Data: 2013-10-05 13:26:38
Temat: Re: Plaga gołębii
Od: animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-10-05 09:23, Aicha pisze:
> W dniu 2013-10-04 23:17, animka pisze:
>
>> Przykładem źródła zarażenia mogą być właśnie gołębie, które są w wielu
>> miejscach dokarmiane przez starszych ludzi, wysypujących dla ptaków
>
> Może trzeba temat ojcu Tranzystorowi podrzucić. Plaga dokarmiania by się
> zaraz skończyła.
Kto to jest ten ojciec? Jakoś nie mogę sobie skojarzyć.
> Osobiście dokarmiałabym trutką,
Kiedyś kupilam trutkę na szczury, bo na gołębie to nie ma. Zmoczyłam
parę kaizerej, trutkę wpakowałam do środka i celowałam przez szparę w
ścianie na sąsiednim balkonie. Nikt wtedy nie mieszkał w tamtym
mieszkaniu. Ze 3 bułki udało mie się tam wrzucić. Te cwane gołębie bułkę
zeżerały, a trutkę zostawiały.
> ale są tacy, co te gołębie łapią i jedzą
> (podobnie jak łabędzie), więc nie chcę mieć biednych/bezdomnych na
> sumieniu. Na dzień dzisiejszy płoszę i staram się nie wdychać
> powietrznego wiru wznieconego łopotem skrzydeł.
> Sekcję gołębia robiłam na studiach, więc mogę potwierdzić jako naoczny
> świadek bogate życie wewnętrzne i zewnętrzne tych ptaków. Brrr...
Na bazarku przy ul Bakalarskiej w W-wie jest budka wietnamska, w której
przyrzdzaja nawet psy. Widzialam nawet na własne oczy jak 2 panie
usiadły przy stoliku na dworze a przy nich mała strasznie utuczona
suczka. Patrzyła im wiernie w oczy. Ja tak się przyglądałam i jeden
chłopak, który tamtędy przechodził powiedział mi, że ta psinka w nocy
pewnie już ten nocy będzie zarżnięta i szykowana do zjedzenia.
Powiedziałam mu, że dlaczego on czy ktoś po policję nie zadzwoni?
Powiedział, że policji w nocy nie chce się tam zaglądać, zresztą oni
wiedzą. Cały dzień i noc o tym myślałam i myślę do tej pory. To jest
koszmar. Tych wietnamczyków niedługo w Polsce będzie więcej niż Polaków.
Na jaki bazarek bym nie poszła to prawie wszystkie stragany
wietnamczyków. a oni tak mordy drą, że trzeba uszy zasłaniać, żeby
bębenki nie popękały.
--
animka
|