Data: 2019-05-28 18:36:05
Temat: Re: Po co sie modlic?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ilona" <i...@u...net> wrote in message
news:qchdvo$lo8$2@node1.news.atman.pl...
>>>> I tu masz problem, bo jesli stworzyl, to wczesniej tego nie bylo, czyli
>>>> stwarzajac sam tez sie zmienil, a wiec raczej nie byl wszechmocny,
>>>> niezmienny, absolutny itd.
>>>> Bylbym sklonny przypuszczac, ze pan Bozia to tylko taki konstrukt, byt
>>>> intencjonalny (vide fenomenolodzy), ktorzy ludzie sobie wytworzyli dla
>>>> wyjasniania swoich dylematow. Zostal stworzony, a niczego nie stwarza.
>>>> A modlitwa - wracajac do tematu postu - to tylko taka prywatna
>>>> psychoterapia: rozmawiasz sobie z tym wyimaginowanym bytem, prosisz go
>>>> o cos, tlumaczysz i jakos doznajesz uspokojenia tak jak po rozmowie z
>>>> terapeuta, przyjacielem, rodzicem; a rodzice najczesciej sa nieobecni
>>>> lub niedostepni, wiec mamy idealna matke, Marie, na ktora zrzuce
>>>> wszystkie troski, zale i nadzieje.
>>>
>>>
>>> Oj, tam q...wa.
>>> http://himalaya-wiki.org/index.php/Egregor
>>
>> No i co? Wiemy już co to jest egregor - jaka jest Twoja teza czy pytanie?
>
> Ja nie mam z tym problemu.
Nikt Ci nie zarzuca że masz z czymś jakiś problem...
Ja po prostu pytam po co przytaczasz w kontekście modlitwy egregora.
Czy to miał być jakiś argument, pytanie, sugestia?
Wyraź myśl swą piękną jaśniej!
|