Data: 2003-02-23 08:23:25
Temat: Re: Pokochać po raz drugi.
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adam Moczulski" <w...@d...pl> wrote in message
news:b37itd$d08$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Thalia napisał:
> > Czyli generalnie kicha totalna - typowe zmęczenie matariału i wysycenie
> > wspólnym życiem codziennym. Tamta kobieta była odskocznią od dnia
> > powszedniego (bo nie ma tych wszystkich problemów, z którymi my się
borykamy)
> > i przypuszczalnie nadal jeszcze kusi. To są te zmartwienia.
>
> IMHO raczej testem czy choć jako samiec jest jeszcze atrakcyjny. Ciszę
> i spokój to można też mieć na rybach.
A Ty nie potrafisz kusić, sprubuj oddzielić trochę siebie od rodziny,
dzieci są wazne ale nie najwazniejsze, one za chwilę będą chcialy
samodzielności
a Wam nalezy się troche bycia razem bez dzieci i bez trosk.
Może warto pomyśleć o wspolnym wypadzie nawet krótkim ale takim gdzie
wszystko
jest wokół Was zorganizowane.
Może można umówić sie na mieście na randce, na która kazde przyjeżdza
osobno,
i nie mówić o domu o dzieciach tylko o tym jacy dla siebue jesetescie ważni.
> Jesli dorosły facet nie widzi recesji, zamiast halsować próbuje wiatr
> przedmuchać, to znaczy że wywierana jest nań presja. Nie znam Cię, ale
> to dość typowe że słyszy rzucone mimochodem uwagi iż to i owo trzeba
> kupić, że tamci to se coś kupili, że wartoby dzieci do prywatnej szkoły,
> albo wakacje spędzić na Malediwach. Że nie wiadomo co to będzie jutro,
> że może lepiej było wyemigrować... . Drobne niezobowiązujące uwagi które
> na poważnego faceta działają jak bat dorożkarza. Bat rodzi strach,
> strach zniecheca do rozmów.
> Recesja minie za jakieś trzy-cztery lata. Spróbuj go przekonać (a nie
> przekonasz go nim sama w to nie uwierzysz) że na razie warto wyluzować,
> odłożyć wielkie plany, podreperować siły, by je mieć gdy przyjdzie
> okazja. Tą okazję też trzeba zauważyć, a jak chomik zabiega się w swojej
> karuzeli to często nawet nie zauważa, że ktoś otworzył klatkę.
> A tą drugą się nie przejmuj, facet najwyraźniej sam widzi że go nie
> stać na utrzymanie dwóch domów.
Zgadzam się z Tobą Adamie
Jacek
|