Data: 2001-11-30 13:49:01
Temat: Re: Piosenki o ogrodach
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jan_jr" <j...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:9u7v2q$8s8$1@news.onet.pl...
>
> "Irek Zablocki" <i...@w...de> wrote in message
> news:9u7tlf$g91$01$1@news.t-online.com...
> [...]
> > Dodam tylko gwoli wyjasnienia, ze pisalem "slazakow
> > i mazurow" a nie Slazakow i Mazurow, tak jak czasami oceniam ich
wspolnym
> > imieniem "polaczki" lub "wasserpolacken" ale o sobie mowie Polak.
>
> Calkowicie wystarcza :-))) Tak przy okazji, o sobie mowisz Polak, a czy
> otoczenie nie mowi "wasserdeutsch"? ;-)))
> Pozdrawiam Polaka na Obczyznie
>
> Jan_jr
>
Na otoczenie nie moge narzekac. Pilnuja mi dzieci, swoje liscie mi na
kompost znosza i "zalatwiaja" co potrzebuje albo doradzaja gdzie szukac - co
wiecej do szczescia potrzeba. Dzisiaj np. zalatwili mi kolejne zrodlo, z
ktorego moge podbierac trociny. Zdaje sie kupie sobie specjalny plastikowy
kompostnik na trociny. Mysle, ze moje PL w rejestracji i mala bialoczerwona
wiecej mi pomagaja niz szkodza. W poblizu mieszka rosyjski Niemiec,
przesiedleniec z Kazachstanu i uklady sa zupelnie inne. Dla nich to ktos, na
kogo oni musza pracowac, utrzymywac ze swoich podatkow. Ktos z kim nie sa
wstanie porozumiec sie, bo mimo niemieckiego paszportu jego niemiecki jest
fatalny. W niektore domy powzeniali sie obcokrajowcy i to jest traktowane
normalnie. Ba! Bywa, ze potem Niemcy zatrudniaja sie u swoich szwagrow z
zagranicy.
Pozdrowienia z Westfalii,
Irek Z.
|