszasz gdzie trzeba ..ale bez przesady ze pies sobie zaszczeka to co??
jak jakis remont w domu robisz to pewnie bezglosnie..a jak rozmawiasz to tez
Cie nikt nie slyszy
znajomych sasiad jest chyba podobne nastawienia robi afery w bloku bo
kobiety jak schodza to za glosno stukaja butami...
troche na wstrzymanie..
mam wrazenie ze jestescie wlasnie takimi upierdliwymi lydzmi (sorry ale to
wkurza) ktorym wszystko przeszkadza...to wyprowadzcie sie gdzies na papue to
moze tam znajdziecie spokoj ale nie za duzo tam zwierzat..
ktos kupuje dom zeby nie mieszkac w mieszkaniu zeby byc troche u siebie ,
kupuje psa bo kocha zwierzeta albo sie boi ..pies jak to pies troche
poszczeka (bo nikt nie pisal o wyciu to tylko wasze wymysly) a Wy
najchetniej byscie juz go uspili...co za ludziska ...zero zrozumienia...
Wspolczuje autorowi tego watku bo rad sie tu nie doczeka..jedyna ktora
uslyszy to to ze wszyscy rozumieja tego sasiada..i najlepiej pozbyc sie
psa...
a Wam wszystkim zycze napotkania na swojej drodze upierliwca z
upierdliwcow..takiego kogos kto Was samych przewyzszy ..az moze kiedys sami
napiszecie tytaj watek proszac o pomoc w walce z sasiadem ktoremu szmer
rosnacej trway przeszkadza
Rafal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-28 06:42:26

Temat: Re: Pies i sasiad
Od: "2nd" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

[...]
> Wiecie co czytam czytam i zaczynam juz glupiec.
> co wy gadacie..pies to pies i ma prawo szczekac..

brawo, brawo...
nie sa mi niestety znane przyczyny dla ktorych w tym kraju wszystko co ma 4
nogi i szczeka, ma status swietej krowy. okazuje sie zazwyczaj, ze ma bardzo
duzo rozmaitych praw: np. ma prawo oblac mi samochod, narobic na trawniku i
w piaskownicy - i to czlowiek naraza sie na uslyszenie kilku ostrych slow,
gdy osmieli sie zwrocic uwage wlascicielowi tego niezwykle uprzywilejowanego
stworzenia

[...]
> ..potem to juz ptaki beda przeszkadzac bo cwierkaja..itd..

czy ktos tu pisal o ptakach? ptaki spiewaja. psy szczekaja i wyja. jak
mniemam rodzaj dwiekow nie ma dla Ciebie znaczenia. rownie chetnie
posluchasz pociagow, ciezarowek, mlota parowego i syreny alarmowej.

[...]
> jak pies Ci wyje
> caly czas to idziesz do sasiada i kulturalnie zwracasz mu uwage..a jak nie
> to zglaszasz gdzie trzeba ..ale bez przesady ze pies sobie zaszczeka to
co??

a jak ja sobie wlacze alarm w samochodzie to co??
kulturalne zwrocenie uwagi wchodzi w rachube jedynie w przypadku osob, u
ktorych zachodza procesy myslowe, a tym z kolei zazwyczaj nie trzeba zwracac
uwagi.
problem najczesciej jest z tymi "niekoniecznie kulturalnymi", majacymi
reszte swiata oglednie mowiac - gdzies

[...]
> jak jakis remont w domu robisz to pewnie bezglosnie..a jak rozmawiasz to
tez
> Cie nikt nie slyszy

pudlo niestety. staram sie jak moge by nie zaklocac spokoju innym. przed
remontem uprzedzam sasiadow i probuje dopasowac godziny tak, by nikomu nie
psuc nastroju tluczeniem i wierceniem przez 12 godzin.

[...]
> znajomych sasiad jest chyba podobne nastawienia robi afery w bloku bo
> kobiety jak schodza to za glosno stukaja butami...
> troche na wstrzymanie..

porownanie z nadpobudliwym sasiadem szukajacym pretekstu do awantury jakos
nie wydaje mi sie wyjatkowo trafne...

[...]
> mam wrazenie ze jestescie wlasnie takimi upierdliwymi lydzmi (sorry ale to
> wkurza) ktorym wszystko przeszkadza...to wyprowadzcie sie gdzies na papue
to
> moze tam znajdziecie spokoj ale nie za duzo tam zwierzat..

i znowu zero punktow.
czy zwierze to tylko takie kudlate i szczekajace?
mam w domu troche zwierzat, ktore w zaden sposob nie sa uciazliwe dla
innych. do tego stopnia, ze nikt nawet nie wie ze je mam. czy mozna nie
wiedziec, ze sasiad ma psa?

[...]
> ktos kupuje dom zeby nie mieszkac w mieszkaniu zeby byc troche u siebie ,
> kupuje psa bo kocha zwierzeta albo sie boi ..pies jak to pies troche
> poszczeka

ot i "swieta krowa" w praktyce. a co bedzie jesli napisze "czlowiek jak to
czlowiek troche powrzeszczy"? czy to wystarczy na usprawiedliwienie takiego
zachowania? nie wydaje mi sie...

[...]
> (bo nikt nie pisal o wyciu to tylko wasze wymysly)

wycie to praktyka a nie wymysly, byc moze nie w tym przypadku, ale w
wiekszosci innych niestety tak. poza tym, psy wyja najczesciej gdy ich
wlascicieli nie ma w domu i tego nie slysza. "moja funia? niemozliwe... ona
nigdy nie wyje..."

[...]
> a Wy
> najchetniej byscie juz go uspili...co za ludziska ...zero zrozumienia...

czy ktos proponowal cos takiego? wydaje mi sie ze padla raczej propozycja
tresury, ale to zapewne "niehumanitarne". humanitarne jest natomiast
katowanie innych szczekajacym psem.

> Wspolczuje autorowi tego watku bo rad sie tu nie doczeka..jedyna ktora
> uslyszy to to ze wszyscy rozumieja tego sasiada..i najlepiej pozbyc sie
> psa...
> a Wam wszystkim zycze napotkania na swojej drodze upierliwca z
> upierdliwcow..takiego kogos kto Was samych przewyzszy ..az moze kiedys
sami
> napiszecie tytaj watek proszac o pomoc w walce z sasiadem ktoremu szmer
> rosnacej trway przeszkadza
> Rafal

wspolczuje autorowi watku z powodu nieprzyjemnego sasiada, ale sasiadowi
rowniez wspolczuje z powodu posiadania szczekajacego psa za plotem. niestety
wiem, co to znaczy mieszkac w domu i miec psy za plotem. niestety doskonale
sa mi znane infantylne tlumaczenia w rodzaju "przeciez to piesek i musi
sobie poszczekac". niestety wiem tez, co to znaczy mieszkac w bloku -
psiarni. wiem co to znaczy tlumaczyc dziecku: "tylko nigdy nie wchodz na
trawnik, wdepniesz w [###]"... bo jak wiadomo trawnik jest dla pieskow nie
dla dzieci.

obiektywizmu odrobinki zycze i pozdrawiam serdecznie,
2nd

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

gazowy podgrzewacz do kuchni
Tynki gipsowe okolice Świnoujscia
zamek nawierzchniowy klasy C do drzwi wejściowych - czy warto drogi?
stelaż do łóżka 160 cm - jeden czy 2 po 80?
Dziwna rura w lazience-pytanie do eksperta...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »