Data: 2002-01-27 17:43:27
Temat: Re: Po takim zeznaniu LEKARZY to ja juz nie mam wiecej pytan...
Od: Cezar Cichocki <c...@g...cs.net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
VTAM!
Tomasz Bandurski <d...@a...gda.pl> wrote:
[...]
> Faktem jest ze lek zleca lekarz, i on ponosi odpowiedzialnosc za akcje
> ratunkowa, ale jest jeszcze kwestia zaufania ktorego nabywa sie po pewnym
> czasie, zwlaszcza dzialajac w zespole w warunkach duzego stresu. Mozna gapic
> sie drugiemu na rece, ale w krytcznych sytuacjach zwykle nie ma czasu na
> patrzenie komu sie ufa. To zostalo teraz podwazone. To ze lekarz ponosi
> odpowiedzialnosc za akcje ratunkowa nie moze przesadzac o jego umyslnej
> winie, gdy chociaz potencjalnie mozliwe jest np. podmienienie strzykawki
> przez sanitariusza. Dla mnie ta paranoiczna mysl jest jeszcze bardziej
Taki scenariusz jest mozliwy. Ale niepokoi mnie to ze lekarz z pogotowia
(w koncu nie poczatkujacy internista z przychodni - z calym szacunkiem
dla poczatkujacych internistow!) nie zorientowal sie ze nastapilo gwaltowne
pogorszenie stanu pacjenta nizwiazane z jego stanen. Dziwne to :(
> Nie wiem czy ma jakis sens kontynuowanie tej dyskusji. Uwazam ze nalezy
> poczekac na zakonczenie sledztwa i ewentualnego procesu. O ile mozna miec
> jeszcze zaufanie do pracy Policji i Wymiaru Sprawiedliwosci...
Slusznie. W Polskim prawie istnieje zasada domniemania niewinnosci -
tak dlugo jak nie zapadnie prawomocny wyrok sadowy nie mozna nikogo z
gory skazywac "na wlasna reke". Dura lex sed lex!
> Tomek
--
cezar
CYBER Service
|