Data: 2008-01-15 11:48:03
Temat: Re: Po co żyć?
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dokończenie:
Poza nierzetelnością w założeniach jest jeszcze błąd w rozumowaniu:
zamknięte drzwi są tylko jedne, więc...
> Cóż uzyskamy przesuwając kolejnych gości pod zamknięte drzwi?
> Ano uzyskamy nieskończoną ilość gości stojących na korytarzu
> bo do pokojów nie będą mogli wejść bez właściwego klucza. :-)
Nie. Tylko jeden gość będzie stał pod zamkniętymi drzwiami - tymi bez
klucza, a reszta - oni wejdą do tych pokoi, które im się należą, bo tylko
jeden klucz zgubiono. paradoks Hilberta polega na przesuwaniu gościa z
numeru n do 2n, a nie do n+1. Więc jeśli zgubiono klucz powiedzmy numer
k<=n, to tylko k-ty pokój będzie zamknięty i do niego nie będzie można
wprowadzić gościa. Ale dotychczasowy gość w nim przebywający trafi do
pokoju 2k. Jeśli zgubiono klucz k>=n, to o ile k jest parzyste, trafi pod
jego zamkniete drzwi gość z pokoju k/2, a jeśli k jest nieparzyste, to
trafi pod jego zamknięte drzwi nowoprzybyły. Tak czy siak - w każdym
przypadku tylko jeden gość będzie bez pokoju, a nie nieskończenie wielu.
No ale to wszystko mogłabym Panu napisać, gdyby Pan poczynił założenie na
samym początku, że to Hotel Hilberta :-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
|