Nicki wrote:
> boshhhh.....zloty chlop:)

U mnie to jest tak, ze jak robie sobie maseczke, to i jemu przy okazji,
peeling tez - ale sam sobie nie zrobi, bo lubi, jak to ja sie nim zajmuje :)
Wczoraj udalo mi sie tez przekonac go do posmarowania buzki kremem - nie
wiedzialam, ze skora moze tak szybko wchlonac kremik! ;)
No a zeby smarowal dlonie kremem, przekonalam go w ten sposob, ze kiedy mnie
dotykal (nie tylko w sytuacjach intymnych ;) ), to mowilam, ze ma szortka
skore i ma przestac. Teraz sam pilnuje regularnego kremowania :)
Podstepem trzeba bestie, podstepem ;)

pozdrawiam
tufi