Data: 2003-08-01 14:47:37
Temat: Re: Piętnuję, po raz kolejny...
Od: "Majka" <m...@z...szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał > tych
%$^&#*@ wieśniaków, miłośników roślin... Żeby ich szlag
> trafił... Kuźwa, miałem nie przeklinać.
>
> Dzisiaj łupem padło kilkanaście sztuk drzew, krzewów i bylin,
> m.in. klon 'Red Pygmy', dwie azalie, rododendron, bukszpan, jakaś
> saxifraga, hosta, róże (nie nasze) kilka roślin wyrwanych i
> pozostawionych...
>
> Ręce opadają. I chęć do życia.
>
> Kurwa. Jak znajdę, to przecież pobiję...
Dopiero dziś przeczytałam.
Łączę się w bólu z Wami.
Nie bij, nie dasz rady, a będziesz miał wrogów i kiedyś się skrzykną i zrobią
więcej szkód lub skatują.
Może jakieś pułapki na złodzieja? Nie wiem co. Jak mnie kradli, to też miałam
krwawe pomysły - zaostrzone dzidy ukryte w maskowanym dole, drut kolczasty,
napięcie, gówienko przy roślinie itp. ;-))
Pies jest niezły, ale teren musi być ogrodzony ( z tego co pamiętam, to u Was
nie jest) i trzeba codziennie do niego jeździć z żarciem. Mój brat (mieszka w
mieście), na kupionym za miastem gospodarstwie miał dwa psy, co też nie
ustrzegło go przed złodziejami. Jednego utrupili, drugiego wypuścili na pole i
swobodnie grasowali. Policja powiedziała, że najlepiej zamieszkać i śledztwo
umorzyła.
Przyszedł mi do głowy w trakcie pisania jeszcze jeden pomysł - jeżeli brat z
Edytką już mieszkają, to podprowadź od nich zasilanie na swoje pole i postaw
kilka reflektorów z czujnikiem ruchu i ew. z buczkiem. Gdy złodziej podejdzie
w strefę chronioną, zapalą się oślepiające światła i włączy dzwonek (syrena),
a rodzina zareaguje. Trzeba by to tak wyregulować, by ptaki czy obiekty
ruchome poza ogrodem nie powodowały zadziałania alarmu. Widziałam podobne
rozwiązania na jednej działce i na stacji benzynowej (bez buczka ;) ). Te
reflektory nie są drogie, coś 14-18 zł w hipermarketach budowlanych.
Pozdrawiam.
Majka
|