Data: 2001-02-20 20:54:33
Temat: Re: Podświadomość!
Od: Joanna <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 96uka5$7q$...@n...tpi.pl, Sathell at p...@p...onet.pl wrote on
20-02-01 21:34:
>
> Coś ala sekta? Chodzi mi raczej o to czego mogę sam dokonać. Medytacja?
>
>> Gdyby nie szczesliwy splot wydarzen polaczony z powrotem do Polski,
>> prawdopodobnie skonczyloby sie to 'samounicestwieniem' - wg jego wlasnej
>> opinii.
>
> Dzięki za ostrzeżenie :-)
>
>
> --
> --
> Pozdrawiam,
> Sathell
Jezeli chodzi Ci o medytacje relaksacyjna - wyciszenie sie, wylaczenie
ciaglego wewnetrznego "gadulca", to wydaje mi sie, ze nie ma zagrozen.
Ale z mandalami, mantrami i praca z podswiadomoscia z tego co wiem od
znajomego jogina lepiej nie ryzykowac bez opieki "mistrza" - kogos, kto cie
poprowadzi krok po kroku. To dluga droga. Slyszalam pare opowiesci o tych,
ktorzy poszli na skroty, albo polaczyli to z halucynogenami np. Moze i nie
narzekaja w tej chwili, ale z pewnoscia nie da sie z nimi o tym porozmawiac
(ich swiadomosc jest juz gdzies indziej - mozna powiedziec, ze sa
odlaczeni).
Pozdrawiam,
Joanna
|