Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Pomóżcie mi!! Ona chce się zabić!!
Date: Sat, 7 Feb 2004 21:06:43 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 125
Message-ID: <c03gka$mfk$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <c02k1n$e52$1@inews.gazeta.pl>
<c02p40$12enjl$1@ID-222808.news.uni-berlin.de>
<c02qpv$a5u$2@inews.gazeta.pl>
<c02r6e$12gjhg$1@ID-222808.news.uni-berlin.de>
<c034fq$436$1@nemesis.news.tpi.pl>
<c03775$11k5ne$1@ID-222808.news.uni-berlin.de>
NNTP-Posting-Host: zt44.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1076184523 23028 80.54.165.44 (7 Feb 2004 20:08:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 7 Feb 2004 20:08:43 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:254009
Ukryj nagłówki
"tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:c03775$11k5ne$1@ID-222808.news.uni-berlin.de...
> A jeszcze jedno: co należy zrobić w sytuacji, gdy wiemy, że pewna osoba
> ma ukrywaną przed światem zewnętrznym "prawdziwą depresję"
> i planuje popełnić samobójstwo?
>
> Kogo zawiadomić?
Osobiście najpierw zadzwoniłbym gdzieś tutaj:
http://free.ngo.pl/pomoctel/tezety.html
Jeśli faktycznie chcesz się czegoś dowiedzieć, to polecam (Juhasowi
jeszcze bardziej) kilka stron:
http://www.polbox.com/d/depresja/
(Na podstronach dużo tekstów Magdaleny Nawrockiej)
http://www.przyjaciele.org/pomoc/
Oraz szczególnie to:
http://www.terapia.rubikon.pl/html/samobojstwo_int_k
ryzys.htm
Mały cytat z powyższego:
"Osoba w sytuacji presuicydalnej zaczyna fantazjować na temat
swojej śmierci. Myślenie to ma charakter przekształcający cel
w rzeczywistość. Celem staje się samobójstwo. Początkowo
niewinne myśli o samobójstwie, dające możliwość rozładowania
napięcia w trudnej sytuacji, nabierają charakteru samodzielnych
bytów. Stają się natrętnym, obezwładniającym myśleniem. Fantazje
samobójcze przechodzą przez trzy etapy;
- pierwszy to wyobrażenia bycia martwym (fantazje nie dotyczą
samej śmierci, ale bycia martwym, który czuje smak zemsty nad
tymi, co go opłakują) na tym etapie śmierć jest zjawiskiem odwracalnym,
- drugi to wyobrażenia podniesieniana siebie ręki bez konkretnych
planów samobójstwa,
- trzeci to faza najwyższego zagrożenia gdzie samobójstwo bywa
bardzo szczegółowo zaplanowane."
Chyba zgodzisz się, że mamy tutaj (potencjalnie) do czynienia z tą
ostatnią fazą?
> P.S. Czy uważasz Sławku, że depresję /tę opisywaną przec Ciebie/ można
> ukryć przed rodziną? /zakładając, że tekową rodzinę osoba chora
> posiada/.
Jak najbardziej - można. Człowiek zamyka się w sobie wobec
większości osób, jako-tako funkcjonuje. Niepokojące symptomy łatwo
niefachowcom zbagatelizować.
> Możesz podać 3 przykłady "stracenia chęci do życia bez żadnej
> "obiektywnej"
> przyczyny"? Bardzo bym prosił.
Masz na myśli "zewnętrzną" przyczynę? Bo jakaś "obiektywna" przyczyna
zawsze jest!
Chcesz, abym Ci opowiedział coś ze swoich osobistych doświadczeń?
Służę uprzejmie. Żyła sobie dawno temu kobieta (znajoma moich
rodziców) - mężatka, z dwójką dzieci, bez większych problemów
rodzinnych czy zawodowych. Wracając z pracy wstąpiła na chwilę
do mojego rodzinnego domu, potem - jak się wszystkim wydawało -
poszła do swojego domu. Tymczasem następnego dnia odkryto
jej (powieszone) zwłoki na strychu. To było naprawdę ogólne
zaskoczenie. Jak to tak? Bez żadnych, widocznych powodów
odbierać sobie życie? Później coś tam wspominano o depresji,
ale nie bardzo wtedy rozumiałem, o co chodzi z tą całą depresją.
Może być również coś z życia Magdaleny Nawrockiej:
" Przytrafilo mi sie to kilka lat temu. Na jeden letni
miesiac podjelam sie odwaznie w pracy (pracy, ktora uwielbiam)
zastepstwa w pelnym wymiarze godzin, chociaz normalnie pracuje
na niewiele wiecej niz pol etatu. Zdawalo mi sie - tak krotko,
wytrzymam. Ale nie szlo. Juz na samym poczatku jeden z naszych
pensjonariuszy, ktorego bardzo lubilam i ktorego osobiscie
odtransportowalam na specjalistyczny (dla ludzi uposledzonych i
chorych psychicznie) wakacyjny oboz wylecial z okna z wysokiego
pierwszego pietra i sie zabil. Nie musze mowic, czym to bylo
dla naszej ekipy i reszty pensjonariuszy i w jakiej atmosferze
przyszlo mi pracowac.
Bylo ciezko, ale ciagnelam, jak to nazywam, na zyle -
zobowiazalas sie, to musisz. Zmobilizowalam sie na maksa i
jakos wytrwalam. Caly sierpien mialam wolne, wyjechalam z
dzieciakami do pieknej nadoceanicznej krainy Vandee. Piekno
dzikiej, nie ujarzmionej natury, nareszcie warunki do
kompletnego relaksu i odpoczynku, dobre zarcie, ogrzewany basen
- a ja wlasnie wtedy pekam, zalamuje sie psychicznie. Jakby
popuscily jakies wewnetrzne cugle, pozwalajac na niezbedne
odreagowanie wszystkiego, co kumulowalo sie w tym trudnym
przedwakacyjnym okresie.
Gdy po powrocie z wakacji trafilam do lekarza, ten
rzuciwszy okiem na wyniki szczegolowej analizy krwi, zamarl w
oslupieniu - Pani kochana, a gdziez to pani tak wyniszczyla
organizm?! Jakby przezyla pani wojne?! Slonca pani od lat nie
widziala?! I wszystko podkreslal na czerwono. Spadek zelaza,
wapna, magnezu, zanik witaminy D - po miesiecznym pobycie na
pieknej, dzikiej oceanicznej plazy?! A to w glowie bylo nie w
porzadku, za okres skumulowanego, intensywnego stresu zaplacilo
cialo. Tak to dziala. ;-("
Trzecim przykładem jest użytkownik grupy PSP o nicku "Nobody".
Łatwo go znaleźć przez Google. Jeśli zadasz sobie odrobinę trudu,
sam znajdziesz ich dużo więcej. Samobójstwo i depresja
to "żelazne" tematy grupy. Ale może już wystarczy poszukiwań
na dzisiaj?
--
Sławek
|