> Ty jesteś jeszcze bardzo młody, i mało wiesz o psychice.
> Neurotyzm przejawia się również w tym, że rezygnuje się z rzeczy i spraw,
> gdy zbliża się ich szczęśliwa realizacja.
> Poczytaj trochę z psychologii zachowań, na przykład Karen Horney. Na razie
> jesteś "zielony" ;)

jeżeli zrezygnowała już z rzeczy i spraw i ogónie wszystkiego to nie ma już
punktu zaczepienia , którym można by było przytrzymac ją na ziemi :/ nie
przeczytałem żadnej książki o psychologii która by mówiła jakieś sensowne
żeczy. Może i jestem zielony, ale nie widziałem żebyś Ty napisała coś co by
świadczyło że jesteś "czerwona"

> A w ilu "związkach" sam już byłeś? ;)
> Ona jemu nic nie powiedziała, nie czytałeś? ;)
> Może on taki jak Ty i stwierdziła, że to nie ma sensu? ;)

To nie twój biznes w ilu związkach.
No to ja jej już nie rozumiem, zaufała koledze bardziej niz chłopakowi ??
Ja nigdy sie nie poddaje. :D

> No to jeszcze przeczytaj posty Sławka w tym wątku.
> O ile CHCESZ się czegoś o egzystencjonalnych problemach dowiedzieć.
> W przeciwnym razie nie czytaj ;).

Większość tych konwersacji to bluzgi. A druga część może i jest mądra bo
Sławek wyciągnął wnioski,podał sposób zwalczenia kłopotu, ale czy to jest
realne rozwiązanie. Jeśli ma 18 to nie będzie chciała iść tam na te zabiegi,
poza tym zostało już mało czasu , a o ile wiem to takie schożenia leczy się
dosyć długo. A po drodze i tak znajdzie się sposób. Wg mnie to puszczenie
jej do wariatkowa nic nie da. Ale każdy ma własne zdanie....

> A tak. Czasami.
> Ale nie w prawdziwej utracie Sensu życia.
> Wiesz co to jest? ;)

Mojej koleżance pomogło, słyszałaś że liczą sie małe żeczy ?? ;)
Wiem - nie chce Ci sie oddychac ;)