Dnia Thu, 11 Mar 2010 22:22:33 +0100, medea napisał(a):

> XL pisze:
>
>> Ty "wprost" odbierasz to, co on "wyraża" - ja tej niechęci nie widzę, widzę
>> coś wręcz przeciwnego pomimo pozoru niechęci.
>>
>>> i do tego się odnoszę.
>>>
>>
>> Tylko do swego odbioru - tylko i wyłącznie.
>
> Próbujesz mnie przekonać do swojego sposobu odbierania ataków na siebie?
> - "Im bardziej mnie atakują, tym bardziej mnie lubią" albo "im
> bardziej mnie nie lubią, tym bardziej mi zazdroszczą". ;) Daj spokój, ja
> wiem, że taka racjonalizacja bardzo poprawia samopoczucie, ale to nie
> dla mnie. ;)
>
> Ewa

Jak Ty ciągle i po raz kolejny mi imputujesz, że chcę Ciebie do czegoś
przekonać. Chcę Ci tylko pokazać, że różnie są przez nas obie odbierane te
ataki, a i same ataki są różne, inaczej uwarunkowane, inaczej obładowane
emocjami i podtekstem. Daje to gamę różnic w odbiorze, która powinna Ci dać
do myślenia, nic więcej.
--

Ikselka.