On Thu, 3 Jun 2004 19:14:38 +0200, in pl.rec.uroda "Nicki"
<m...@m...pl> wrote in :

>dam ci przyklady: firma eveline: ma opakowanie ktore dla nieobeznanych moga
>byc ladne, dla obeznanych okaza sie podrobkami (tusze lancoma, seria do
>opalania estee lauder) a pozatym nie idzie nic wiecej, zadna dobra jakosc
>ani skutecznosc.

pewnie, kserują na maksa, podobnie jak inne polskie firmy. ale czy to
ładne... jak dla mnie, wieś tańczy i śpiewa, nie lubię złoceń i
fantazyjnych literek. a kosmetyki Eveline do ciała uważam za świetne.

>Firma Inglot, zwykle, nudne opakowania, nic szczegolnego a
>jakos calkiem dobra :)

nudne??? kotku, less is more. co prawda sześcienne błyszczyki to
zrzynka z EL, ale po pierwsze, nie tylko Inglot zrzyna (Manhattan
też), a po drugie, cudne są. i pędzelek w komplecie. tak samo cienie -
proste pudełko, żadnych fantazji, widać kolory i jest superb.
sześcienne buteleczki na lakiery też świetne. i ładnie się mieszczą na
półce, stoją koło siebie (u mojej tipserki jest ich chyba ze
dwadzieścia...).

>Kolejnym przykladem sa okropnie brzydkie opakowania bardzo dobrej firmy
>Clinique......:) Jak na nie patrze mimo ze wiem ze to dobry kosmetyk nie
>mam ochoty nawet barc do reki, a jednak kupuje bo kosmetyki sa dobre....

brzydkie???? Clinique? to może powiedz, które są ładne, barokowe
Guerlainy ważące po pół kilo każde, kremy EL ze złotymi zakrętkami...?
niby o gustach się nie rozmawia, ale skoro sama zaczęłaś...

>Opakowanie nie powinno byc nawet drugorzedna rzecza w decydowaniu o wyborze
>kosmetyku. Bo to kosmetyk ma "cos" zrobic a nie opakowanie.

jeśli mam dwa równorzędne kremy, równie dobrze działające, w podobnej
cenie, to kupuję ten, który ładniej wygląda.

>A wyglad strony takze nie swiadczy o jakosci i skutecznosci kosmetykow,
>raczej o tym ze maja dobrego webmastera i grafika a co to moze miec
>wspolnego z uroda?

proste. na stronie clinique możesz sobie dobrać kosmetyki pod kątem
typu skóry. przysyłają Ci ładne newslettery. nie znam polskiej strony
producenta kosmetyków, gdzie coś takiego byłoby dostępne, gdzie intro
nie byłoby wieeeelką flaszową animacją i gdzie dałoby się poczytać
konkrety o kosmetykach, a nie PRowe zachwyty.

>jest wiele firm ktore znajac swoja jakosc nie produkuja malych dziel sztuki
>i wiele ktore wygladem opakowania chca ukryc niska jakosc prodkutu.

wymień.

>przepraszam za literowki....taki dzien dzisiaj ;)

codziennie je robisz, nie przepraszaj;)

an//