Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Pies-tez czlonek rodziny.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pies-tez czlonek rodziny.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 236


« poprzedni wątek następny wątek »

191. Data: 2002-03-28 14:18:28

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ituś" <w...@i...pl> a écrit dans le message news:
1...@2...17.138.62...

> Jak chcesz się bać to się bój - to twoja prywatna sprawa. Moim
> obowiązkiem jako właściciela psa jest zapewnienie by on Ci nic nie
> zrobił jeżeli ty go nie zaczepisz. I tak długo jak mój pies Ci nic
> złego nie zrobi WARA od mojego psa. Ma on takie samo prawo do życia na
> tej planecie jak każdy człowiek, pchła czy wieloryb. I nie widzę
> najmniejszego powodu trzymać go w przenośnym więzieniu jeżeli tego nie
> wymaga.
> Jeżeli mój pies niezaczepiony wyrządzi Ci krzywdę powinienem być
> pociągnięty do odpowiedzialności jako osoba odpowiedzialna za moją
> własność - tak samo jak odpowiedzialny jestem za spadającą dachówkę z
> mojego dachu.

___________________________________
Zdaje się, że psy wyszkolone do walki są traktowane prawnie jako broń.
Opierając się na tym (że o zdrowym rozsądku nie wspomnę) rozumiem, że nie
przeszkadzałoby ci gdybym chodził po ulicy z odbezpieczonym rewolwerem
celując w ludzi przechodzących obok? Zgodnie z twoim rozumowaniem dopóki nie
zrobię komuś krzywdy WARA ode mnie. Absurdalność twojego stanowiska jest
przytłaczająca. Po to m.in. ustanowiono prawa człowieka, żeby nikt się nie
musiał bać na ulicy. A tobie to wisi, bo twój piesek nie może się
przyzwyczaić do kagańca i smyczy. Naprawdę - żenada. Prawo chroni nie tylko
nietykalność osobistą fizycznie, chroni również przed psychiczną agresją, a
taką jest na pewno spacerowanie z odbezpieczonym psem bojowym. :-\


> Przy okazji jest taki paragraf (77) w kodeksie wykroczeń który pozwala
> pozwać do sądu każdego właściciela zwierzęcia - nawet kota który
> chodzi samopas po drodze gminnej i nic nie robi złego.
___________________________________
Kota tylko dlatego, że nie ma ograniczeń co do gatunku zwierząt. Gdyby
gatunki były sprecyzowane zawsze byłaby jakaś luka i można byłoby prawnie
chodzić dajmy na to z aligatorem albo gorylem (bez kagańca i smyczy ;-)


A to coś specjalnie dla ciebie, może pomoże na myślenie:
http://www.ananova.com/news/story/sm_279063.html
"A one-month-old girl was killed by her family's pet Rottweiler after it
escaped from a pen. Jovanna King was found in a bedroom of her home in
Chicago by her 16-year-old mother. Police said the baby was badly shaken and
covered with puncture wounds. They said an uncle of the child had failed to
properly license the animal.
"
--
Pozdrowienia
Loonie
-----------------------------------------------
Nic to, byle nie myśleć - Elektrycerz kwarcowy
http://www.cybra.pl/erystyka.html



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


192. Data: 2002-03-28 14:19:11

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Ituś <w...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@2...17.138.62...
>
> Może niezbyt jasno się wyraziłem uważam że Przetrwanie gatunku nie
> jest koniecznością (w przypadku człowieka uważam że z punktu widzenia
> natury jest to nawet szkodliwe).

Takie jest zdanie jednostki. Bo o ile mi wiadomo, podstawowy cel i sens
istnienia wszystkich gatunków na ziemi (ludzi - również, jeśli wziąć pod
uwagę najbardziej pierwotny sens naszego istnienia, odrzuciwszy wszystkie
sprawy duchowe pojmowane jednostkowo) to właśnie przetrwanie przez wydawnie
kolejnych pokoleń i ewoluowanie, które ma na celu zwiększenie szans na
przetrwanie gatunku. I choćbyśmy starali się pewne sprawy "zatuszować" to i
tak u podstaw naszych działań stoi chęć namnożenia i wymienienia materiału
genetycznego. Jest to konieczność, którą mamy wpisaną w istnienie jako
gatunek.

> Oczywiście jeżeli "chcemy" by gatunek
> przetrwał to "konieczne" jest posiadanie dzieci. Dla mnie to akurat
> jest chęć i przyjemność a nie konieczność.

Dla Ciebie, jako jednostki. Ale dla ludzi jako całego gatunku przetrwanie
gatunku jest imperatywem.

Monika





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


193. Data: 2002-03-28 14:36:18

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No to ja tak samo "palnam" (nie umiem znaleźć 1 os lp do palnąć)

palnęłam, palnąłem


Pozdrawiam
Ituś



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


194. Data: 2002-03-28 14:50:20

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "satia" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Ituś <w...@i...pl> napisal(a) tak:
> > No to ja tak samo "palnam" (nie umiem znaleźć 1 os lp do palnąć)
>
> palnęłam, palnąłem
>
nie, bo nie chodzi o czas przeszły, tylko o teraźniejszy.
Ja tak czały czas palnam :-)

satia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


195. Data: 2002-03-28 14:52:37

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ituś" <w...@i...pl> a écrit dans le message news:
3...@2...17.138.62...
> > > > Miałem jednego cudownego, ale uczucia nie nazwałbym miłością
> (teraz).
> > > Słowo
> > > > "miłość" mam zarezerwowane. Ot tyle. Kocha się ludzi lubi się
> psy
> > (bardzo
> > > > lubi się koty).
> > >
> > > dyskryminacja rasowa???
> > _________________________________
> > to dlatego, że koty nie gryzą i nie walczą z ludźmi o władzę
> (chyba). I są
> > bardziej puchate i miłe.
> >
> Nie miałeś kota - też?
____________________________
Pośrednio miałem pięć psów i jakieś dwadzieścia kotów. Koty były o wiele
bardziej miłe.

> Bywają różne
_____________________________
Ale koty nie gryzą i nie drapią. Chociaż gryźć potrafią nieźle, kiedyś
chciałem sprawdzić i kot mi przegryzł paznokieć. Ale wsadziłem mu łapę do
pyska, kiedy jadł - nawet tego może nie zauważył. :-))
--
Pozdrowienia
Loonie
-----------------------------------------------
Nic to, byle nie myśleć - Elektrycerz kwarcowy
http://www.cybra.pl/erystyka.html


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


196. Data: 2002-03-28 14:52:54

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "satia" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Loonie <L...@n...wp.pl> napisal(a) tak:
>
[ciach]

i tu zajmujemy identyczne stanowisko, widzisz.....
i tak Cię lubię, bo lubię ludzi, którzy lubią Dostojewskiego. Jako pisarza i
jako filozofa.

pozdrawiam
satia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


197. Data: 2002-03-28 14:53:04

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Ituś" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>nie
> przeszkadzałoby ci gdybym chodził po ulicy z odbezpieczonym
rewolwerem
> celując w ludzi przechodzących obok?

Nie bo ja się nie boję. Nawet gdybyś zrobił to w stosunku do mnie.

> Zgodnie z twoim rozumowaniem dopóki nie
> zrobię komuś krzywdy WARA ode mnie.
Tak. Powiem dokładniej - dopuki nie usiłujesz albo nie zrobisz.

> Absurdalność twojego stanowiska jest
> przytłaczająca. Po to m.in. ustanowiono prawa człowieka, żeby nikt
się nie
> musiał bać na ulicy.

Coś Ci się pomerdało z tym celem ustanowienia praw człowieka. Z tego
co wiem zostały one stworzone w celu ochrony jednostek przed systemem
(władzą).

> A tobie to wisi, bo twój piesek nie może się
> przyzwyczaić do kagańca i smyczy. Naprawdę - żenada. Prawo chroni
nie tylko
> nietykalność osobistą fizycznie, chroni również przed psychiczną
agresją,

Dobra
- zakaz wydruku tekstów nieodpowiadajacych mi w gazetach - bo mogę je
niechcący przeczytać i poczuję cię psychicznie zaatakowany
- zakaz wyświetlania Talk Show, filmów fabularnych, kreskówek
japońskich (i nie tylko) - powód jak wyżej
- zakaz wyświetlania reklam - j.w.
- zakaz wychodzenia na ulicę mężczyzn powyżej 1m20cm wzrostu -
"wyższych sie boję" ;-))))
- zakaz wychodzenia na ulicę kobiet z biustem powyżej 4 - moze
portęcić i zabić ;-)))
.....
i parę innych kretynizmów.


> a
> taką jest na pewno spacerowanie z odbezpieczonym psem bojowym. :-\
>
Z art.77 wynika ze możesz być podany do są du nawet wtedy gdy po ulicy
idziesz z ratlerkiem bez kagańca.

>
> > Przy okazji jest taki paragraf (77) w kodeksie wykroczeń który
pozwala
> > pozwać do sądu każdego właściciela zwierzęcia - nawet kota który
> > chodzi samopas po drodze gminnej i nic nie robi złego.
> ___________________________________
> Kota tylko dlatego, że nie ma ograniczeń co do gatunku zwierząt.
Gdyby
> gatunki były sprecyzowane zawsze byłaby jakaś luka i można byłoby
prawnie
> chodzić dajmy na to z aligatorem albo gorylem (bez kagańca i smyczy
;-)

A odpowie mi ktoś wreszcie KTO DAŁ PRAWO CZŁOWIEKOWI DO ZAWŁASZCZENIA
SOBIE ZIEMI????

Jeżeli będę chciał chodzić z gorylem ubranym w garnitur i goryl ten
nie będzie czynił żadnej krzywdy innym to mamy (ja i goryl) do tego
pełne prawo NATURALNE jako dzieci tej samej planety.

Pozdrawiam
Ituś


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


198. Data: 2002-03-28 14:55:22

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sunnta" <j...@p...onet.pl> a écrit dans le message news:
a7v75l$esd$...@n...onet.pl...
> mego pieska - jest cudowny!". Bardzo to dla mnie dziwne, bardzo.
> > >
> > > ja mówię bardzo często do mojego męża przy każdej sposobności "Kocham
> Cię"
> > > pies tego nie usłyszał
> >
> > No i super. O to mi chodziło.
> >
> ale to nie znaczy że nie kocham swojego psa

A nazywaj sobie jak chcesz - nie mam do Ciebie siły :-))

--
Pozdrowienia :-)
Loonie
-----------------------------------------------
Nic to, byle nie myśleć - Elektrycerz kwarcowy
http://www.cybra.pl/erystyka.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


199. Data: 2002-03-28 14:59:28

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: "Loonie" <L...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


"satia" <s...@p...onet.pl> a écrit dans le message news:
a7v800$g8o$...@n...onet.pl...

> a co do wkładania w Twoje usta - to ty pisałes o znajdowaniu na mnie
> paragrafów i odsyłałeś mnie do stopki, prawda? Czyli o wyrwaniu chwasta
> niczym staruszki Dostojewskiego - to taki przypadek? No dobra.
__________________________
Do adresu strony, nie do sentencji.


> POzdrawiam i kończę, bo na nic to. Ja swojego kota kocham jak dziecko i
> starcza miłości dla wszystkich. I nie przeginam, nie zdziwaczałam, z
jednego
> talerza nie zjadam i staram się być odpowiedzialna. Tyle.
> Amen.
__________
OKi.
--
Pozdrowienia
Loonie
-----------------------------------------------
Athlon 1700+, Abit KR7A, GeForce2 Titanum DDR 64MB 4ns (neutralnie na
wszelki wypadek ;-)
http://www.cybra.pl/erystyka.html


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


200. Data: 2002-03-28 15:05:50

Temat: Re: Pies-tez czlonek rodziny.
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

satia wrote:

> > > No to ja tak samo "palnam" (nie umiem znaleźć 1 os lp do palnąć)
> >
> > palnęłam, palnąłem
> >
> nie, bo nie chodzi o czas przeszły, tylko o teraźniejszy.
> Ja tak czały czas palnam :-)

hihi fajnie brzmi :))
odpowiedniej formy w czasie terazniejszym brak. Mozesz uzyc formy
orzecznikowej: "caly czas potrafie palnac" :))
pzdr
agi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 24


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[Prorok] Bog wybralo nowego proroka w Polsce
co jest "lepsze" ?
iść czy nie iść (znowu ślub)
bezczlowieczenstwo
urlop macierzyński

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »