Data: 2001-05-30 09:51:37
Temat: Re: Pogotowie ratunkowe raz jeszcze
Od: "Leszek M." <l...@w...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tak wiem - odwiedziłem ją już wcześniej - mam gotowe pisma, nie zdążyłem
wczoraj wysłać
Nie chcę rozpętywać jakiegoś polowania na czarownice i angażować w to np.
mediów, czy prokuratury, przynajmniej na razie, dopóki jest szansa
załatwienia tego w normalny, cywilizowany sposób.
Tu na grupie szczerze mówiąc dałem głównie wyraz swojej frustracji - obracam
się jak wiesz bardzo mocno wśród lekarzy i nigdy nie sądziłem, że coś
takiego może mnie dotknąć.
A przyznasz mi chyba rację, że nie można tego tak zostawić - nie z powodu
jakiejś zemsty, ale przede wszystkim dlatego, żeby to nie doprowadziło
kiedyś do jakiegoś nieszczęścia.
Nie mam za wiele złudzeń, że zostaną wyciągnięte jakieś poważne
konsekwencje, tak naprawdę mam nadzieję, że przynajmniej będzie szanowna
pani doktor musiała się trochę potłumaczyć - i może następnym razem
zastanowi się co czyni.
Pozdrowienia
Leszek Maziarz
Użytkownik "Krzysztof Markiewicz" <k...@i...org.pl> napisał w wiadomości
news:9f29l8$5q0$1@ufik.idn.org.pl...
>
> Użytkownik "Leszek M." <l...@w...com.pl> napisał w wiadomości
> news:9f28dm$rc4$1@news.tpi.pl...
> > Okazuje się, że nie byliśmy jedynymi szczęśliwcami, których tak hojnie
> > obdarzano pomocą na stacji pogotowia w Piasecznie.
> ....
> wybitnego warchoła.
> >
> > Leszek M.
>
> Leszku - na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej
> http://www.nil.org.pl/nroz/bbdb.htm jest szereg kontaktow (e-maili)
> pomocnych w skutecznym (mam nadzieje) zalatwieniu tej sprawy.
>
> Krzysztof Markiewicz
>
>
|