Data: 2012-02-26 00:28:08
Temat: Re: Polska nie radzi sobie z plagą samobójstw
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Feb 2012 00:38:33 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 26 Feb 2012 00:15:40 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 25 Feb 2012 23:18:00 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sat, 25 Feb 2012 20:52:55 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Oczywiście- masz rację. Niestety. Nie ma u nas małych społeczeństw, oddolnej
>>>>>>> organizacji. Po prostu: życzliwych sąsiadów, którzy się zrzucą, załatwią co
>>>>>>> trzeba, udzielą wsparcia. Tak- to chyba najważniejsze: żeby taka kobieta
>>>>>>> wiedziała, że jest komuś potrzebna, że dla kogoś coś znaczy, komuś na niej
>>>>>>> zależy. W społeczeństwie zsocjalizowanym ludzie oglądają się a to na opiekę
>>>>>>> społeczną a to na inny sowiecki twór
>>>>>> Wyobraźmy sobie tę kobietę jako osobę mieszkajaca w bloku Paulinki,
>>>>>> nieznajacą nawet swich 4 (czterech!) sąsiadów z piętra. Całe zycie ta
>>>>>> kobieta twierdziła, że niepotrzebne jej są takie znajomosci, nie nie szuka
>>>>>> okazji ani potrzeby poznawania sąsiadów, nawet ich dzieci nie potrafi
>>>>>> rozpoznać na korytarzu...
>>>>> Teraz też piszesz ogólnie o zjawisku, nieprawdaż?
>>>> Tak.
>>>> Czepiasz się, że w Twoim bloku? - oj, kochana, nie jesteś nietypowa w
>>>> swojej postawie, skoro do tej pory nie poznalas sąsiadów, to znaczy, ze i
>>>> oni Ciebie poznać nie chcieli, prawda?
>>>> To jest powszechne w mieście.
>>>> :->
>>> Wczoraj Ci bardzo grzecznie napisałam, dlaczego tak jest. Ba! Zrobiło mi
>>> się Ciebie trochę szkoda, wobec tych tłumnych doigrywań z Ciebie.
>>> Najwidoczniej nic nie zrozumiałaś z tego, co napisałam :(
>>
>> Nie odnosze się wcale do "wczoraj". To już zamknięte. Schowane na półkę.
>> Półka w innej szafie niż ta.
>>
>> Użyłam Twojej opowieści (bezdyskusyjnie tu jakoś dla wszystkich prawdziwej,
>> w ogromnym odróżnieniu od oczywistej fantasmagorii podawanych faktów z
>> mojego życia, pewnie dlatego, że to moje, he he) do rozważań.
>> I teraz niech mi ktoś zarzuci brak faktologicznego umocowania w
>> rzeczywistości :->
>
> Chyba za dużo wyrazów obcych użyłaś w tym wytłumaczeniu, żeby mój
> rozumek Kubusia Puchatka to ogarnął.
Jutro spróbuj, jak się wyśpisz.
--
XL
|