Użytkownik "shadowofdarknes" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c03j30$di$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > >. Ona ma chłopaka, na którym zaczęło jej zależeć
>
> widać że nie bardzo, jak chce go zostawić

Ty jesteś jeszcze bardzo młody, i mało wiesz o psychice.
Neurotyzm przejawia się również w tym, że rezygnuje się z rzeczy i spraw,
gdy zbliża się ich szczęśliwa realizacja.
Poczytaj trochę z psychologii zachowań, na przykład Karen Horney. Na razie
jesteś "zielony" ;)

> > >A co on na to wszystko? Rozmawiałeś z nim?
>
> widać ze on też jest super jak nie zauważył że dzieje sie coś z jego
laska,
> a poza tym to musi być niezły związek

A w ilu "związkach" sam już byłeś? ;)
Ona jemu nic nie powiedziała, nie czytałeś? ;)
Może on taki jak Ty i stwierdziła, że to nie ma sensu? ;)

> > On chyba o tym nie wie. Nie jestem pewien.
> > Ale czy chciałaś kiedyś popełnić samobójstwo?
>
> A ja też chciałem tylko ze doszedłem do wielu dziwnych wniosków które choć
> są dziwne niektóre były nawet i głupie to odwiodły mnie od "tego" ( jednym
z
> moich wniosków jest to, że np. Samobójstwo jest oznaką samolubności, no bo
> może o tym nie myślała ale na 100% ktoś za nią zapłacze i pozostawi pustkę
> po sobie.) i takich pomysłów było więcej....

No to jeszcze przeczytaj posty Sławka w tym wątku.
O ile CHCESZ się czegoś o egzystencjonalnych problemach dowiedzieć.
W przeciwnym razie nie czytaj ;).



> Też ma taką koleżankę, nawet jak czytałem ten list to mi się zdało że to o
> niej tylko że ona ma 18 w wakacje. ona miała wiele problemów, przede
> wszystkim to to że chłopak ją rzucił, a drugi to to że z matka i z ojcem
ma
> dosyć nie dobre stosunki.

> czy ona ma neta ?? można było by z nią porozmawiać całkiem anonimowo przez
> gg i pocieszyć ją, pokazać że sa jeszcze prawdziwi choć obcy ludzie którzy
> maja problemy, ale się nie poddają. Poprzez innych postaraj sie przywrócić
> jej wiarę w człowieka
>
> Czasami wystarczy przytulić i powiedzieć że będzie ok

A tak. Czasami.
Ale nie w prawdziwej utracie Sensu życia.
Wiesz co to jest? ;)

E.