Wed, 19 Mar 2003 14:37:01 +0100, "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl>
pisze:

>> Chodzi o MOJE dzieci. Nie chcę, żeby ktos ich wychowywał za mnie.
>> Nie chcę, żeby ktoś ich pouczał, co jest moralne, a co nie. Nie
>> życzę sobie, żeby ktoś wmawiał im, że mogą sobie wybierać pomiędzy
>> byciem homoseksualistą, biseksualistą albo ewentualnie
>> heteroseksualistą.

>przepraszam.. czyli według ciebie normalne (w sensie funkcjonowania
>większości spoleczenstwa)=moralne...?

Nie.

>a co w takim razie z "normalnym" zjawiskiem zdrady malzenskiej? Czy to tez
>jest według ciebie moralne?

Czy uczysz swoje dzieci, że można zdradzać małżonka? Sądzę, że nie.
Więc o co chodzi?

> nie odpowiedziałes mi dlaczego uwazasz ze trzymających sie na plakacie dwoch
> facetow ma namawiac twoje dziecko do czegokolwiek...
ma go przekonać, że homoseksualizm jest normą, a nie chorobą lub
nieszczęściem.

> ono albo jest hetero albo nie i nic juz na to nie poradzisz.
Oczywiście, że poradzę. Niech nie próbuje przekonywac świata,
że on jest normalny. Jest chory, jest biedny. Trudno.

> Ewentualnie moze się zacząć ukrywać ze swoimi skłonnościami..
To jest jakieś wyjście.
--
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich

Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią