Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Polszczyzna w necie
Date: Tue, 19 Aug 2003 00:30:01 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 60
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <n...@4...com>
References: <s...@4...com>
<7...@n...onet.pl>
<m...@4...com>
<bhdtlr$10545m$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
<v...@4...com>
<bhnr4e$1a0i6$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1061245750 23801 213.241.40.182 (18 Aug 2003 22:29:10 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 18 Aug 2003 22:29:10 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:220849
Ukryj nagłówki
On Sun, 17 Aug 2003 07:06:48 -0500, "Pyzol" <p...@s...ca> wrote:
>Acha, tutaj ciebie znalazlam.
Acha!
>To tylko malenki przyklad, jak dziala etyka pozbawiona "metafizyki".
Dla jasnosci: wcześniej była opowieść o dachówkach. Nie wiem czy
zauważyłaś, że równie dobrze na Twoim przykładzie można by pokazać jak
(źle) działa etyka pozbawiona odwołania do Koranu? A z drugiej strony,
metafizyka mogłaby także "stanąć w obronie" prawa, które uważasz za
niesprawiedliwe. Wszystko zależy od tego, jaka by to była metafizyka.
[właściwie to mógłbym wymyślać takie metafizyki_na_zamówienie; na
niedobór wyobraźni nie narzekam ;-)]
Nie jestem zwolennikiem pozytywizmu prawnego. Uważam, że prawo powinno
być zakorzenione w czymś, co prawem nie jest. Ale to wcale nie musi
być metafizyka! Zresztą, jest to nierealne w tak bardzo podzielonym
światopoglądowo społeczeństwie, jak społeczeństwo Kanady lub Polski.
Tym wsparciem mogą być dobra, uznawane w ramach danej społeczności, za
warte poświęcenia. Pamiętasz jak narzekałem na zanik "ducha
publicznego"? Czy coś takiego nie może z powodzeniem zastąpić
niejasnej metafizyki? Spartanie umierali za Spartę nie dlatego, że
wynikało to z "porządku wszechrzeczy", odkrytego przez filozofów,
tylko dlatego, że kochali Spartę. BTW czy to nie Ty swego czasu
sugerowałaś, że prawo wszystko załatwi (miganie światłami etc.)? Tu
Cię mam! ;-)))
>Czy -
>> przykładowo - Twoja miłość do Twoich dzieci byłaby niemożliwa bez
>> metafizycznych podstaw?
>
>Obawiam sie,ze bez tych mefafizycznych podstaw, podatna bylaby na wiele
>roznych pokus, jak bezwzgledne wykorzystywanie wielu zyciowych sytuacji,
>owocujacych cudza krzywda,
Właśnie, pokusy. Można je przezwyciężać w imię wartości całkowicie
niemetafizycznych. Poza tym jeśli o to chodzi, to od metafizyki lepsza
już jest religia. I ja ją zdecydowanie popieram! Pod warunkiem, że
będzie miała charkter ~prywatny i nie będzie przedstawiana publicznie
jako źródło ustaleń etycznych.
>Można być szczerze przekonanym do wartości,
>> poświęcać się w ich imię, tylko z tego powodu, że są *naszymi*
>> wartościami. Same uczucia, które żywimy wobec pewnych dóbr (jak
>> najbardziej immanentnych) mogą z powodzeniem zastąpić rozstrzygnięcia
>> natury metafizycznej.
>
>I tutaj dopiero zaczyna sie istny cyrk! A nie?
>
>A dodaj do tego, ze czesc tych uczuc jest z tych mniej przyjaznych...
Tak samo jak część doktryn metafizycznych.
--
Amnesiak
------
"Człowiek jest miarą wszystkich rzeczy."
Protagoras
|