Data: 2004-11-29 23:20:37
Temat: Re: Pochwale si
Od: NAtoLIS <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 29 Nov 2004 11:20:22 +0100, Duch wrote:
> Użytkownik "NAtoLIS" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:pan.2004.11.28.01.45.27.879269@poczta.onet.pl..
.
>
> Slusznie ktos napisal ... ciezko stanac po ktorejs stronie.
> Ale dziwne teraz czasy -wydaje mi sie ze kiedys takie sprawy
> staralo sie rozwiazywac bardziej formalnie, czyli szlo sie do dyrektora.
> Teraz jest chyba inaczej, dyrektorowi odebrano troche autorytet, bo dzieci
> sa Swiete,
> wiec -tak jak w glosnej sprawie w Toruniu- dyrektorka chowa glowe w piasek.
Wiesz tu też tak jest troche z głową w piasku,gdyż formalnościom
stało się za dość.
> Co ma wiec robic rodzic gdy jest zle? Moze nie ma innego wyjsca?
>
> Moze to szerszy problem, nie ma juz spolecznego nacisku zeby ktos
> zachowywal sie
> poprawnie (ta nauczycielka), wiec nie ma innej mozliwosci jak dac jej
> pstryczka w nos,
> jesli ona sama nie panuje nad soba i nie wypelnia obowiazkow.
Tak właśnie to oceniam.
> Gorzej gdy pojawia sie nastepni, ktorzy w swojej egoistycznej sprawie
> (bo "moje zlote dziecko") zaczna dawac
> pstryczka w nos nauczycielce...
Dla rodzica każde własne jest złote,ale daleki jestem od takiej
postawy.
|