Data: 2003-02-17 08:01:21
Temat: Re: Po co mezczyznie malzenstwo???
Od: "Aneta" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aga" <c...@n...spam.interia.pl> napisał w wiadomości
news:b2otf4$h7s$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy mezczyzna w dzisiejszych czasach totalnej emancypacji kobiet, ktore
po
> wykorzystaniu sexulanym faceta chcialy by go wykastrowac aby inna baba nie
> miala juz z niego pozytku, potrzebuje stalego sformalizowanego zwiazku, bo
> ja mimo iz jestem z kobieta, nie jestesmy malzenstwem, musimy miec
> rozdzielnosc majatkowa (prowadze firme) i spodziewamy sie dziecka jakos
> dochodze do wniosku ze malzenstwo to grob wszystkiego i w ogole psu na
bude!
>
> Tom, co sie swojego syna doczekac nie
> moze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to moje małżeństwo chyba nie jest normalne. ciągle słyszę ze ślub to "koniec
wolności", "koniec miłości". a ja jestem 5 lat w związku z czego 4 lata z
"papierkiem" i jakoś nie odczuwam żadnej różnicy przed i po. tak samo jak
przed ślubem nie potrafimy być oddzielnie przez dłuższy czas (max 24 godziny
bo później się umiera z tęsknoty). co prawda mamy lepsze i gorsze dni ale
tych drugich jest tyle ze na palcach jednej dłoni można policzyć.
pozdrawiam serdecznie
aneta
|