Data: 2003-09-20 16:06:17
Temat: Re: Podświadomość?
Od: "nawrocki" <private@(cut)nawrocki.art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie czytałem tego, co moi przedmówcy napisali, gdyż chciałem popisać
się moim własnym zdaniem, bez zasięgania opinii innych... a moje
zdanie jest taki, że faktycznie, nasza świadomość podczas 'urwania się
filmu' zostaje wyłączona; następuje przeciwna reakcja w stosunku do
reakcji zachodzącej podczas zażywania np. amfetaminy, kiedy to nasza
świadomość staje się bardziej świadoma... Gdy jesteśmy zbyt upojeni
alkoholem, nasz mózg zaczyna powolnieć; tracimy koordynację ruchową,
myśli nam uciekają, zaczynamy mówić rzeczy, których normalnie byśmy
nie mówili (zwierzanie się), i jest to efekt spowolnienia
świadomości - nasza ewolucja cofa się o tysiące lat, stajemy się jak
głupie małpy...
Zbierzmy to w kupę :) A więc gdy jesteśmy pijani, i gdy urywa nam się
film, nasza świadomość pracuje nadal, tylko że jest tak wolna, że nie
jest w stanie nic zapisać w korze mózgowej; oczywiście informacje typu
'co robiłem, gdy urwał mi się film' są w naszej głowie, tylko, że są
niedostępne, gdyż podczas ich zapisywania umknęły zapisaniu w pamięci
świadomości (jak w komputerowej pamięci RAM); informacje te są jednak
w twardej pamięci, i można je wyciągnąć np. podczas hipnozy. To
wszystko dzieje się właśnie dlatego, że nasza świadomość zostaje
spowolniona...
Efektem tego spowolnienia jest też, jak wspomniałem, cofnięcie się w
ewolucji; gdy jesteśmy pijani, nie obowiązują nas żadne wzorce
zachowań narzucone przez kulturę; czujemy się wtedy wolni, nie
odczuwając jednocześnie racjonalności naszego postępowania, ani jego
konsekwencji. Oczywiście inna definicja dotyczy przypadków, gdy ktoś,
kto jest pijany, zaczyna się nad sobą rozczulać...
N.
--
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project
|