Data: 2009-01-02 00:06:53
Temat: Re: Po Świętach
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Fragile" napisał w wiadomości
> No i sprawa dla mnie najwazniejsza, i najsmutniejsza. Te miliardy
> wysadzone w powietrze, to przesciganie się, który kraj, które miasto
> pieknej, glosniej, bogaciej powita Nowy Rok... A ludzie w roznych
> zakatkach swiata gloduja, marzna, cierpia. Zawsze się zastanawiam, ile
> dzieci np. w Afryce można by nakarmic, napoic i wyleczyc za te
> miliardy wywalone w obchodzenie Sylwestra...
> Tak już jest, że jedni starają się coś dla tych głodujących i
> cierpiących
> zrobić,
Chwala im/nam.
> inni wolą zrobić coś dla rodzimych biedaków, a nie dla obcych
Chwala im/nam.
Ja nie roznicuje rodzimych biedakow od "obcych". Gdy moge - pomagam.
>, a
> jeszcze inni cierpią tylko patrząc na globalną niesprawiedliwość...
Coz, mnie najbardziej przerazaja ci, ktorych ta globalna
niesprawiedliwosc nie rusza ..., oraz ci, ktorzy martwia sie tylko o
siebie, nic wokol nie zauwazajac... Lub moze udaja ze nic nie widza,
bo tak im wygodniej...
A do tej grupy należymy my wszyscy, poza grupą pierwszą. Inaczej bylibyśmy
filantropami i misjonarzami.
Tymczasem każdy ma swoją granicę, poza którą jest już niewygoda i której
nie przekroczy. :)
--
Dosiego Roku!
michał
|