Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.nask.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tp
i.pl!not-for-mail
From: Maria Miller <m...@b...net.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Pies, klimakterium tesciowej i Wielkanoc - dlugie
Date: Wed, 31 Jul 2002 13:35:46 +0200
Organization: BIZNET Poland
Lines: 36
Message-ID: <3...@b...net.pl>
References: <ahh408$phs$1@katmai.magma-net.pl> <3...@b...net.pl>
<4300951.YUQgxmLvFx@krys> <3...@b...net.pl>
<3609027.KElGaqSPkd@krys> <3...@b...net.pl>
<1154974.l31r3eYUQg@krys> <3...@b...net.pl>
<3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: optym.biz.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.tpi.pl 1028115325 2161 195.205.171.155 (31 Jul 2002 11:35:25 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 31 Jul 2002 11:35:25 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.79 [en] (X11; U; SunOS 5.6 sun4m)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:18670
Ukryj nagłówki
"agi ( fghfgh )" wrote:
> Jazgot? Nie. Po prostu kazda wypowiedz jest zawsze subiektywna i kazdy
> odbiór równiez - a wiec jak najbardziej kazdy moze je zrozumiec zupelnie
> inaczej.
> Wybaczcie, ze wtracilam sie do rozmowy.
Nic nie szkodzi, po to ta grupa jest, zeby wszyscy chetni mogli
dyskutowac. Pewnie, ze wszystko odbiera sie subiektywnie, ale
jesli skupic sie na faktach, i juz nie wdawac w to, kto jaka zrobil mine
i jakim tonem wypowadal kwestie, to fakty sa takie:
1. Tesciowie zaprosili syna z synowa na kilkudniowy pobyt na swieta
2. Tesciowie wiedzieli, ze mlodzi posiadaja psa i znali psa
3. Zaproszenie zostalo przyjete, ani jedna ani druga strona nie
wspomniala nic o psie
3. Mlodzi przyjezdzaja z psem wieczorem na swieta
4. Na widok psa tesciowa wita ich obrazliwym tekstem o noclegu w garazu
5. Na uwage o powrocie do domu dotknietego i zaskoczonego ta reakcja
syna, zatrzaskuje im drzwi przed nosem
6. Mlodzi nie uderzaja w pokore i nie dobijaja sie do drzwi tylko
odjezdzaja
7. Pozniej tesciowa przedstawia sytuacje w zupelnie innym swietle:
"zrobili nam awanture".
Nie bardzo wiem co tu mozna zrozumiec inaczej. Ze tesciowa mowila
zartem? nic na to nie wskazuje. Ze tak naprawde chodzilo o jakis
znacznie glebszy konflikt, a pies byl tylko pretekstem? pewnie tak, ale
nie ma sie co w to wdawac. Komentujemy tylko jedna sytuacje i
konsekwencje, ktore z niej bezposrednio wyniknely (brak kontaktu, a
wlasciwie zimna wojna miedzy mlodymi i tesciami).
Sprowadzanie wszystkiego do 'a po co przywiezli psa bez pytania' jest
moim zdaniem nieporozumieniem.
Juz mialam nie zabierac glosu na ten temat, ale zrobilam ostani wyjatek
:).
M.M.
|