Data: 2009-01-02 23:13:01
Temat: Re: Po Świętach
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer pisze:
> Wystarczająco dużo emocji dostarcza mi już sam fakt umówienia się,
> powiedzmy, że do spotkania nie musi dochodzić, i tak jestem w panice,
> niektórzy mylą to z zauroczeniem, ale mz. to zdecydowanie panika. ;>
Hi hi, miałam dokładnie to samo. Piszę w czasie przeszłym, bo teraz już
się nie umawiam. (Chociaż nie, niedawno przed spotkaniem z XL też
wpadłam w panikę) ;)
Czasem nawet dochodziło do dziwnych sytuacji z tego powodu, np. idąc na
spotkanie przeglądałam się w lusterkach zaparkowanych samochodów, żeby
dokonać ostatnich obdukcji wyglądu, a tu się okazywało, że w samochodzie
ktoś siedzi i ma ze mnie ubaw. ;)
> Wiesz, znam gościa, który na widok ładnej dziewczyny dostaje chcicy - On
> ma prosto - wie, po co się umawia, chce zaciągnąć dziewczynę do łóżka.
To chyba nie jest jakiś odosobniony przypadek.
> Ja mam gorzej, bo *pierwsze* czego chcę jest dosyć słabo wypośrodkowane
> na skali relacji międzyludzkich - przytulić drugą stronę. Nie wiadomo
> czy jeszcze jest to normalne zachowanie, zachowanie przyjacielskie czy
> już seksualne. No i leży "gdzieś". :)
Czyli potrzebujesz bliskości. Powinieneś być dobrym celem dla kobiet ;)
Ewa
|