Data: 2001-04-10 13:53:39
Temat: Re: Pilne! Watpliwosci co do prozacu
Od: <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czesc.
> Niedawno wyszedlem z depresji. Przez pewien czas bralem Coaxil i uwazam,
> ze nic to nie dalo. Pozbawienie emocji - tak, to chyba tak dziala.
> Nie daj sie wpuscic w srodki przeciwdepresyjne! One nie lecza, tylko
> chwilowo znosza objawy.
> Jedyne, co moze pomoc, to praca nad soba. Polecam terapie Gestalt (sam ja
> teraz przechodze).
Nie sposob sie nie zgodzic z tym stwierdzeniem. Sam przechodzilem przez podobny
koszmar - wcale nie tak dawno! Wprawdzie zaden lekarz mi tego nie stwierdzil,
ale jezeli czlowiek przez 3 lata czuje sie jak smiec, zuca tesknym okiem na
kazdy slup energetyczny (wejsc tam, zlapac za te kable i wreszcie miec
spokoj...), nic nie jest w stanie czlowieka ucieszyc, to co innego moze byc?
Wyszedlem z tego SAM, wierutna bzdura jest to co slyszalem juz wielokrotnie na
tej liscie - ze czlowiek NIE MOZE sam z tego wysjc - mysle ze wynika to po
prostu z tego ze informacje o takich przypadkach nie docieraja do psychologow i
psychiatrow - bo i po co czlowiek ktory sobie poradzil mialby do nich lazic?
Albo jezeli docieraja to wiedza o jednym przypadku na kilkaset.
W kazdym razie mi pomogla... modlitwa, konkretnie codzienny rozaniec. Nie wiem
Angela jak wyglada u Ciebie sprawa wiary czy niewiary, ale jezeli jestes
wierzaca to skorzystaj z tego. Oprocz tego bylo jeszcze kilka spraw osobistych,
ktorych nie opisze pod wlasnym imieniem i nazwiskiem.
Byc moze istnieja przypadki na tyle beznadziejne ze pomoc moga tylko prochy. W
kazdym razie ja wolalbym umrzec niz takie cos lykac. Takie jest moje zdanie.
mSz
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|