Data: 2006-07-13 05:59:01
Temat: Re: Po co ży - jemy?
Od: "andy" <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin 'Cooler' Kuliński napisał(a):
> k...@g...com pisze:
> Dla ciebie juz raczej tak, Andrzeju Czyzu. Az tak sie wstydzisz, ze
> musisz ukrywac sie pod wymyslonym nazwiskiem? To, co wypisywales tu w
> marcu, wystarczylo by odciac ci dostep do internetu. Pisz wiecej, abym
> mogl i teraz podeslac wystarczajaco duza ilosc materialow twojemu nowemu
> providerowi, Plus GSM. Nastepnym razem bedziesz chyba korzystal z golebi
> pocztowych, by propagowac swoje swiatle refleksje.
Dla mnie uczestnicy tej czy innej grupy dyskusyjnej to byty wirtualne.
Weźmy np. osobnika o ksywie Maryjan Qoorwer Kókuła (zbieżność
przypadkowa). Może to być zarówno 16-letni gówniarz nabuzowany
czipsami i kolą o braku zdolności do czynności prawnych, 25-letni
fanatyk jaroszyzmu i związków homoseksualnych, 35-letnia ofiara
veganizmu na wózku inwalidzkim, która całe dnie i noce spędza na
grupach dyskusyjnych czy stetryczały 50-letni pracownik naukowy o
zabużonej osobowości, którego jedynym dorobkiem naukowym jest wiedza
z zakresu przeżuwania zielonych części roślin. W twoim przypadku
zabużenia osobowości wyrażają się w ujawnieniu i ciągłym
podkreślaniu, że jesteś pracownikiem naukowym, jakby to miało
pomóc ci w debatach na grupach czy przekonać adresata donosów do
twoich racji. W donosie, który złożyłeś kilka dni po moim
wyjeździe za granicę najśmieszniejsze było stwierdzenie, że debata
ze mną powoduje opadanie twojego autorytetu (i innych części
ciała). No to studenci mają niezły ubaw jak czytają pojedynki
słowne "profesora czy docenta jarosza". Jednak z wielu względów
twój przypadek chorobowy kojarzy mi się z podobnymi przypadkami
zabużeń osobowościowych jakie występują u tzw. wakacjuszy w
Chicago. Te niedowartościowane osoby na pytanie gdzie pracujesz
odpowiadały zazwyczaj: u kartografa na mapach (dla niewtajemniczonych
mop - fonetycznie map - to taka amerykańska szmata na kiju). Być
może ty również zatrudniony jesteś w kartografii i to jest twój
problem. A tak przy okazji czy w waszym środowisku akademickim
lustracja już się rozpoczęła czy jeszcze nie?
|