Data: 2004-01-16 12:25:06
Temat: Re: Piwko a Monti
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Robert Spasiuk" <i...@r...pdi.net> napisał w wiadomości
news:bu8k9c$aji$1@flis.man.torun.pl...
> Witajcie,
>
> Wiem ze sprawa juz maglowana, ale moze jest jakis kompromis.
>
> Od tygodnia jestem na MM, zbliza sie weekend i chcialbym wyjsc, wypic
kilka
> piwek.
>
> Wiem o jego wysokim wspolczynniku, jednak moze jest sposob,
>
> aby skutki jego wypicia nie wplywaly na cala diete?
Sposób jest, ale trudny. Zgodnie z zasadą niełączenia, rano jesz śniadanie
wybitnie tłuszczowe, np. jajecznicę na boczku.
Po południu możesz pić pifko, ale bardzo powoli np. jedną butelkę na godzinę
i to najlepiej pifka niskocukrowego (chyba lech ma 15 gram/pół litra). Przy
powolnym sączeniu pifka, cukier nie powinien skoczyć we krwi.
To co napisałem wymaga potwierdzenia przez teoretyków MM, bo sam MM nie
stosuję i mogę się mylić.
Lepiej mają stosujący DO, bo mogą jajecznicę, czy golonkę popijać pifkiem,
ale też powoli i bez przesady.
Pozdrawiam
Leszek
|