Data: 2015-10-05 09:44:19
Temat: Re: Pójdę boso.
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-10-05 o 09:26, XL pisze:
> FEniks <x...@p...fm> Wrote in message:
>> W dniu 2015-10-05 o 00:45, Ikselka pisze:
>>> Piosenka piękna, wybitnie refleksyjna, przejmująca, niesamowite wykonanie.
>>> Do posłuchania i zasłuchania się. Byłam na koncercie - Zakopower (i
>>> solista, Sebastian) na żywo brzmią równie pięknie, jak w nagraniach, co
>>> jest wręcz niespotykane u dzisiejszych wykonawców...
>>>
>>>
>>> I sedno: ludzie to tańczą na imprezach, weselach. Brak (z)rozumienia?
>>> gruboskórność? bezmyślność?
>>
>>
>> Tańczy się do rytmu, nie do słów. Równie dobrze można by mieć pretensje
>> do twórców - dlaczego taki taneczny rytm i taka melodia?
>>
>> BTW W gruncie rzeczy ta piosenka jest optymistyczna. Śmierć jest w niej
>> wyzwoleniem z jarzma ułomnego człowieczeństwa.
>>
>
>
> Nie twierdzę, że jak o śmierci, to jest marszem żałobnym, no ale
> na Boga, nie do wszystkiego, co jest szybsze od marsza żałobnego,
> zaraz trzeba podrygiwać. Istnieje żanr piosenek refleksyjnych, do
> słuchania raczej. Uwielbiam i potrafię dobrze tańczyć, wszelkie
> rytmy, żaden nie jest mi obcy, a wg mnie ta melodia ni du du nie
> nadaje się do tańca, zwłaszcza melodia zwrotki. Refren - noooo,
> jeszcze jak cię mogę, jak sobie ludziska popiją, to nogi im
> skaczą, no ale zwrotka??? Potrafisz kiwać się w tym rytmie???
> Mnie jednak brakuje wyobraźni, jak można to w ogóle zatańczyć na
> parkiecie. Oczywiście ludzie próbują, ale widok takich zmagań
> jest raczej groteskowy :-|
Mam koleżankę, która otarła się o śmierć, wyszła z raka. Doskonale
rozumie, o czym jest piosenka, a tańczyła przy niej. Spontanicznie. Nie
była to czacza ani inny taniec w klasycznym rozumieniu w rytmie na
cztery, trzy, czy pińcet.
Ewa
|