Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Dariusz <d...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Po takim zeznaniu LEKARZY to ja juz nie mam wiecej pytan...
Date: Sat, 26 Jan 2002 16:16:51 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 95
Message-ID: <9...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>
References: <a2rmvi$lcn$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <3...@f...pl>
<a2ttve$ktv$1@news.tpi.pl> <a2u3a8$909$1@news.onet.pl>
<a2udbm$nsd$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pd57.katowice.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1012058475 9251 213.76.228.57 (26 Jan 2002 15:21:15 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 26 Jan 2002 15:21:15 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.79 [en] (Win98; U)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:62800
Ukryj nagłówki
Tomasz Bandurski wrote:
>
> Użytkownik "Sark" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a2u3a8$909$1@news.onet.pl...
> > Użytkownik "Tomasz Bandurski"
> > <d...@a...gda.pl> napisał w wiadomości
> > news:a2ttve$ktv$1@news.tpi.pl...
> >
> > > W pogotowiu zwykle leki podaje sanitariusz. Tak
> > jak pielegniarka w szpitalu.
>
> > No dobrze, ale to przecież nie sanitaiusz ustala
> > jaki lek podać i w jakiej ilości chyba że
> > sugerujesz iż to sanitariusze zmieniają
> > samowoalnie dyspozycję lekarza ?
> Nic nie sugeruje, jestem tak jak wszyscy zszokowany informacjami. Niepokoi
> mnie jednak moc oskarzycielska mediow, ktore wydaly juz publicznie wyrok
> na lekarzy. Teraz mozna powiedzie cwszystko o kazdym i im bardziej
> absurdalne bedzie oskarzenie tym wieksze przekonanie " ze cos jest na
> rzeczy". To ma swoja nazwe - paranoja.
> To jakbys mial publicznie udowodnic ze nie jestes wielbladem.
>
> ... ale czy ta
> > trudno miec nad tym kontrolę, wszystkie działania
> > odbywają się przeciez na małym obszarze (miejsce
> > wypadku, karetka itp.) ?
> Faktem jest ze lek zleca lekarz, i on ponosi odpowiedzialnosc za akcje
> ratunkowa, ale jest jeszcze kwestia zaufania ktorego nabywa sie po pewnym
> czasie, zwlaszcza dzialajac w zespole w warunkach duzego stresu. Mozna gapic
> sie drugiemu na rece, ale w krytcznych sytuacjach zwykle nie ma czasu na
> patrzenie komu sie ufa. To zostalo teraz podwazone. To ze lekarz ponosi
> odpowiedzialnosc za akcje ratunkowa nie moze przesadzac o jego umyslnej
> winie, gdy chociaz potencjalnie mozliwe jest np. podmienienie strzykawki
> przez sanitariusza. Dla mnie ta paranoiczna mysl jest jeszcze bardziej
> porazajaca, jak mozliwosc ze lekarz sam byl niosacym smierc.
> Nawet jak ja podaje lek, to zwykle nabiera go pielegniarka. Jezeli podaje
> radiofarmaceutyk, to przygotowuje go technik- dostaje do rak strzykawke w
> oslonie.
>
> Nie wiem czy ma jakis sens kontynuowanie tej dyskusji. Uwazam ze nalezy
> poczekac na zakonczenie sledztwa i ewentualnego procesu. O ile mozna miec
> jeszcze zaufanie do pracy Policji i Wymiaru Sprawiedliwosci...
Oczywiscie ze ma sens kontynuowanie tej dyskusji, gdyz jak twierdzi
prokuratura stwierdzono przypadki uzycia pavulonu w celu skrocenia
zycia.
Jezeli sie nie bedzie dyskutowac to podobne zdarzenia beda sie
powtarzaly a wtedy srodkiem bedzie nie Pavulon a inny preparat.
Bez nowej ustawy chroniacej prawa pacjentow i powolaniu urzedu w randze
prokuratora, chroniacego prawa pacjentow, niewiele sie zmieni.
Zwolennicy eutanazji chorych pojawiaja sie w prawie, na internecie, w
telewizji.
Jezeli ustawa wyraznie nie zakaze eutanazji to bedzie nadal wykonywana
i to w ilosci dziesiatkow tysiecy przypadkow.
Eutanazja jest niestety rozwiazaniem ukladu rownan opisujacych system
finansowania opieki zdrowotnej, koszty leczenia.
Niestety w tym ukladzie brak jest zalozenia , ze celem jest zapewnienie
dlugowiecznosci spoleczenstwa.
A wystarczy przeciez zalozyc, ze mozliwa jest dozywalnosc do 100 lat i
celem systemu opieki zdrowotnej jest zapewnienie i umozliwienie dozycia
do 100 lat.
A jak wiadomo jest to mozliwe i realne o czym swiadczy przyklad
dlugowiecznosc politykow, ludzi nauki, sztuki, ludzi biednych, zyjacych
w malych miasteczkach, przyklad krolowej matki brytyjskiej.
W zyciu osob starszych sa niestety momenty , ktore decyduja o
przezywalnosci.
Dostepnosc opieki, dobre wyzywienie, warunki zycia, unikanie zlaman,
wypadkow i unikanie siedzenia godzinami przed telewizorem.
Niestety zwolennicy eutanazji podpieraja sie statystykami, ze ludzie
starsi nie powinni zyc dlugo gdy zaczna chorowac i obowiazuje nawet taka
tendencja, ze jak choruje osoba 80-letnia, to juz sie tylko czeka az
umrze, nie widac specjalnej troski o seniorow, ktorzy sa malo sprawni,
trudno im dotrzec do przychodni, kupic drogie leki.
A przeciez gdyby byli lekarze srodowiskowi odwiedzajacy obowiazkowo
seniorow w domach raz na tydzien i odpowiedzialni za ich stan zdrowia i
dlugosc zycia, to wielu z seniorow bez przeszkod by osiagnelo wiek 100
lat.
Niestety w tym ukladzie rownan dlugowieczni seniorzy stanowia
niedopuszczalne rozwiazanie, szczegolnie u zwolennikow szybkiej
eutanazji jako metody na optymalizacje kosztow leczenia.
>
> Tomek
|