Data: 2002-02-27 10:40:22
Temat: Re: Playboy źródłem wiedzy o facetach ;) byłoRe: stronki z panienkami w necie
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Joanno, poważnie? Przyznam się, że dawno Playboya nie czytałam,
> może się coś zmieniło, ale zawsze mi się wydawało, że te teksty
> są raczej utrzymane w klimacie starannego pielęgnowania syndromu
> Piotrusia Pana i teraz się lekko przeraziłam, że ONI naprawdę
> tacy są... Playboy zawsze mi się kojarzył z takim Cosmopolitan
> dla facetów - płyciutko, niby-śmiesznie, stereotypowo i dla
> podbudowania poczucia wartości własnej czytelnika, nawet jeżeli
> takowa obiektywnie jest dość niewielka. Żeby nie było,
> najlepszego zdania o Playboyu nie ma też mój TŻ, któremu raz na
> jakiś czas włącza się tryb marudzenia, że na tym świecie nie ma
> "porządnej gazety dla facetów" :)
Nie mylmy pojęć. Playboy to wg mnie czasopismo czysto rozrywkowe.
I tak je należy traktować, a nie wymagać jakichś poważnych analiz.
A jak na czasopismo rozrywkowe jest dosć inteligentne i tyle.
Mój mąż czytuje je od czasu do czasu no i poogląda sobie te panienki
(mimo że ma ponad 50 lat nadal mu "nie przeszło" - no i dobrze :-)) )
Natomiast rozmawiałam kiedyś z jednym z kumpli, byliśmy w chatce w
górach i tam poniewierało sie przyniesione przez kogoś czasopismo CCM
czy CCG (takie coś, dokładnie nie pamiętam). Kumpel to przejrzał i
mówi - jak mozna drukować takie coś, przecież tam nic nie ma.
Krytykował też zdjecia panienek, mówił ze mają twarze nie skażone
inteligencją.
Wg niego był to dokładny odpowiednik tzw. "czasopism kobiecych".
Prawdę mówiac - nie wiem jakie ten kolega ma wymagania, ale nie
podejmę się określenia jak ma wygladać dobre "pismo dla mężczyzn".
A w ogóle to uważam że dobre pisma nie dzielą się na "dla kobiet" i
"dla mężczyzn" tylko trafiają do ludzi o określonych
zainteresowaniach.
Pzdrw.
Basia
|