Data: 2010-03-09 22:18:25
Temat: Re: Poddaję się
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
news:hn6h1b$eqk$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Uważam podobnie. Niestety wielu ludzi tak nie uważa. I to baaardzo wielu.
>> Choć może tego głośno nie mówią, jednak wiele relacji międzyludzkich
>> właśnie na tym się opiera: Kowalski jest przyjacielem Malinowskich dokąd
>> może im np w czymś pomagać, nawet litowac się nad nimi. Np- jeśli dobrze
>> zarabia, a oni nie- może im nawet dawać jakieś pieniądze. Jednak gdy oni
>> staną się bogatsi od niego- wtedy dopiero wyjdzie z Kowalskiego prawdziwa
>> intencja. Oj, wyjdzie...
>
> Wiesz, tak mi się skojarzyło jedno opowiadanie Alberto Moravii (tytuł
> "Quant'e caro" nie wiem, jak to przetłumaczono) o tym, jak jeden facet
> wykończył swoją przyjaźń ciągłymi podejrzeniami, że przyjaciel mu
> wszystkiego zazdrości.
>
To widać, jak jedna osoba się zaczyna zmieniać, przebudowywać swoje życie.
Wtedy dobrze widać pewne relacje.
Wiesz, nauczyliśmy sięz żoną takich ludzi nie odpychać. Teraz potrafimy
sobie z tym radzić. Czasem są to ludzie, z którymi np wychowałem się. Jednak
na początku- jak my zmienialiśmy swoje życie- dostaliśmy tyle "noży w
plecy"...Nie umieliśmy sobie wtedy z tym radzić, więc zrywaliśmy takie
znajomości. Po latach ci ludzie często zaczęli do nas lgnąć- a my
nauczyliśmy się postępowac w takich sytuacjach...No cóż- każdy jest taki,
jaki jest. Nikogo nie należy zmieniać.
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|