Data: 2009-01-04 22:24:55
Temat: Re: Po Świętach
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>> Aicha pisze:
>> > Co tu do rozumienia? Popęd seksualny?
>> Z popędem tak samo jak z głodem - nie każdy lubi go zaspokajać
>> salcesonem. ;)
> Można oceniać [upodobania] albo zrozumieć. Oceniać nie chcę, a zrozumieć
> nie mogę. :) Być może kluczowe jest to "nie chcę oceniać".
> Widzisz - mam "znajomą", nie mogę powiedzieć, że dziewczyna jest brzydka
> czy głupia - kiedyś z Nią rozmawiałem i akurat miała odpięty jeden
> guziczek od bluzecki - nie mogę powiedzieć, że nie zerknąłem parę razy,
> ale ... ani to zerkanie, ani sama dziewczyna nie wywołują we mnie
> podniecenia czy fantazji seksualnych [tych to w ogóle raczej nie mam
> ;>]. Fakt, że jakaś obca diewczyna ładnie cy nawet podniecająco wygląda
> na ulicy, nie wpływa na to, żeby się podniecał tym widokiem. Co najwyżej
> zauważę, że jest ładna.
Może zabrakło tylko przytłumionego czerwonego światła no i obojętny
seksualnie wiatr rozwiewał feromony? ;)
> Ale swojemu popędowi nic nie mogę też zarzucić - działa mniej więcej
> dobrze, odzwierciedla stan psychiki - jak jestem z kimś blisko, to
> działa, jak ten ktoś np. oddala się ode mnie, to przestaje działać.
Na pewno tak jest dobrze? Bo u mnie... a mniejsza z tym!
--
Dosiego Roku!
michał
|