Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Tomasz Bandurski" <d...@a...gda.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Po takim zeznaniu LEKARZY to ja juz nie mam wiecej pytan...
Date: Sat, 26 Jan 2002 15:14:02 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 46
Message-ID: <a2udbm$nsd$1@news.tpi.pl>
References: <a2rmvi$lcn$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <3...@f...pl>
<a2ttve$ktv$1@news.tpi.pl> <a2u3a8$909$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa187.gdansk.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1012054229 24461 213.76.24.187 (26 Jan 2002 14:10:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 26 Jan 2002 14:10:29 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:62795
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sark" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a2u3a8$909$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Tomasz Bandurski"
> <d...@a...gda.pl> napisał w wiadomości
> news:a2ttve$ktv$1@news.tpi.pl...
>
> > W pogotowiu zwykle leki podaje sanitariusz. Tak
> jak pielegniarka w szpitalu.
> No dobrze, ale to przecież nie sanitaiusz ustala
> jaki lek podać i w jakiej ilości chyba że
> sugerujesz iż to sanitariusze zmieniają
> samowoalnie dyspozycję lekarza ?
Nic nie sugeruje, jestem tak jak wszyscy zszokowany informacjami. Niepokoi
mnie jednak moc oskarzycielska mediow, ktore wydaly juz publicznie wyrok
na lekarzy. Teraz mozna powiedzie cwszystko o kazdym i im bardziej
absurdalne bedzie oskarzenie tym wieksze przekonanie " ze cos jest na
rzeczy". To ma swoja nazwe - paranoja.
To jakbys mial publicznie udowodnic ze nie jestes wielbladem.
... ale czy ta
> trudno miec nad tym kontrolę, wszystkie działania
> odbywają się przeciez na małym obszarze (miejsce
> wypadku, karetka itp.) ?
Faktem jest ze lek zleca lekarz, i on ponosi odpowiedzialnosc za akcje
ratunkowa, ale jest jeszcze kwestia zaufania ktorego nabywa sie po pewnym
czasie, zwlaszcza dzialajac w zespole w warunkach duzego stresu. Mozna gapic
sie drugiemu na rece, ale w krytcznych sytuacjach zwykle nie ma czasu na
patrzenie komu sie ufa. To zostalo teraz podwazone. To ze lekarz ponosi
odpowiedzialnosc za akcje ratunkowa nie moze przesadzac o jego umyslnej
winie, gdy chociaz potencjalnie mozliwe jest np. podmienienie strzykawki
przez sanitariusza. Dla mnie ta paranoiczna mysl jest jeszcze bardziej
porazajaca, jak mozliwosc ze lekarz sam byl niosacym smierc.
Nawet jak ja podaje lek, to zwykle nabiera go pielegniarka. Jezeli podaje
radiofarmaceutyk, to przygotowuje go technik- dostaje do rak strzykawke w
oslonie.
Nie wiem czy ma jakis sens kontynuowanie tej dyskusji. Uwazam ze nalezy
poczekac na zakonczenie sledztwa i ewentualnego procesu. O ile mozna miec
jeszcze zaufanie do pracy Policji i Wymiaru Sprawiedliwosci...
Tomek
|