Data: 2008-07-30 17:34:00
Temat: Re: Polskość a Kościół
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 30 Jul 2008 16:41:26 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 30 Jul 2008 08:57:29 +0200, medea napisał(a):
>
>> Skąd taki wniosek? Tylko to wydaje Ci się powodem do ciekawości?
>
> Pytałam. Jeśli jest inaczej, to odpowiedz - po co? Ciekawa jestem.
Chciałabym móc poznawać ludzi (oczywiście nie wszystkich, lecz tych, z
którymi się stykam lub zetknę) lepiej, adekwatniej do ich rzeczywistości
wewnętrznej. Włąśnie po ich modlitwach=życzeniach=obawach=dążeniach.
Mogłabym wtedy uniknąć lub przynajmniej zrozumieć mechanizmy moich i innych
ludzi niegdysiejszych klęsk, użyć tej wiedzy do prognozowania na przyszłość
w celu np. uchronienia innych, bliskich mi osób, lub po prostu samej
siebie.
Kiedy się zna prawdziwe ludzkie pobudki, łatwiej jest znosić zło od ludzi,
bo czasem ono wcale nie wynika ze złych pobudek, choć czasem tak wygląda -
sądząc po efektach ludzkich działań...
>
>> Wiesz co, ciężko z Tobą rozmawiać, bo niczego nie rozumiejąc -
>> dostosowujesz moje słowa do swoich wizji ich znaczenia...
>
> Wnioskuję z różnych Twoich wypowiedzi. Ot i tyle.
Nie da się wszystkiego dokłądnie odzwierciedlić symbolami - rozmowa
bezpośrednia też nie daje tej możliwości, choć jest o wiele lepsza. Trzeba
zjeść beczkę soli, jak to się mawia, aby się naprawdę dobrze rozumieć...
No, ale wtedy to słowa często już nie są potrzebne :-)
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
|