| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-07-28 20:13:08
Temat: Re: Polskość a KościółDnia Sun, 27 Jul 2008 14:30:43 -0500, AW napisał(a):
> Nie jestem praktykującym katolikiem. Prakykującą katoliczką była moja
> babcia, rodzice już nie. Owszem, byłem ochrzczony, ale zbytnio rozrabiałem
> na lekcjach religii, więc dali sobie ze mną spokój. Wychowałem się więc
> bez Kościoła.
>
> Po latach doszedłem do wniosku, że rozwój duchowy może się odbywać
> różnymi drogami - poprzez taką czy inną religię, albo i bez. Na pewnym
> etapie jednostka powinna kroczyć już sama - religia w najlepszym razie
> może cię doprowadzić do pewnego punktu. To wszystko oczywiście
> odnosi się tylko do niektórych jednostek, pragnacych osiagnać wiedzę
> wyższego rzędu.
>
> Z szerszej zaś prespektywy, na przykład z perspektywy historycznej, sprawa
> przedstawia się inaczej. W wielu krajach, a już szczególnie w Polsce,
> religia była i jest spoiwem społecznym. W niej właśnie jest osadzona nasza
> tożsamość narodowa.
>
> Religia katolicka odróżniała nas od Niemców lub Rosjan na przestrzeni
> wieków. W jej kontekście powstawały nasze narodowe tradycje i wokół niej
> kształtowała się nasza kultura. W oparciu o nią byliśmy w stanie przetrwać
> niejeden kryzys.
>
> I choć ogólnie Kościół rzymsko-katolicki ma na swoim koncie niemałe ciemne
> plamy, to akurat tu w Polsce odegrał on zdecydowanie pozytywną rolę.
> Dlatego nadwątlanie Kościoła Katolickiego jako instytucji, to cios
> wymierzony w polskość.
>
> Opowiadał mi ojciec jak to za komuny zagorzali i nieprzejednani ateiści
> uczęszczali do kościoła, aby w ten sposób podeprzeć jedyną w Polsce
> instytucję, nie będącą narzędziem sowieckiego systemu. To byli ateiści,
> a jednak polscy patrioci. Rozumieli, że Kościół należy wspierać. Dziś
> wiele się zmieniło, ale tak jak przed wiekami, Kościół Katolicki jest nadal
> dla Polski filarem.
>
> Dlatego należy go umacniać i podtrzymywać. Leży to w naszym interesie
> narodowym. Ludzie wewnątrz Kościoła powinni być ideowi i zwalczać
> konsekwentnie wszelką korupcję, nadużycia i nieprawości. To ich zadanie.
> Natomiast ludzie na zewnatrz powinni dbać o dobre imię Kościoła.
>
> Wiedzą o tym świetnie siły globalizmu, których od dawna zamierzonym i
> obecnie bliskim już realizacji celem jest przekształcanie suwerennych
> narodów w tabuny bezwolnych, podatnych na proste manipulacje, ludzkich
> zwierząt.
>
> Dlatego przy każdej okazji nadszarpują autorytet Kościoła. Szkodzą mu na
> wiele wyrafinowanych sposobów. Na przykład wciągając duchowieństwo
> w gry polityczne czy afery korupcyjne, albo propagując Kościół w jego
> najbardziej dogmatycznym, topornym i sprymityzowanym wydaniu.
>
> Ich interesom służą też ci, co to w sposób cyniczny i tendencyjny plują na
> Kosciół przy lada okazji, bo sprzyja temu akurat klimat polityczny i
> wynikają dla nich doraźne korzyści. Należy ich za piętnować i ostro
> potępiać.
>
> Jeśli chcemy utrzymać osobistą niezależność, zbiorową suwerenność,
> zdolność do wspólnych działań na rzecz narodowych interesów, bądź
> też polskość w jakimkolwiek wymiarze, to powinniśmy czynić co tylko
> w naszej mocy, aby Kościół Katolicki wzmacniać i uzdrawiać - słowem
> i czynem.
>
>
> AW
>
> .
Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-07-29 00:24:37
Temat: Re: Polskość a KościółIkselka wrote:
>> Nie jestem praktykującym katolikiem. Prakykującą katoliczką była
>> moja babcia, rodzice już nie. Owszem, byłem ochrzczony, ale zbytnio
>> rozrabiałem na lekcjach religii, więc dali sobie ze mną spokój.
>> Wychowałem się więc bez Kościoła.
>> Po latach doszedłem do wniosku, że rozwój duchowy może się odbywać
>> różnymi drogami - poprzez taką czy inną religię, albo i bez. Na
>> pewnym etapie jednostka powinna kroczyć już sama - religia w
>> najlepszym razie może cię doprowadzić do pewnego punktu. To
>> wszystko oczywiście
>> odnosi się tylko do niektórych jednostek, pragnacych osiagnać wiedzę
>> wyższego rzędu.
>> Z szerszej zaś prespektywy, na przykład z perspektywy historycznej,
>> sprawa przedstawia się inaczej. W wielu krajach, a już szczególnie
>> w Polsce, religia była i jest spoiwem społecznym. W niej właśnie
>> jest osadzona nasza tożsamość narodowa.
>> Religia katolicka odróżniała nas od Niemców lub Rosjan na przestrzeni
>> wieków. W jej kontekście powstawały nasze narodowe tradycje i wokół
>> niej kształtowała się nasza kultura. W oparciu o nią byliśmy w
>> stanie przetrwać niejeden kryzys.
>> I choć ogólnie Kościół rzymsko-katolicki ma na swoim koncie niemałe
>> ciemne plamy, to akurat tu w Polsce odegrał on zdecydowanie
>> pozytywną rolę. Dlatego nadwątlanie Kościoła Katolickiego jako
>> instytucji, to cios wymierzony w polskość.
>> Opowiadał mi ojciec jak to za komuny zagorzali i nieprzejednani
>> ateiści uczęszczali do kościoła, aby w ten sposób podeprzeć jedyną w
>> Polsce instytucję, nie będącą narzędziem sowieckiego systemu. To
>> byli ateiści,
>> a jednak polscy patrioci. Rozumieli, że Kościół należy wspierać.
>> Dziś wiele się zmieniło, ale tak jak przed wiekami, Kościół
>> Katolicki jest nadal dla Polski filarem.
>> Dlatego należy go umacniać i podtrzymywać. Leży to w naszym
>> interesie narodowym. Ludzie wewnątrz Kościoła powinni być ideowi i
>> zwalczać konsekwentnie wszelką korupcję, nadużycia i nieprawości.
>> To ich zadanie. Natomiast ludzie na zewnatrz powinni dbać o dobre
>> imię Kościoła.
>> Wiedzą o tym świetnie siły globalizmu, których od dawna zamierzonym i
>> obecnie bliskim już realizacji celem jest przekształcanie suwerennych
>> narodów w tabuny bezwolnych, podatnych na proste manipulacje,
>> ludzkich zwierząt.
>> Dlatego przy każdej okazji nadszarpują autorytet Kościoła. Szkodzą
>> mu na wiele wyrafinowanych sposobów. Na przykład wciągając
>> duchowieństwo
>> w gry polityczne czy afery korupcyjne, albo propagując Kościół w jego
>> najbardziej dogmatycznym, topornym i sprymityzowanym wydaniu.
>> Ich interesom służą też ci, co to w sposób cyniczny i tendencyjny
>> plują na Kosciół przy lada okazji, bo sprzyja temu akurat klimat
>> polityczny i wynikają dla nich doraźne korzyści. Należy ich za
>> piętnować i ostro potępiać.
>> Jeśli chcemy utrzymać osobistą niezależność, zbiorową suwerenność,
>> zdolność do wspólnych działań na rzecz narodowych interesów, bądź
>> też polskość w jakimkolwiek wymiarze, to powinniśmy czynić co tylko
>> w naszej mocy, aby Kościół Katolicki wzmacniać i uzdrawiać - słowem
>> i czynem.
> Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
> Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
Nie "chepeau" tylko "moher bas" :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-07-29 00:49:50
Temat: Re: Polskość a KościółOn 28 Lip, 22:13, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 27 Jul 2008 14:30:43 -0500, AW napisał(a):
>
>
>
>
>
> > Nie jestem praktykującym katolikiem. Prakykującą katoliczką była moja
> > babcia, rodzice już nie. Owszem, byłem ochrzczony, ale zbytnio rozrabiałem
> > na lekcjach religii, więc dali sobie ze mną spokój. Wychowałem się więc
> > bez Kościoła.
>
> > Po latach doszedłem do wniosku, że rozwój duchowy może się odbywać
> > różnymi drogami - poprzez taką czy inną religię, albo i bez. Na pewnym
> > etapie jednostka powinna kroczyć już sama - religia w najlepszym razie
> > może cię doprowadzić do pewnego punktu. To wszystko oczywiście
> > odnosi się tylko do niektórych jednostek, pragnacych osiagnać wiedzę
> > wyższego rzędu.
>
> > Z szerszej zaś prespektywy, na przykład z perspektywy historycznej, sprawa
> > przedstawia się inaczej. W wielu krajach, a już szczególnie w Polsce,
> > religia była i jest spoiwem społecznym. W niej właśnie jest osadzona nasza
> > tożsamość narodowa.
>
> > Religia katolicka odróżniała nas od Niemców lub Rosjan na przestrzeni
> > wieków. W jej kontekście powstawały nasze narodowe tradycje i wokół niej
> > kształtowała się nasza kultura. W oparciu o nią byliśmy w stanie przetrwać
> > niejeden kryzys.
>
> > I choć ogólnie Kościół rzymsko-katolicki ma na swoim koncie niemałe ciemne
> > plamy, to akurat tu w Polsce odegrał on zdecydowanie pozytywną rolę.
> > Dlatego nadwątlanie Kościoła Katolickiego jako instytucji, to cios
> > wymierzony w polskość.
>
> > Opowiadał mi ojciec jak to za komuny zagorzali i nieprzejednani ateiści
> > uczęszczali do kościoła, aby w ten sposób podeprzeć jedyną w Polsce
> > instytucję, nie będącą narzędziem sowieckiego systemu. To byli ateiści,
> > a jednak polscy patrioci. Rozumieli, że Kościół należy wspierać. Dziś
> > wiele się zmieniło, ale tak jak przed wiekami, Kościół Katolicki jest nadal
> > dla Polski filarem.
>
> > Dlatego należy go umacniać i podtrzymywać. Leży to w naszym interesie
> > narodowym. Ludzie wewnątrz Kościoła powinni być ideowi i zwalczać
> > konsekwentnie wszelką korupcję, nadużycia i nieprawości. To ich zadanie.
> > Natomiast ludzie na zewnatrz powinni dbać o dobre imię Kościoła.
>
> > Wiedzą o tym świetnie siły globalizmu, których od dawna zamierzonym i
> > obecnie bliskim już realizacji celem jest przekształcanie suwerennych
> > narodów w tabuny bezwolnych, podatnych na proste manipulacje, ludzkich
> > zwierząt.
>
> > Dlatego przy każdej okazji nadszarpują autorytet Kościoła. Szkodzą mu na
> > wiele wyrafinowanych sposobów. Na przykład wciągając duchowieństwo
> > w gry polityczne czy afery korupcyjne, albo propagując Kościół w jego
> > najbardziej dogmatycznym, topornym i sprymityzowanym wydaniu.
>
> > Ich interesom służą też ci, co to w sposób cyniczny i tendencyjny plują na
> > Kosciół przy lada okazji, bo sprzyja temu akurat klimat polityczny i
> > wynikają dla nich doraźne korzyści. Należy ich za piętnować i ostro
> > potępiać.
>
> > Jeśli chcemy utrzymać osobistą niezależność, zbiorową suwerenność,
> > zdolność do wspólnych działań na rzecz narodowych interesów, bądź
> > też polskość w jakimkolwiek wymiarze, to powinniśmy czynić co tylko
> > w naszej mocy, aby Kościół Katolicki wzmacniać i uzdrawiać - słowem
> > i czynem.
>
> > AW
>
> > .
>
> Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
> Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
> --
> ====================================================
================
> "Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
> sobie to przyznać."
> M.A.S.H.- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
On zapomniał o autosugestii - głównej zmorze "jeśniej wyświeconych".
Że też dajesz się nabrać na taki kit...
Kazdy ma taki świat, na jaki zasłużył...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-07-29 00:50:50
Temat: Re: Polskość a KościółOn 29 Lip, 02:24, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Ikselka wrote:
> >> Nie jestem praktykującym katolikiem. Prakykującą katoliczką była
> >> moja babcia, rodzice już nie. Owszem, byłem ochrzczony, ale zbytnio
> >> rozrabiałem na lekcjach religii, więc dali sobie ze mną spokój.
> >> Wychowałem się więc bez Kościoła.
> >> Po latach doszedłem do wniosku, że rozwój duchowy może się odbywać
> >> różnymi drogami - poprzez taką czy inną religię, albo i bez. Na
> >> pewnym etapie jednostka powinna kroczyć już sama - religia w
> >> najlepszym razie może cię doprowadzić do pewnego punktu. To
> >> wszystko oczywiście
> >> odnosi się tylko do niektórych jednostek, pragnacych osiagnać wiedzę
> >> wyższego rzędu.
> >> Z szerszej zaś prespektywy, na przykład z perspektywy historycznej,
> >> sprawa przedstawia się inaczej. W wielu krajach, a już szczególnie
> >> w Polsce, religia była i jest spoiwem społecznym. W niej właśnie
> >> jest osadzona nasza tożsamość narodowa.
> >> Religia katolicka odróżniała nas od Niemców lub Rosjan na przestrzeni
> >> wieków. W jej kontekście powstawały nasze narodowe tradycje i wokół
> >> niej kształtowała się nasza kultura. W oparciu o nią byliśmy w
> >> stanie przetrwać niejeden kryzys.
> >> I choć ogólnie Kościół rzymsko-katolicki ma na swoim koncie niemałe
> >> ciemne plamy, to akurat tu w Polsce odegrał on zdecydowanie
> >> pozytywną rolę. Dlatego nadwątlanie Kościoła Katolickiego jako
> >> instytucji, to cios wymierzony w polskość.
> >> Opowiadał mi ojciec jak to za komuny zagorzali i nieprzejednani
> >> ateiści uczęszczali do kościoła, aby w ten sposób podeprzeć jedyną w
> >> Polsce instytucję, nie będącą narzędziem sowieckiego systemu. To
> >> byli ateiści,
> >> a jednak polscy patrioci. Rozumieli, że Kościół należy wspierać.
> >> Dziś wiele się zmieniło, ale tak jak przed wiekami, Kościół
> >> Katolicki jest nadal dla Polski filarem.
> >> Dlatego należy go umacniać i podtrzymywać. Leży to w naszym
> >> interesie narodowym. Ludzie wewnątrz Kościoła powinni być ideowi i
> >> zwalczać konsekwentnie wszelką korupcję, nadużycia i nieprawości.
> >> To ich zadanie. Natomiast ludzie na zewnatrz powinni dbać o dobre
> >> imię Kościoła.
> >> Wiedzą o tym świetnie siły globalizmu, których od dawna zamierzonym i
> >> obecnie bliskim już realizacji celem jest przekształcanie suwerennych
> >> narodów w tabuny bezwolnych, podatnych na proste manipulacje,
> >> ludzkich zwierząt.
> >> Dlatego przy każdej okazji nadszarpują autorytet Kościoła. Szkodzą
> >> mu na wiele wyrafinowanych sposobów. Na przykład wciągając
> >> duchowieństwo
> >> w gry polityczne czy afery korupcyjne, albo propagując Kościół w jego
> >> najbardziej dogmatycznym, topornym i sprymityzowanym wydaniu.
> >> Ich interesom służą też ci, co to w sposób cyniczny i tendencyjny
> >> plują na Kosciół przy lada okazji, bo sprzyja temu akurat klimat
> >> polityczny i wynikają dla nich doraźne korzyści. Należy ich za
> >> piętnować i ostro potępiać.
> >> Jeśli chcemy utrzymać osobistą niezależność, zbiorową suwerenność,
> >> zdolność do wspólnych działań na rzecz narodowych interesów, bądź
> >> też polskość w jakimkolwiek wymiarze, to powinniśmy czynić co tylko
> >> w naszej mocy, aby Kościół Katolicki wzmacniać i uzdrawiać - słowem
> >> i czynem.
> > Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
> > Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
>
> Nie "chepeau" tylko "moher bas" :)
>
> --
> pozdrawiam
> michał- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
Nikt ci nie powiedział, że jesteś ciemniak mimo wykształcenia?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-07-29 04:11:39
Temat: Re: Polskość a KościółUżytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał
>> Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
>> Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
>
> Nie "chepeau" tylko "moher bas" :)
:o)
Dokładnie, moherom Chrystus kojarzy się nieodnmiennie
z walką narodowowyzwoleńczą oraz interesem narodowym,
i utraconym Wilnem oraz Lwowem :o/
> pozdrawiam
> michał
zdar.brat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-07-29 07:34:30
Temat: Re: Polskość a KościółPanslavista wrote:
...
>>> Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
>>> Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
>> Nie "chepeau" tylko "moher bas" :)
> Nikt ci nie powiedział, że jesteś ciemniak mimo wykształcenia?
Nie jeden oszołom przedstawił mi podobny pogląd. :DDD
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-07-29 07:37:25
Temat: Re: Polskość a Kościół
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1n0yo1qppayi5.11ei3wqqm8nza$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 27 Jul 2008 14:30:43 -0500, AW napisał(a):
>
>> Nie jestem praktykującym katolikiem. Prakykującą katoliczką była moja
>> babcia, rodzice już nie. Owszem, byłem ochrzczony, ale zbytnio
>> rozrabiałem
>> na lekcjach religii, więc dali sobie ze mną spokój. Wychowałem się więc
>> bez Kościoła.
>>
>> Po latach doszedłem do wniosku, że rozwój duchowy może się odbywać
>> różnymi drogami - poprzez taką czy inną religię, albo i bez. Na pewnym
>> etapie jednostka powinna kroczyć już sama - religia w najlepszym razie
>> może cię doprowadzić do pewnego punktu. To wszystko oczywiście
>> odnosi się tylko do niektórych jednostek, pragnacych osiagnać wiedzę
>> wyższego rzędu.
>>
>> Z szerszej zaś prespektywy, na przykład z perspektywy historycznej,
>> sprawa
>> przedstawia się inaczej. W wielu krajach, a już szczególnie w Polsce,
>> religia była i jest spoiwem społecznym. W niej właśnie jest osadzona
>> nasza
>> tożsamość narodowa.
>>
>> Religia katolicka odróżniała nas od Niemców lub Rosjan na przestrzeni
>> wieków. W jej kontekście powstawały nasze narodowe tradycje i wokół niej
>> kształtowała się nasza kultura. W oparciu o nią byliśmy w stanie
>> przetrwać
>> niejeden kryzys.
>>
>> I choć ogólnie Kościół rzymsko-katolicki ma na swoim koncie niemałe
>> ciemne
>> plamy, to akurat tu w Polsce odegrał on zdecydowanie pozytywną rolę.
>> Dlatego nadwątlanie Kościoła Katolickiego jako instytucji, to cios
>> wymierzony w polskość.
>>
>> Opowiadał mi ojciec jak to za komuny zagorzali i nieprzejednani ateiści
>> uczęszczali do kościoła, aby w ten sposób podeprzeć jedyną w Polsce
>> instytucję, nie będącą narzędziem sowieckiego systemu. To byli ateiści,
>> a jednak polscy patrioci. Rozumieli, że Kościół należy wspierać. Dziś
>> wiele się zmieniło, ale tak jak przed wiekami, Kościół Katolicki jest
>> nadal
>> dla Polski filarem.
>>
>> Dlatego należy go umacniać i podtrzymywać. Leży to w naszym interesie
>> narodowym. Ludzie wewnątrz Kościoła powinni być ideowi i zwalczać
>> konsekwentnie wszelką korupcję, nadużycia i nieprawości. To ich zadanie.
>> Natomiast ludzie na zewnatrz powinni dbać o dobre imię Kościoła.
>>
>> Wiedzą o tym świetnie siły globalizmu, których od dawna zamierzonym i
>> obecnie bliskim już realizacji celem jest przekształcanie suwerennych
>> narodów w tabuny bezwolnych, podatnych na proste manipulacje, ludzkich
>> zwierząt.
>>
>> Dlatego przy każdej okazji nadszarpują autorytet Kościoła. Szkodzą mu na
>> wiele wyrafinowanych sposobów. Na przykład wciągając duchowieństwo
>> w gry polityczne czy afery korupcyjne, albo propagując Kościół w jego
>> najbardziej dogmatycznym, topornym i sprymityzowanym wydaniu.
>>
>> Ich interesom służą też ci, co to w sposób cyniczny i tendencyjny plują
>> na
>> Kosciół przy lada okazji, bo sprzyja temu akurat klimat polityczny i
>> wynikają dla nich doraźne korzyści. Należy ich za piętnować i ostro
>> potępiać.
>>
>> Jeśli chcemy utrzymać osobistą niezależność, zbiorową suwerenność,
>> zdolność do wspólnych działań na rzecz narodowych interesów, bądź
>> też polskość w jakimkolwiek wymiarze, to powinniśmy czynić co tylko
>> w naszej mocy, aby Kościół Katolicki wzmacniać i uzdrawiać - słowem
>> i czynem.
>>
>>
>> AW
>>
>> .
>
> Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
> Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
Głęboki ukłon,
AW
.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-07-29 08:13:27
Temat: Re: Polskość a KościółChore, do cna łajdackie "filozofie" stają się ważniejsze od wiary stając się
zwolna, a następnie funkcjonując jako jej okaleczony substytut.
Im bardziej tak jest, tym więcej powodów do wyjścia z krk "normalnych
ludzi" i ostatecznego upadku tej przeobfitej w obrzydliwościach religii.
Na koniec zostaną w krk mohery i kompletne oszołomy, czyli ludzie
kompletnie pozbawieni rozumu.
Róbcie tak dalej.
Powaga, i powaga że powaga. ;)
--
CB
Użytkownik "AW" <o...@h...com> napisał w wiadomości
news:UMzjk.16551$uE5.7256@flpi144.ffdc.sbc.com...
> Głęboki ukłon,
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-07-29 08:20:00
Temat: Re: Polskość a KościółDnia Mon, 28 Jul 2008 17:50:50 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
> On 29 Lip, 02:24, "michal" <6...@g...pl> wrote:
>> Ikselka wrote:
>>>> Nie jestem praktykującym katolikiem. Prakykującą katoliczką była
>>>> moja babcia, rodzice już nie. Owszem, byłem ochrzczony, ale zbytnio
>>>> rozrabiałem na lekcjach religii, więc dali sobie ze mną spokój.
>>>> Wychowałem się więc bez Kościoła.
>>>> Po latach doszedłem do wniosku, że rozwój duchowy może się odbywać
>>>> różnymi drogami - poprzez taką czy inną religię, albo i bez. Na
>>>> pewnym etapie jednostka powinna kroczyć już sama - religia w
>>>> najlepszym razie może cię doprowadzić do pewnego punktu. To
>>>> wszystko oczywiście
>>>> odnosi się tylko do niektórych jednostek, pragnacych osiagnać wiedzę
>>>> wyższego rzędu.
>>>> Z szerszej zaś prespektywy, na przykład z perspektywy historycznej,
>>>> sprawa przedstawia się inaczej. W wielu krajach, a już szczególnie
>>>> w Polsce, religia była i jest spoiwem społecznym. W niej właśnie
>>>> jest osadzona nasza tożsamość narodowa.
>>>> Religia katolicka odróżniała nas od Niemców lub Rosjan na przestrzeni
>>>> wieków. W jej kontekście powstawały nasze narodowe tradycje i wokół
>>>> niej kształtowała się nasza kultura. W oparciu o nią byliśmy w
>>>> stanie przetrwać niejeden kryzys.
>>>> I choć ogólnie Kościół rzymsko-katolicki ma na swoim koncie niemałe
>>>> ciemne plamy, to akurat tu w Polsce odegrał on zdecydowanie
>>>> pozytywną rolę. Dlatego nadwątlanie Kościoła Katolickiego jako
>>>> instytucji, to cios wymierzony w polskość.
>>>> Opowiadał mi ojciec jak to za komuny zagorzali i nieprzejednani
>>>> ateiści uczęszczali do kościoła, aby w ten sposób podeprzeć jedyną w
>>>> Polsce instytucję, nie będącą narzędziem sowieckiego systemu. To
>>>> byli ateiści,
>>>> a jednak polscy patrioci. Rozumieli, że Kościół należy wspierać.
>>>> Dziś wiele się zmieniło, ale tak jak przed wiekami, Kościół
>>>> Katolicki jest nadal dla Polski filarem.
>>>> Dlatego należy go umacniać i podtrzymywać. Leży to w naszym
>>>> interesie narodowym. Ludzie wewnątrz Kościoła powinni być ideowi i
>>>> zwalczać konsekwentnie wszelką korupcję, nadużycia i nieprawości.
>>>> To ich zadanie. Natomiast ludzie na zewnatrz powinni dbać o dobre
>>>> imię Kościoła.
>>>> Wiedzą o tym świetnie siły globalizmu, których od dawna zamierzonym i
>>>> obecnie bliskim już realizacji celem jest przekształcanie suwerennych
>>>> narodów w tabuny bezwolnych, podatnych na proste manipulacje,
>>>> ludzkich zwierząt.
>>>> Dlatego przy każdej okazji nadszarpują autorytet Kościoła. Szkodzą
>>>> mu na wiele wyrafinowanych sposobów. Na przykład wciągając
>>>> duchowieństwo
>>>> w gry polityczne czy afery korupcyjne, albo propagując Kościół w jego
>>>> najbardziej dogmatycznym, topornym i sprymityzowanym wydaniu.
>>>> Ich interesom służą też ci, co to w sposób cyniczny i tendencyjny
>>>> plują na Kosciół przy lada okazji, bo sprzyja temu akurat klimat
>>>> polityczny i wynikają dla nich doraźne korzyści. Należy ich za
>>>> piętnować i ostro potępiać.
>>>> Jeśli chcemy utrzymać osobistą niezależność, zbiorową suwerenność,
>>>> zdolność do wspólnych działań na rzecz narodowych interesów, bądź
>>>> też polskość w jakimkolwiek wymiarze, to powinniśmy czynić co tylko
>>>> w naszej mocy, aby Kościół Katolicki wzmacniać i uzdrawiać - słowem
>>>> i czynem.
>>> Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
>>> Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
>>
>> Nie "chepeau" tylko "moher bas" :)
>>
>> --
>> pozdrawiam
>> michał- Ukryj cytowany tekst -
>>
>> - Pokaż cytowany tekst -
>
> Nikt ci nie powiedział, że jesteś ciemniak mimo wykształcenia?
Fajnie, żeś "boksera" zacytował - dzięki temu widzę, jak nadal bardzo MNIE
przeżywa ;-PPP
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-07-29 08:21:51
Temat: Re: Polskość a KościółDnia Tue, 29 Jul 2008 06:11:39 +0200, pacyfizm Jezusa napisał(a):
> Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał
>
>>> Że też ja dopiero teraz trafiłam na Twój post.
>>> Chapeau bas Ci za to, coś tu napisał.
>>
>> Nie "chepeau" tylko "moher bas" :)
>
> :o)
>
> Dokładnie, moherom Chrystus kojarzy się nieodnmiennie
> z walką narodowowyzwoleńczą oraz interesem narodowym,
> i utraconym Wilnem oraz Lwowem :o/
Ty masz odwrotnie, tylko bardziej - tobie się WSZYSTKO kojarzy z
Chrystusem. Odczep się od Chrystusa.
Durniu.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |