Data: 2009-05-31 22:21:49
Temat: Re: Pobieranie krwi z zyly i z palca
Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maja pisze:
> Nie. Czekam na kolejne podejscie do jodowania. Moze tym razem
> dojdzie do skutku.
> Operacja to zawsze operacja... Nie mam guzkow, nie mam
> powiekszonej tarczycy, tak wiec najpierw nalezy sprobowac
> nieinwazyjnych metod. A jodowanie jest bardzo humanitarne ;)
Czytałam, że po takim jodowaniu należy się trzymać z dala od małych dzieci
i starszych ludzi, bo się promieniuje.
>> Ja się chyba zabiję. Rok temu robiłam TSH i było ok, a ostatnio się
>> przyplątała nadczynność tarczycy i TSH nikłe.
> Jak mam silna nadczynnosc to w ogole nie spie... Serce wali jak mlot, tetno
> zatrwazajaco szybkie, goraco, ciagle uczucie niepokoju, zmiany nastroju,
> rozdraznienie - koszmar... Najbardziej dokuczliwe sa jednak w moim
> przypadku objawy ze strony serca - arytmia i bardzo szybka akcja.
> Caly czas jestem na betablokerach.
Też mi strasznie wali serce, szczególnie jak się do łóżka położę. Co
prawda po tych proszkach już jest jakieś 80% lepiej.
To dziwne, że rok temu to TSH było w normie. Może wcale krwi nie zbadali
tylko wpisali jakiś lipny wynik. A pan doktór internista zapisywał mi na
chama proszki na obniżenie ciśnienia. Dobrze, że szybko te proszki
wywalilam, bo bym się przekręciła (mam niskie ciśnienie, ale wysoki puls).
>> Teraz biorę Thyrozol10 i Oxazepam (lekarka powiedziała, że to na drżenie
>> mięśni), pomaga mi na sen i już Imovane (na sen) nie muszę brać.
> Sen sie powinien poprawic, gdy tylko funkcja tarczycy zostanie uregulowana
> :)
>> W ulotce jest napisane, że ten Thyrozol jest lekiem na krótki czas.
> A nie dostajesz betablokerow (Propranolol czy np. Metocard/Betalok)?
Nie. Byłam dopiero na dwóch wizytach. Na pierwszej skierowanie na pobranie
krwi (na miejscu), na drugiej wizycie recepta na te proszki. Następna
wizyta 17-go.
>> Boję się co będzie dalej.
>>
> Bac sie nie nalezy (wiem, ze latwiej sie to mowi, niz realizuje, tez mam
> problemy z zachowaniem spokoju, zwlaszcza, ze tak sie to wszystko u
> mnie ciagnie i nie chce wyciszyc). Ale stres przy problemach z tarczyca
> jest bardzo niewskazany, wiec sie nie denerwuj, nie boj, tylko idz po
> pomoc do dobrego endokrynologa. Jesli jestes z warszawy, polecam
> prof. Słowinska-Srzednicka lub dr.Jastrzebska. Obie pracuja w szpitalu
> na Bielanach, i rowniez przyjmuja prywatnie. Pani profesor jest naprawde
> genialnym specjalista :)
Ja poszłam do przychodni przy szpitalu na Czerniakowskiej. To jest duża,
nowoczesna przychodnia. (Zauważyłam, że jest tam nawet przychodnia
leczenia nerwic -jakby kogoś to interesowało). Przede mną wchodził do
gabinetu jakiś facet pewnie też mający podobne problemy zdrowotne. Lekarka
jest raczej bardzo dobrą specjalistką od chorób tarczycy, tylko ciągle
zajęta pisaniem, czytaniem albo badaniem, tak, że nie wolno jej
przeszkodzić, żeby się o coś zapytać, a jak się już ma wychodzić to się
zapomina o co miało się zapytać. Teraz napiszę wszystko na kartce i jej
położę na biurku, przed jej oczami, szczególnie to, żeby napisała
zaświadczenie/odpowiedź na skierowanie z przychodni rejonowej, gdzie
powinni wiedzieć na przyszłość co mi mogą zapisać na recepcie a co nie.
Tak w sumie to powinnam pójść do niej z kwiatami (i chyba tak zrobię) , bo
dzięki niej odżyłam :-)
--
animka
|