Data: 2008-09-16 13:44:08
Temat: Re: "Polski Fritzl" II
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:gamgep$npt$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Chcesz powiedziec ze to nie zlo tylko norma?
No wlasnie ze nie bardzo "norma". Jak "norma", skoro czegos takiego
"doznaje" zdecydowanie
poniezej 1% córek (w Polsce, gdzie indziej - nie wiem, co nie znaczy ze jest
duzo inaczej,
informacje Twojego znajomego sa jednak amatorskie).
Wiec nie jest to norma. Raczej rzadkosc! (takie zachowanie ojca)
> Zmienia, bo nie dyskutuje się o zmiennej normie społecznej, ale o
> meritum. Jeżeli nie odrzucisz normy społecznej, obowiązującej w danych
> okolicznościach, to i palenie czarownic i gazowanie Żydów było
> prawidłowym działaniem usprawiedliwionym normami
> kulturowymi/społecznymi.
Zaraz, zaraz, poruszyles ciekawą kwestję!, tylko ze czuje galimatias.
O jakim meritum mowisz? Czy istnieje jakies meritum, niezmienne niezmienne,
na ktorym sie opierasz? Na czym sie opierasz tierdzac ze cos jest normą o
coś nie?
Jesli pisalem ze molestowanie to nie norma,
napisales mi ze to jednak norma.
Gdy znowu piszesz o "paleniu czarownic", to mowisz ze to juz nie norma.
Tym razem _sam_powolujesz_sie_na_wpolczesne_normy_.
Ciekawe, bo o molestowaniu mowiles ze to norma!
I ze trzeba normy spoleczne odrzucic.
Skoro tak to zarowno molestowanie jak i palenie czarownic powinienes uznac
za norme. A Ty piszesz raz tak (molestowanie), raz tak (palenie czarownic).
Pozdrawiam,
Duch
|